Wolisz uczyć się w grupie, czy sama?
W tym semestrze wszystkie przedmioty mieliśmy zaliczane bez egzaminów, tylko jakimiś pracami praktycznymi (i chwała za to wykładowcom). Ja mam strasznie duży problem z pamięcią i muszę być bardzo sprytny w planowaniu czego się będę uczyć, a co będę ignorować. Zwykle nie podchodzę nawet do dat, bo nie ma opcji, żeby ponad 50% egzaminu stanowiły daty, więc jak nie będę żadnej znać, to i tak mogę zaliczyć. A sama nauka to przygotowanie sobie kilku stron notatek z obrazkami i komentarzami pomagającymi coś zapamiętać, często wrzucam luźne hasła prostym językiem, albo jakieś lekko żartobliwe rzeczy, żeby łatwiej wchodziło. Poza tym jak to możliwe to słuchanie o danym temacie na yt. No i czytanie w kółko tych notatek tak ze dwa tygodnie codziennie to raczej minimum, ale zależy od ilości treści. Pod koniec kiedy coś zaczynam pamiętać robię krótszą wersję notatek, tak z jedną kartkę drobnym druczkiem już bez zbędnych wyjaśnień, tylko najważniejsze rzeczy. I tak na dwa dni przed egzaminem jeszcze jedna mini karteczka ze wszystkimi rzeczami, których zupełnie nie pamiętam, żeby przeczytać bezpośrednio przed egzaminem. Pro tip: da się ze trzy hasła zapamiętać powtarzając je w kółko w głowie i zapisując na kartce z egzaminem jak tylko ją dostaniesz. Zwykle wykorzystuję tę metodę na jedna lub dwie daty jeśli uważam, że mają duże szanse pojawienia się.
A jeśli chodzi o testy z robienia lub rozumienia, to sobie przećwiczę wcześniej i tyle. Wszystko co nie wymaga pamięci jest milion razy łatwiejsze, wiec nie mam na to żadnych specjalnych systemów :p
Ostatnio zmieniony przez Noku (25-02-2023 o 18h06)