Jakie książki cię rozczarowały i dlaczego?
// Taaaak, kiedy weszłam w okres dojrzewania, to moja wrażliwość bardzo się nasiliła, a razem z nią gniew, przy czym zupełnie nie potrafiłam sobie radzić z tymi emocjami, więc kończyło się na tym, że regularnie urządzałam mamie sceny z płaczem, rzucaniem się na podłogę i krzykiem do zdarcia gardła, żeby uświadomić jej, co się ze mną dzieje i oczekując, że się w końcu zmieni albo jakoś mi pomoże. No ale moja mama jest z tych, co to, jak tylko pojawi się na horyzoncie jakaś kwestia, która im się nie podoba, to zamykają się w sobie i udają, że jej nie ma, więc ja wrzeszczałam zapłakana na podłodze, a moja mama w tym czasie obcinała sobie paznokcie albo oglądała telewizję. W końcu trochę podrosłam i stałam się trochę mniej emocjonalnie rozedrgana, poszłam też na terapię, która pomogła mi odrobinę lepiej zrozumieć ludzi wokół siebie i pokazała jak lepiej radzić sobie z różnymi problemami i dzisiaj jest już raczej spoko.
Ostatnio zmieniony przez Cuks (29-05-2022 o 19h33)