*rośliniara mode activated* jakie masz roślinki???
/ omg, kalatee są cudowne, trzymam kciuki za twoją, żeby się poprawiła!!
a orchidee to chyba standardowy prezent w każdej rodzinie, haha xD
u mnie też te wytrzymałe nie mają lekko, zabiłam już dwie sansevierie, które ponoć są niezniszczalne :'D
// obudziłaś tym pytaniem bestię... numero uno to jakakolwiek roślina z wariegacją, tylko tu raz że drogie, a dwa że u mnie w pokoju czasem jest problem z oświetleniem i boję się, że by mi się wariegacja cofnęła </3 ale poza tym chciałabym filodendrona white princess, ale tu też się trochę boję, że się białe przebarwienie cofnie T^T też alokazję black velvet bym chciała, ale ostatnio taką widziałam w obi i mój portfel studenta biedaka aż zadrżał ze strachu na widok tej ceny ;-;
o, i jakoś ostatnio widziałam takie śliczniutkie wiszące coś, nie pamiętam jak się nazywało, bo nie zrobiłam zdjęcia, ale w każdym razie ceniło się wysoko, więc pewnie dlatego nawet foty nie zrobiłam :') teraz też mi przyszło do głowy, że sa takie wiszące odmiany muchołówek, dzbanecznik ne*cośtam* (trudna nazwa), ale to też kosztuje majątek i dochodzi do tego fakt, że miałam kiedyś taką "klasyczną" muchołówkę, ale dosyć szybko zakończyła swoj żywot [*] za gorąco u mnie było jak na jej standardy i się boję, że na dzbanecznika bym wydała stówkę i byłoby to samo :') i kiedyś miałam begonię koralową, ale też za długo nie pożyła, a begonie są przepiękne i chciałabym znowu ją mieć, ale nie chcę powtórki z rozrywki :ccc
o, jako bonus jeszcze wspomnę o starcu, kiedyś miałam, ale szybko odleciał w obłoki niebieskie. no i problem w tym, że mi się podoba, ale nie umiem się nim opiekować, a właśnie dostałam w tym miesiącu jednego na prezent xD na ten moment JESZCZE żyje, ale mnie stresuje, że znowu ukrócę jego żywot...
Ostatnio zmieniony przez idontcare (14-06-2023 o 00h19)
because of
H E R i am ● a l i v e ● and
i am not alone