1.
O rany, @Lina to będzie chyba szczyt mojej kreatywności xD Postaram się xD Ale raczej na piśmie, ponieważ jestem łamagą i nie dam rady tego narysować xD
//@idc ja też nie mogę się doczekać co Ilmaris wymyśli xDDD
///Okej, zrobiłam to! Przepraszam za ten mało udany fanfic xd ale chyba wena mnie opuściła ;-;
Wyzwanie
Żadna szanująca się strażniczka straży Eel nie dałaby się inwigilować, to wręcz niemożliwe; to one są od inwigilowania innych…a jednak stało się inaczej. Grupa młodych, obiecujących członkiń spotkała się w Ogrodzie Muzyki, aby porozmawiać o tej niepokojącej sytuacji, jaka ostatnio im się przydarzyła i o dziwnych przeczuciach, które je nawiedzały. Większość z nich była przekonana, że są obserwowane, jednak jedna ze strażniczek nastawiała się dość sceptycznie na te rewelacje.
– To jest niedorzeczne! – krzyknęła kobieta w czerwonym kucyku. Reszta dziewcząt spojrzała na koleżankę.
– Lina, to nie jest przypadek, że po naszym narzekaniu na zło świata nagle znalazło się na nie rozwiązanie, to wręcz irracjonalne, aby myśleć, że to przypadek. – Młoda kobieta o ciemnej karnacji z dużą ilością srebrnych tatuażu pokręciła głową na nerwową reakcję koleżanki. – Jestem w straży Cienia, wiem, kiedy ktoś mnie obserwuje.
– Dla mnie to nadal nie ma sensu. – Lina upierała się przy swoim zdaniu.
Czarnowłosa strażniczka, przypominająca smoczą hybrydę uderzyła ogonem w ziemię ze zirytowania.
– Uparta jesteś! Jak możesz nie widzieć tak oczywistych znaków?! – Rozejrzała się po okolicy sprawdzając, czy nikt ich nie podsłuchuje. – To wszystko to jakiś spisek, mówię wam!
– Wow, spokojnie Tivia! – Kobieta o włosach białych jak śnieg próbowała uspokoić koleżankę – Teraz brzmisz jakbyś miała paranoję.
– Wszystkie jej zaraz dostaniemy, jeśli nie dowiemy się, co się tutaj dzieje, Van – odezwała się kobieta o jelenich rogach. – Ja cały czas czuję się obserwowana, nawet, kiedy śpię!
– Idc, nie przesadzasz? – Lina spojrzała na nią z uniesioną brwią. – Jesteś pewna, że to nie Twój chowaniec?
Idc uniosła się i przeniosła wzrok na Linę.
– Sugerujesz, że moje uczucia są wymyślone?
– Sugeruję, że Twój chowaniec to Hydracarys, idc! Ma 7 głów na Wyrocznię! To 14 oczu obserwujących Cię!
– Nie widzę, żadnego związku!
Kiedy kobiety żywo dyskutowały o ich problemie, jakby z podziemi wyłoniła się ich koleżanka, Ilmaris. Kobiety przestraszyły się.
– Czy możecie mi powiedzieć, dlaczego drzecie się na cały ogród? – Ilmaris podrapała się po głowie nie rozumiejąc, co się dzieje. Kiedy koleżanki próbowały jej wyjaśnić ich sytuację, kobieta parsknęła śmiechem.
– Co Cię tak bawi? – Spytała Tivia przytulając swój ogon ze zmartwioną miną. – To nie jest śmieszne, ktoś może czyhać na nasze życie!
Vandea i Lina nie mogły wytrzymać i zrezygnowane schowały twarz w dłoniach, natomiast idc nadal zastanawiała się, czy za nocne obserwowanie jej powinna winić swojego chowańca. Skaen spojrzała na Ilmaris.
– A Ty nie czujesz się obserwowana? Nie czujesz takiego dziwnego uczucia, że ktoś cię inwigiluje?
Ilmaris pokręciła głową.
– Niekoniecznie, a przynajmniej już nie. Jak chcecie, to dam wam namiary na mojego dobrego znajomego, który ma świetne sposoby na to jak poczuć się bezpieczniej. Tylko ostrzegam, to „rekin” biznesu, haha.
Ilmaris usiadła obok nich i zaczęła opowiadać.
Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)
To wspomnienie do rekina biznesu jest nawiązaniem do usługi Surfshark, która zajmuje się cyberbezpieczeństwem. Pomyślałam, że to będzie zabawne XDDD
Ostatnio zmieniony przez Ilmaris (15-08-2023 o 12h02)
Ludzkie Istoty są z natury dobre, choć czasem o tym zapominają. Trzeba im o tym przypominać.