4.
@lychee, trzymaj się i nie daj się choróbsku, szczególnie, że brzmi to poważnie. Mnie już dobija ból gardła, a co dopiero taka mieszanka objawów. Dużo, dużo zdrówka
Psinka jest przeurocza i cieszę się, że coraz lepiej się czuje w nowym domku. Po Twoich wpisach o niej widać, że bardzo ją kochasz
@Ilmaris, trudno powiedzieć... Czy zupełnie porzucili już Eldkę, czy jak mówi @dark-lina, zrobią coś podobnego jak z eventem letnim, że po prostu dadzą mapkę ze starymi strojami i butik. Wiadomo, bieda, ale osobiśce nawet bym się ucieszyła, że mam możliwość uzupełnić garderobę nawet starymi ciuszkami, ale w różnych wersjach kolorystycznych (szczególnie, że zaczęłam barwniej ubierać postać, kiedy na samym początku bardziej skupiałam się na bieli).
Ale jak to będzie, trudno powiedzieć... Czy dadzą jakieś ogłoszenie, czy po prostu ot tak rzucą mapką... A może nic nie będzie... Takie gdybanie i wróżenie z fusów...
@Vandea, zależy kogo by Gienek zabrał ze sobą Ale przyznaj, to byłby spektakularny nalot
Spokojnie, mam, ale przyznam, że wtedy było ciężko... Teraz przynajmniej już wiemy, żeby jej nie utrudniać gier
Jak tak piszesz o tej grze z króliczkami, to trochę mi się skojarzyły "Wybuchowe kotki", gdzie teoretycznie mamy losowość, ale czasem można zrobić komuś psikusa, jak dobrze wyliczysz karty czy zmienisz kolejność ciągnięcia kart Osobiście bardzo lubię "kotki", szczególnie, że wychodzą do niej dodatki, przez co gra jest ciągle rozwijana...
A jeszcze odnośnie gier karcianych z budowaniem własnej armii i walkami, to skojarzyło mi się Hero Realms. Na początku jej nie znosiłam, bo jest ciut skomplikowana, a żeby było jeszcze trudniej, grałam w wersję po angielsku, przez co czasem dochodziło do błędnego zrozumienia niektórych akcji postaci... Ale z czasem, po kilku partiach okazało się, że nie jest taka zła, trzeba tylko właśnie ogarniać działanie poszczególnych kart.
Nie, Oro nie pomóc To Ty nie wiesz o ich babies?
Widzę, że nie tylko ja ratuję się fervexem Przyznam, że teraz sama się już cykam sięgać po lody. Ostatnio patrzyłam w lodówki w sklepie i nawet już po jakiegoś sięgałam, ale uznałam, że za zimno, a w domu powinnam mieć jeszcze Kaktusa Teraz wolę ciepła herbatkę.
A masz monetę z zoo?
Widzisz, jak Ty mnie dobrze znasz To moje typowe zakończenia, kiedy po prostu robią maskarę z tytułów, które nawet lubię/lubiłam. Albo kiedy w ogóle mi nie podpasują... Nie zapomnę jednego serialu, był dla mnie tak przewidywalny, a postaci tak niecierpiałam, że miałam nadzieję, iż na końcu zleci na ich miasteczko meteor i będzie koniec tej męczarni. O zgrozo powstały jeszcze dwa sezony i siostra, która je wymęczyła, powiedziała, że jednak jest zaskakujący i nie przewidziałam tego, co się tam wydarzy. Tyle, że ja obejrzałam tylko pierwszy sezon, gdzie domyślałam się, co będzie w kolejnym odcinku, natomiast już nie oglądałam kolejnych, więc skąd mogłam wiedzieć, co twórcy tam jeszcze namieszali. Nie widziałam ich walących po oczach i "dyskretnych" wskazówek, więc to normalne, że nie mogłam wiedzieć jak się serial skończył. Ale mnie wcale do niego nie ciągnie, szczególnie, że mieli manierę, która mnie tak denerowała, że po prostu...
I oddaję wyzwanko...
Jesienne widoczki
Dla @dark-liny mam jesienny las i ścieżkę spowitą mgłą, która prowadzi w nieznane...
@Vandea, jako że zmieniłaś stylizację na mroczniejszą, jesieninna ścieżka nocą, czy odważysz się nią podążyć?
@lychee, masz taką wiosennną i urocza stylizację, ale jak wiemy jesienią raczej na próżno szukać zieleni, dlatego uroczy widoczek z rzeczką
I ja, dla mnie coś wypełnione słońcem, bo w lesie nocą bym się bała
I bonusowo, skoro szukałam, a nie chciałabym, żeby się zmarnowało, bo ciut pomyliłam kolejki... @Ilmaris, dla Ciebie jesienny krajobraz oprószony śniegiem
(wen ning w krzakach)
(jeden smutny wen ning)