2. Absynt

Generalnie uważam że płaciłam mało tam wyszło chyba 3,70zł za książkę, a miałam ich osiem więc się uzbierało xD
No i trzymałam je od lutego więc tak cztery miesiące trzymania książek

---

❀ My Dystopia  ❀

1. Obsydian.

@Shairan, no zawsze staramy się, żeby bolało jak najmniej. ❤

U mnie raz zamknęli bibliotekę, bo był remont i w ogóle przeniesienie do nowego budynku i ja nie ogarnęłam gdzie mam teraz oddać książkę - trzymałam ją chyba ze dwa lata i o niej zapomniałam całkiem aż przyszła do mnie kara pocztą... Zapłaciłam pięć złotych. XD

Ale teraz to ogólnie się wściekam, bo moich wampirów nie oddają od lat do biblioteki i nie idzie tego ściągnąć. A książki do kupienia niedostępne są chyba, że używane. Został mi PDF, ale nie lubiem.

Ostatnio zmieniony przez Vandea (15-07-2021 o 20h56)

---

- Albiel i Perełki

- Razjel z ruchańcem

- zespół R świąteczny

- wilk i królik

- kot Lucek

- pisklak Horus

  - wiewiórki w czołgu

- gruba wiewióra

Oro

- Melkor

1. Cień

@Vandea A jakie wampiry czytasz? ^^

Ja ostatnio rzadko w bibliotece bywam, ale muszę chyba znowu się tam zacząć wybierać, bo niestety ostatnio jedyne wypożyczane przeze mnie książki to wykaz literatury na studia .-. Na szczęście w domu mam jeszcze "Chłopów" do czytania, bo od babci pożyczyłam <3

1. Absynt

Ja też nie bywam w bibliotece, wypożyczyłam te książki bo musiałam jakoś napisać licencjat xD

Ale w sumie muszę zacząć czytać z powrotem książki, kiedyś byłam w bibliotece stałym bywalcem, nie to co teraz T^T

---

❀ My Dystopia  ❀

Ostatnio zmieniony przez Igris (15-07-2021 o 21h07)

---

1. Cień

@Igris Witamy i zapraszamy ^^

@Meliah Mam bardzo podobny problem, kiedyś wypożyczałam i czytałam na potęgę (na tyle, że wzrok sobie przez to popsułam xd), tylko że teraz prawie nic, ciężko się za jakieś czytanie wziąć :c

Taktyczny blok xd

Ostatnio zmieniony przez Idriana (15-07-2021 o 21h11)

1. Obsydian.

@Idriana - seria "Miłość na kołku" Kerrelyn Sparks
Takie lekkie, trochę głupawe romansidło. :3

Ostatnio zmieniony przez Vandea (15-07-2021 o 21h20)

---

- Albiel i Perełki

- Razjel z ruchańcem

- zespół R świąteczny

- wilk i królik

- kot Lucek

- pisklak Horus

  - wiewiórki w czołgu

- gruba wiewióra

Oro

- Melkor

1. Cień
Książki o tematyce wampirów były moim guilty pleasure w gimnazjum.
Rasa Środka Nocy, Bractwo Czarnego Sztyletu, Wampiry z Morganville czy Świat Nocy to były moje fav serie.
Nie czytam takich książek już od dawna, jednak sentyment do nich pozostał.

Ostatnio zmieniony przez Seasaidh (15-07-2021 o 21h31)

---

a n a n a s e k








 







































jedyni słuszni ws: Eve, Tryph i Riss

1. Obsydian.

Ja już uciekam spać, jutro ostatni dzień praktyk.

---

- Albiel i Perełki

- Razjel z ruchańcem

- zespół R świąteczny

- wilk i królik

- kot Lucek

- pisklak Horus

  - wiewiórki w czołgu

- gruba wiewióra

Oro

- Melkor

1. Absynt

Ja nie wytrzymam. Nie mogę żyć w takich warunkach DDDDDDDD:<
Właśnie znalazłam DWIE (2) martwe muchy w sosie do spaghetti. A BYŁ PRZYKRYTY POKRYWKĄ.

I to nie pierwszy raz w tym tygodniu.

Żegnajcie strażniczki. Podpalam ten dom. Wrócę na zimę, kiedy to robactwo już wymrze.

1. Cień

Oj tak, wampirowe romansidła YA to moja wielka gimnazjalna faza xd Wampiry z Morganville i Świat Nocy też uwielbiałam, chociaż pewnie teraz już bym się za nie nie zabrała <3 Ale na pewno doceniam gatunek i jego wpływ na kulturę

@Qoona Współczuję, muchy to chyba najgorsza zmora lata na równi z komarami ;; Też już czekam na zimę, przynajmniej żadne owady wtedy do jedzenia nie wpadają

@Vandea Dobranoc i powodzenia jutro na praktykach

Ostatnio zmieniony przez Idriana (15-07-2021 o 21h42)

2. Cień

@Sea H5! Ogólnie to te książki nie były z tego samego wydawnictwa? Tak jeszcze kojarzę, że autorka Świata Nocy chyba jeszcze Pamiętniki Wampirów pisała, a to też czytałam, chociaż nie podobało mi się aż tak bardzo xd

Poza wampirami to w sumie uwielbiałam wszelkiego rodzaju YA/teen fantasy, jak teraz patrzę na to z perspektywy czasu, to każda ta książka zawierała dokładnie te same tropy, ale i tak czytało się to z wypiekami na twarzy XD

1. Obsydian

Mówimy o książkach, chwileczkę chwileczkę, nadrobię parę postów wstecz i zobaczę czy dam radę się przyłączyć

---

Patrzcie i podziwiajcie kocią mnie autorstwa @Anatea

1. Cień
@Idri nie pamiętam jak sprawa ma się z wydawnictwem, ale zgadza się - Świat Nocy i Pamiętniki z Wampirów wyszły spod pióra tej samej autorki,
chociaż mnie ten drugi tytuł nie kupił.

Ostatnio zmieniony przez Seasaidh (15-07-2021 o 21h55)

---

a n a n a s e k








 







































jedyni słuszni ws: Eve, Tryph i Riss

1. Obsydian

Dobra, jestem w temacie

Oj, pamiętam ten nagły bum na książki o tematyce wampirów. Ale niewiele serii przeczytałam.

Chyba tylko zmierzch i niecały dom nocy (to chyba miało taki tytuł)

Ogólnie o ile rozumiałam że sam motyw z wampirami był ciekawy, to większość popularnych w tedy serii tak naprawdę nie była za dobrze napisana. Nie rozumiałam skąd się bierze aż taka ich popularność

---

Patrzcie i podziwiajcie kocią mnie autorstwa @Anatea

1. Cień
@Myrida trzynasto, czternastoletniej mnie bardzo przyjemnie czytało się takie książki. W tym okresie czytanie było moją codzienną, wieczorną rutyną i łapałam się większości gatunków. Książki o wampirach nie były wymagające, czytało je się szybko i przyjemnie i chyba właśnie dzięki temu tak zyskały na popularności.

Ostatnio zmieniony przez Seasaidh (15-07-2021 o 22h08)

---

a n a n a s e k








 







































jedyni słuszni ws: Eve, Tryph i Riss

2. Cień

@Sea Pamiętniki Wampirów straciły zupełnie sens po pierwszej księdze, bo potem to się tam takie rzeczy działy, że to się w głowie nie mieści xd
I zgadzam się ze stwierdzeniem, że taką fantastykę-romans czytało się bardzo szybko i była łatwo dostępna, więc nietrudno o popularność

@Myrida Dom Nocy też kojarzę, chociaż czytałam chyba tylko kilka pierwszych części, a tego sporo było xd Wydaje mi się, że najbardziej chyba przyciągał ludzi sam motyw jakiegoś zakazanego romansu (wynikającego chyba z kolizji dwóch różnych światów), a że to akurat łatwiej było wypromować (no bo kto by nie chciał czytać o przystojnym wampirze z nadludzkimi umiejętnościami, który ma obsesję na punkcie głównej bohaterki), to i się dobrze sprzedało xd

Pamiętam, że podobała mi się jeszcze Akademia Wampirów, bo mam wrażenie, że tam autorka miała trochę inne podejście do samego świata przedstawionego, chociaż z perspektywy czasu seria i tak dość mocno niedopracowana xd

Ostatnio zmieniony przez Idriana (15-07-2021 o 22h10)

1. Obsydian


@Idriana @Sea ja też w tamtym okresie czytałam dużo książek, bardzo, bardzo dużo. 300 w jeden dzień to było nic, do tego miałam okres że musiałam przynajmniej 3 pozycję na tydzień

Ale po przeczytaniu dużej ilości różnych pozycji moje standardy w ocenie poszły po prostu w górę i to dość mocno.

A większość książek o wampirach (przypominam nie czytałam dużo z tego gatunku, ale rozmawiałam ze znajomymi . ) Po prostu miało dziury fabularne wielkości morskiego oka, do tego bohaterowie byli mało ogarnięci i praktycznie nie spójni. (Nie pamiętam szczegółów ale takie były moje wrażenia)

Chociaż romans zawsze był u mnie na trzecim planie i wolałam jak go nie było, bo w 99% przypadków jeśli się ma książkę fantazy , wątkiem romantycznym, to 90% fabuły kręci się wokół romansu a pozostałe 10% to jakaś akcja i budowanie świata XD

Ostatnio zmieniony przez Myrida (15-07-2021 o 22h20)

---

Patrzcie i podziwiajcie kocią mnie autorstwa @Anatea

2 obsydian

Jedyne o wampirach, co jestem w stanie z uśmiechem przeczytać, to polska satyra. Trylogia od Pilipiuka. Głupie, absurdalne, ale w moim stylu. Zawsze powtarzam, ze mam słabe gusta xD

---

1. Cień
@Myrida wiadomo, żadna z tych fabuł nie trzymała się kupy, od dawna takich książek nie ruszam, wole ambitniejsze tytuły, jednak wtedy całkiem przyjemnie mi się to czytało.

@Idri też czytałam Akademię Wampirów.

Ostatnio zmieniony przez Seasaidh (15-07-2021 o 22h32)

---

a n a n a s e k








 







































jedyni słuszni ws: Eve, Tryph i Riss

2. Cień

@Myrida Przy czytaniu tylu książek i w takim tempie, to nie dziwię się, że wymagania tak poszły w górę, bardzo podziwiam taki zapał ;D Z tymi dziurami fabularnym to racja, często wiele spraw pozostawało niewyjaśnionych. Nie oszukujmy się, te romansidła to literatura górnej półki nie była, ale miło się to wspomina po czasie, jeśli kiedyś się w tym więcej siedziało ^^ Najbardziej zawdzięczam tym książkom przyczynienie się do spopularyzowania fanfiction xd

Romans też po dłuższym czasie mi się przejadł i obecnie jeśli widzę po opisie książki, że jest w niej coś o miłości, to w większości przypadków odstawiam, bo ileż można xd Natomiast w pełni rozumiem ich popularność, bo po prostu zazwyczaj czyta się je szybko i przyjemnie i z pewnością można się przy nich dobrze bawić

Ostatnio zmieniony przez Idriana (15-07-2021 o 22h33)

1 obsydian

Z romansów "fantasy" przeczytałam "Szeptem". To nie o wampirach, o aniołach raczej, ale kurczę, nawet wtedy niezupełnie mi sie podobało, a ze 14 lat miałam xD najgorszy zakup książki w życiu. Główna bohaterka w stylu Gardienne. Mam uraz i nie ruszam takich rzeczy. A czasami szkoda, bo widze, ze tracę dużo tytułów, z których cokolwiek fajnego można wyciągnąć

---