Co było w tamtej paczce od Żabki? Bo w końcu się nie dowiedziałam.
/ Czadersko!!!
// W Hiszpanii jest świetnie!!! :D Jedyne co, to tęsknię za własnym pokojem i, przede wszystkim, własną łazienką :''') Mieszkamy we trzy w jednym pokoju, więc czasem mamy siebie dość, ale nie jest źle xD
Większość rzeczy, które mamy w Polsce też tu jest, ale np. pietruszki i selera tutaj nie dostaniesz. Dla Hiszpanów pietruszka, to tylko natka pietruszki, a seler to tylko liście selera; bulw w ogóle tutaj nie jedzą. Ciężko też dostać normalny chleb, bo w większości sprzedają tutaj tylko taki tostowy, napompowany chemikaliami. Ale szczęśliwie znalazłam taką jedną porządną markę w pobliskim sklepie, więc nie narzekam :D
Duża różnica jest taka, że bardzo trudno znaleźć tutaj wegetariańskie opcje w restauracjach. Byłyśmy w Madrycie (na naszym pierwszym w życiu głosowaniu!!! :DDDDDD) i nawet tam, w stolicy, w MacDonaldzie nie było nic wegetariańskiego. Dla jasności: ja sama nie jestem wegetarianką, ale jedna z moich współlokatorek jest, więc się dowiedziałam xD
Jest tutaj natomiast dużo produktów, których w Polsce nie ma, np. znana i kochana szynka iberyjska - uwielbiam! I słodkości - turrón, polvorones, roscón de reyes... I słoności też - patatas bravas, rabas, empanadas... Jestem fanką hiszpańskiego jedzenia :DDD
Tak że tak, jest w pytę! :DDDDDD
Ostatnio zmieniony przez Cuks (11-11-2023 o 13h35)