Forum

Strony : 1 2 3 4

#26 17-05-2021 o 07h59

Straż Absyntu
Lillianne
Nowa
Lillianne
...
Wiadomości: 2

@Ayumi89 Hmm... więc może każda gra ma inną ilość odcinków, ale każdy sezon ma tę samą?

A co do wywalenia Gardzi na Ziemię, to skoro w NE ''światy się przenikają'' to może Eldarya i Ziemia skończą jako jeden i ten sam świat, np. jakaś nowa Earthdarya czy coś. A ona biedna znowu będzie musiała się poświęcić, aby zjednoczyć ludzi i faery. Znowu postawią jej kolejne posągi, w różnych miejscach, a piórka z jej skrzydeł dadzą do muzeum. Tak czy inaczej jak dla mnie Garnek może wylądować nawet na księżycu i nie bardzo mnie to ruszy.

Ostatnio zmieniony przez Lillianne (17-05-2021 o 07h59)

Offline

#27 17-05-2021 o 09h59

Pomocniczka Sylfów
Floy
...
Wiadomości: 1 257

Pierwszy raz przeszłam TO z Nevrą, ale po pożarze przerzuciłam się bardziej na Ezarela. Uwielbiam Nevrę, ale byłam nawet gotowa rzucić go dla Ezarela choćby dla samych ilustracji. Ilustracje z elfem od 19 odcinka wyglądają cudownie. W 18 odcinku rzuciłam wszystko na los. Zaczęłam odcinek bez WSa przez co nie mam ilustracji. Wyszedł niestety wampir co lekko mnie zawiodło, ale pomogło mi to zdecydować, że ponownie w 1 odcinku NE mam powiedzieć o Nevrze i z nim przejść NE.
Po przejściu ponownie większość odcinków pierwszego sezonu bardziej wkurza mnie ten zabieg sztucznego uśmiercenia, ale jednak nie uśmiercenia Ezarela.

@Lillianne podsunęła mi ciekawy pomysł jak Ezarel mógłby wrócić. Ez uciekł sobie razem z Anna-Marią i Twyldą. Chyba nasza Anna-Marie zaczęła wracać do wyglądu człowieku. To daje opcje, że Ezarel może spróbować znowu otworzyć dla niej portal. Ta głupia ziemianka wciągnie Ezarela ze sobą i on wyląduje na ziemi. Niedługo po tym przybędzie Garnek z kimś, bo będą uczestniczyć w misji na ziemi, bo coś będę musieli znaleźć. Takie spotkanie może zakończyć się na tysiąc sposobów, ale zawsze jest nadzieja, nawet jeśli to Beemoov


( *_*)          (•_• )

  \ \             / /                                             
| |               | |
Żeby uratować fabułę 2 sezonu Beemoov musiałby napisać go od początku

Offline

#28 17-05-2021 o 14h37

Straż Cienia
Wendyy
Szefowa Straży
Wendyy
...
Wiadomości: 1 504

Floy bardzo ciekawa teoria na ewentualny powrót Ezarela. Choć osobiście wydaje mi się to totalnie niemożliwe znając beemoov... Osobiście mam mieszane uczucia, trochę zawiodło mnie to jak to rozwiązali, miałam nadzieję, że jakoś mnie zaskoczą.


https://zapodaj.net/images/566b31052b958.png

Offline

#29 17-05-2021 o 15h01

Pomocniczka Sylfów
Floy
...
Wiadomości: 1 257

@up
Zgadzam się, jak na możliwości Beemoov ta teoria na zawsze pozostanie teorią i nawet w spin-offie czegoś podobnego by nie wymyślili


( *_*)          (•_• )

  \ \             / /                                             
| |               | |
Żeby uratować fabułę 2 sezonu Beemoov musiałby napisać go od początku

Offline

#30 18-05-2021 o 20h12

Straż Absyntu
Methrylis
Pomocniczka Sylfów
Methrylis
...
Wiadomości: 1 234

https://i.imgur.com/lUnZi4X.png

Jeju, cytując klasyka: "Spin-off Eza - to byłby cud!" ;-;
Ale na Bimufa zwykle nie można było liczyć... może kiedyś nas pozytywnie zaskoczą.

A tymczasem nieco spóźnione, ale:


https://images81.fotosik.pl/1082/bffd3ec17d5216demed.png
Jak myślicie, czy Ez kontaktowałby się po swoim odejściu z Nevrą lub Ewelein?
Wszak z bliskich przyjaciół tylko oni mu zostali.
I czy przez te siedem lat może się widzieli? I jak by takie spotkania wyglądały?

Ostatnio zmieniony przez Methrylis (18-05-2021 o 20h13)


https://i.imgur.com/hoEOs1F.png

Offline

#31 18-05-2021 o 20h23

Straż Obsydianu
Ayumi89
Debiutantka
Ayumi89
...
Wiadomości: 115

Mam mieszane uczucia co do tego, czy Nevra i Ewelein byli faktycznie jego przyjaciółmi. O Ewce zawsze wypowiadał się w samych superlatywach, tymczasem ona co rusz po nim jeździła, wspominając o jego egoizmie i nieodpowiedzialności (być może to gorycz po odrzuceniu i zazdrość o Gardienne, ale nadal...).
A przy Nevrze jest problem taki, że no ziomeczek w NE może podbijać do jego dziewczyny, co jest naprawdę okropne. Niezależnie co wampir myśli, że Ez by chciał lub nie, to elf zdecydowanie zasługiwał na to, aby się dowiedzieć, że Gardienne wyszła z Kryształu (bo parafrazując odpowiedzi Beemovu - skoro Ez się nigdy nie dowie, że jego miłość nadal żyje, tzn. że nikt z Kwatery nie wpadł na to, aby mu powiedzieć).

Chciałabym bardzo wierzyć, że Ez miał przyjaciół, ale niestety nic na to nie wskazuje. Raczej to były znajomości z pracy, niż faktyczna bliska relacja.

Z uwagi na powyższe myślę, że Ez mógł jedynie lakonicznie wspomnieć kilka pierwszych faktów odnośnie podróży, głównie to, gdzie jego rzeczy mają być dostarczone (jak wiadomo z 30. odcinka Nevra zadbał o to, aby pomóc Ezowi w przeprowadzce). A potem... raczej nie. Biorąc pod uwagę to, co wspomniała Ewka na początku NE i to, że wampir nabrał wody w usta i wydaje się zapomnieć o Ezarelu, to myślę że kontakt bardzo szybko się urwał. Ez chciał zacząć nowe życie i prawdopodobnie w jakiś sposób odciąć się od starego, a jego "przyjaciele" stwierdzili, że skoro tak, to nie ma co kontynuować tej znajomości...



https://i.imgur.com/Suuk7O0.png

Offline

#32 18-05-2021 o 20h34

Pomocniczka Sylfów
Floy
...
Wiadomości: 1 257

Myślę że nie. Na pewno nie od razu po odejściu. Ayumi89zaskoczyła mnie stwierdzeniem, że Ez nie miał przyjaciela w Nevrze. Mogłabym się z tym zgodzić, ale jednak uważam, że Nevra i Ez byli przyjaciółmi. Może nie od razu najlepsi na śmierć i życie/psiapi, ale bardzo bliskimi.

Wracając...Ezarel opuścił KG, bo potrzebował odpocząć. Nevra stracił wtedy dwóch przyjaciół i przyjaciółkę/miłość życia. Spadły na niego obowiązki związane ze Strażą przez odejście Mikko. On też potrzebował czasu. Myślę, że mogli przez pewien nie bardzo długi kawał czasu mieć dość średni kontakt. Chociaż patrząc po tym co chcą zrobić z Nevry to w to wszystko wątpię.

Co do Ewe to na prawie na pewno nie mieli kontaktu. A maksymalnie to było raz czy dwa list, wiadomość, chowaniec pocztowy, inne dziwne cóś do komnikacji


( *_*)          (•_• )

  \ \             / /                                             
| |               | |
Żeby uratować fabułę 2 sezonu Beemoov musiałby napisać go od początku

Offline

#33 20-05-2021 o 03h37

Straż Cienia
Cetyryzyna
Młoda Rekrutka
Cetyryzyna
...
Wiadomości: 22

O boże.

Dziewczyny, uświadomiłyście mi parę rzeczy.
Po pierwsze mamy tutaj Nevre. Chłopak zdziwaczał, zachowuje się wyjątkowo groteskowo. Przez to podejrzewam, że nie utrzymuje szczególnego kontaktu z Ezarelem, który momentalnie by mu to wypomniał. Nie wierzę w to, że elf nie zwróciłby na to uwagi. Po prostu nie.

Co do Ewelein ciężko mi się odnieść. Prawdę mówiąc mieli dość specyficzną relację, ale przecież się lubili. Mogłabym zaryzykować twierdzeniem, że to dość naturalne, że czasami padały jakieś wyzwiska, jednak nie brałabym ich aż tak do serca. Koniec końców ta dwójka o siebie dbała.

Wciąż nie rozumiem motywu odejścia, z tego też powodu nie będę się zbędnie w niego zagłębiać; ale wciąż nie widzę sensu w zachowaniu całej straży. Dlaczego traktują go jak martwego? Dlaczego Gardienne nie próbuje się z nim skontaktować? Jej ukochany ŻYJE i CIERPI myśląc, że ją stracił.

Ja sama zrobiłam powrót do Nevry, tracąc nadzieję na powrót Ezarela (podrywałam go przez pierwsze pięć odcinków "the origins", zanim serca nie skradł mi Ez) i żałuję. To nie jest ten sam wampir, którego znaliśmy lata temu.

Beemov spłycił wszelkie relacje i szukanie logiki nie ma tutaj sensu.


Ludzkie życie jest krótkie, więc jeśli chcesz coś powiedzieć, to musisz to zrobić, inaczej bezpowrotnie stracisz szansę.
https://animesher.com/orig/0/90/903/9034/animesher.com_kamisama-tomoe-kamisama-hajimemashita-903429.gif

Offline

#34 20-05-2021 o 08h44

Pomocniczka Sylfów
Floy
...
Wiadomości: 1 257

Doradzili mi spytać tutaj to pytam.
Dawno niczego nie pisałam i pewnie dlatego mam teraz takie dziwne, ale też ciekawe pomysły. Aż sama się dziwię, że to co wymyśliłam będzie tyczyć się Ezarela. Szukam osoby/osób, które oceniłyby mój pomysł na fabułę OneShota z naszym Elfem w roli głównej. Chciałabym by jakaś osóbka odezwała się do mnie na priv, gdzie postaram się wszystko spójnie streścić


( *_*)          (•_• )

  \ \             / /                                             
| |               | |
Żeby uratować fabułę 2 sezonu Beemoov musiałby napisać go od początku

Offline

#35 20-05-2021 o 19h59

Straż Absyntu
Methrylis
Pomocniczka Sylfów
Methrylis
...
Wiadomości: 1 234

Generalnie to w części zgadzam się i nie zgadzam z Ayumi89. Okej, przyznam, że relacja Eza i Lein była specyficzna, ale myślę, że i tak byli dla siebie bliscy, bez względu na wszystko. To, że Ewka po nim jechała, to normalne - Ez już taki był XD No ale ok, to może być kwestia sporna.

Natomiast Nevra? Tak jak wspomina Floy, może to nie była przyjaźń na śmierć i życie, ale na pewno było. W końcu obaj spędzali ze sobą kupę czasu, ale nie tylko w pracy - spotykali się także po niej, dobrze się znali i rozumieli.

Argument o tym, że Nevra zarywał do dziewczyny Eza odrzucam, bo tego zwyczajnie wymagała mechanika gry - gracz mógł sobie skakać z kwiatka do kwiatka i w normalnych warunkach drugi koleś pewnie by się wściekł za takie traktowanie, ale tutaj to raczej nie stanowiło aż takiego problemu. Tym bardziej, że oni czasami byli o siebie zazdrośni, ale widać było, że to w żaden sposób nie wpływało negatywnie na ich relacje. Wprost przeciwnie - obaj panowie [w naszym przypadku Nevra i Valk] wspierali Eza w jego zwiazku z Gardzią.

Cetyryzyna napisał

Wciąż nie rozumiem motywu odejścia, z tego też powodu nie będę się zbędnie w niego zagłębiać; ale wciąż nie widzę sensu w zachowaniu całej straży. Dlaczego traktują go jak martwego? Dlaczego Gardienne nie próbuje się z nim skontaktować? Jej ukochany ŻYJE i CIERPI myśląc, że ją stracił.


nad tym wszyscy będziemy się zastanawiać do ukupkanej śmierci. Tak samo jak nad tym, dlaczego Ez tak nienawidził dotyku i nad wieloma innymi kwestiami dotyczącymi elfa, których Bimuf nie raczył wyjaśnić.

Ale welp: dla Gardzi te siedem lat minęło jak tydzień. Więc teoretycznie po tygodniu budzi się, dowiaduje, miłość jej życia odeszła i...

iiiii poświęca mu może ze dwie myśli, po czym idzie flirtować z Mefju!
No kurde mać!

A do ciebie Floy już napisałam ;]



Tymczasem pragnę zauważyć, że pięknie odżył dział FanFiction, w którym dominuje ezowy tag /static/img/forum/smilies/big_smile.png Dlatego przygotowałam niżej małe Daily FF, abyście wiedzieli, co można tu poczytać, co jest powiązane z naszym ulubionym elfem:

[O] "Powrót elfa" autorstwa sansevierii

[T] "Za Kurtyną Nigredo" autorstwa Methrylis

[O] "Piękno" autorstwa Hidney

[O] "Gra w prawdę" autorstwa Hidney

[T] "920 maja" autorstwa Rhianweny

[O] "Dzień dziecka" autorstwa Lirianath


Mały słowniczek:

[O] - oneshot
[T] - opowiadanie wieloczęściowe, aktualizowane na bieżąco


https://i.imgur.com/hoEOs1F.png

Offline

#36 20-05-2021 o 23h30

Straż Obsydianu
Ayumi89
Debiutantka
Ayumi89
...
Wiadomości: 115

Nie zgadzam się co do tego, że przyjaciele rzucają się wyzwiskami, rozumiem bezpośrednio, ale nie w rozmowie z innymi, obcymi osobami (czyli w tym wypadku gdy Ewka gadała z Gardienne). To zwyczajnie podłe zachowanie i tyle. A Ez na to nie zasługiwał, szczególnie że był bardzo w porządku wobec Ewki. Nikt nie zasługuje na to, aby go obgadywać. Określenia, które wybierała Ewelein nie świadczą o tym, że była przyjaciółką Eza, tylko że była zraniona i miała w sobie dużo goryczy. Wszystkie ich interakcje podczas TO można określić moim zdaniem jako poprawne. Widać, że Ez stara się jej wynagrodzić brak uczuć i być wobec niej w porządku, ale to tyle. Można się o siebie troszczyć, nie przyjaźniąc się.

Co do Nevry - chodzenie po pracy na drinka i spędzanie czasu razem jest też powszechne wśród osób, które ze sobą współpracują, ale niekoniecznie jest tam już przyjaźń. Eza łączyło bardzo dużo z Nevrą i Valkyonem, mogli pogadać na tematy, na które z innymi nie mogli. I podczas trwania TO uważałam, że tak, panowie się bardzo lubili, przyjaźnili wręcz. Samo pożegnanie Eza i Nevry jest wyciskającą łzy scenką (podobnie jak i pożegnanie Eza z Gardienne, tu to fontanna), ale wydarzenia z NE temu przeczą. Ba, nawet biorąc pod uwagę jedynie TO można się poważnie nad tym zastanowić. W jednej ze scen Nevra wspomina, że jedynymi osobami w Kwaterze, którym naprawdę ufa są Karenn i Gardienne, którą notabene znał dużo krócej niż Valkyona i Ezarela. Czy naprawdę przyjaźń polega na braku zaufania? A może wręcz przeciwnie?

Nawet wycinając fragment o randkowaniu wampira z byłą Eza pozostaje ten dotyczący tego, że absolutnie nikt w Kwaterze nie powiadomił go o wybudzeniu Gardienne. Nawet jedna osoba nie wpadła na to, aby ukrócić jego ból.

Myślę, że wybieranie elementów, które nam pasują w danej opowieści i ignorowanie reszty sprawia, że się jej nie rozumie. Beemov tak to sobie umyślił i tyle. Nie ma co się z tym kłócić i wywracać tego na drugą stronę. Nawet jeśli nam coś wewnętrznie zgrzyta i się z tym nie zgadzamy (choćby rzekome uczucie Gardienne do swojego WSa, którego moim zdaniem nigdy nie było, chyba żeby nazwać miłością zwykły pociąg fizyczny). Szczególnie, że jak najbardziej postaci są bardzo spójne i tworzone konsekwentnie.

Odrzucenie argumentu, że Nevra zarywa do byłej Eza jest moim zdaniem błędne. Mechanika, na którą się Methrylis powołujesz wyglądała zupełnie inaczej. W TO nie było "skakania z kwiatka na kwiatek", ale pewne "przepisanie" historii - przy każdej zmianie WSa przez gracza, Gardienne była w innym jej wariancie, gdzie świeżo wybrany WS był z nią od początku. Jeśli w 19 odcinku nagle powiedziało się temu spasionemu, czarnemu kotu, że teraz będzie się kręcić z Nevrą a nie Ezem, to w historii Gardienne nie rzuca Eza dla Nevry, tylko gra się zachowuje tak, jakby od samego początku kręciła właśnie z Nevrą.

W przypadku historii z NE, kiedy Nevra staje się WSem gra wyraźnie zezwala na to, żeby zaznaczyć że w poprzedniej serii była z kimś innym, m. in. właśnie z Ezem. I tutaj faktycznie dochodzi do tego wspomnianego wyżej "skakania z kwiatka na kwiatek", bo dla protagonistki minęła chwila, a wampir nie ma problemu z tym, aby podbijać do dziewczyny kumpla zamiast mu kurde powiedzieć, że hej, stary, twoja ukochana się wybudziła.

Przyjaciele tak nie robią i tyle.

Ostatnio zmieniony przez Ayumi89 (20-05-2021 o 23h40)



https://i.imgur.com/Suuk7O0.png

Offline

#37 21-05-2021 o 00h10

Straż Absyntu
Rhianwena
Pokonała Kurę
Rhianwena
...
Wiadomości: 809

https://i.imgur.com/oHQxspS.png
Szczerze wierzę, że są relacje, które przetrwać mogą każdą próbę czasu. Można kogoś długo nie widzieć, ale dalej czuć ciepełko na sercu, gdy się tę osobę widzi. Czasem nawet brak kontaktu jest jedynie sposobem na zadbanie o drugą osobą. Jak to mówią, "jeśli kochasz, to puść wolno", czy jakoś tak. I myślę, że w tym przypadku to się bardzo dobrze sprawdza.

Nevra był niewątpliwie przyjacielem Ezarela i myślę, że trudno jest tutaj czemukolwiek zaprzeczać - nawet jeśli była to relacja opierająca się na pracy, to jednak cała ta trójka - Valk, Ez, Nevra, była ze sobą bardzo bliska i zżyta. Dlatego właśnie nie wyobrażam sobie, by którykolwiek z nich kiedykolwiek miał zapomnieć. Według mnie oni przez wiele, wiele lat by o sobie jeszcze myśleli, jednak w żaden sposób by się nie kontaktowali przez te lata - daliby sobie żyć i uporać się ze swoimi traumami. Ez miał do opieki AM i do ogarnięcia swoje życie, a Nevra musiał interesować się siostrą i uporać się z bałaganem w kwaterze. Ez nie miał do tego po prostu siły.

Ewelein to znacznie trudniejsza sprawa. Bo trzeba wziąć pod uwagę, że Ezarel był jej niedoścignioną miłością. Myślę, że nawet jeśli darzyli się zaufaniem i czuli do siebie bliskość - nie taką romantyczną, zmysłową, tylko po prostu platoniczną, to moja przyjaciółka, mój przyjaciel, mogę na nią, na niego liczyć, to jednak po tym co się działo, byłoby trudno im ze sobą funkcjonować. I myślę, że ta rozłąka - pomimo wspólnego szacunku, jakim się darzyli - to jednak była konieczna. Dla nich obojga - dla niej, by żyć bez niego i się zakochać ponownie, a dla Eza by nie żyć wyrzutami sumienia i zaczynać nowe życie.

I jadąc po kolei tymi postami, pierwszy wpis @Ayumi - też tak myślę, że właśnie z tego odrzucenia wynikały te zgryźliwości, ale nie sądzę, by to nie czyniło jej nie-przyjaciółki Ezarela. Myślę, że właśnie potrzebowała to przeboleć, jednak darzyli się zaufaniem.
Co do Nevry - chociaż dla mnie takie spotykanie się z byłą dziewczyną twojego przyjaciela nie jest za fajne, to jednak jestem w stanie to zrozumieć w tym przypadku. Mamy Nevrę, który niegdyś był z Gardienne bardzo blisko - to naturalne, że kiedyś mogło się między nimi coś narodzić. Nie sądzę, żeby z perspektywy lat patrzył na nią już głównie przez pryzmat dawnej ukochanej jego przyjaciela - zwłaszcza, jak tyle się nie widzieli.
A kwestia jego nieinformowania Eza - to oczywiście jest okropne, jednak po tylu latach też bym miała wątpliwości, czy chcę o tym mu mówić, gdybym była Nevrą. Zwłaszcza, że możliwe, że ten kontakt się urwał po prostu i nie miałabym pojęcia, jak on na to patrzy po tylu latach. Ja sama bałabym się zburzyć Ezarelowi jego nowy świat, jaki sobie zbudował właśnie na odejściu Gardienne. Jakby ten fundament runął, to nic dobrego mogłoby z tego nie wyniknąć. A Nevra też ma własne problemy - bo widać, że na psychikę mu to wjechało - którymi się zajmować musi. I choć oczywiście zgadzam się, że Ezarel powinien wiedzieć, to jednak obarczanie tym Nevry, nie pasuje mi tak bardzo. To powinno spoczywać na ramionach Gardienne, nie Nevry. Jeśli Gardienne nie próbuje się z Ezarelem skontaktować, to w takim razie Nevra nie powinien jej w tym wyręczać.

Ja zgadzam się z argumentem @Meth, że tego wymaga mechanika gry. I ja tutaj z kolei odrzucam ten argument z kotem - bo to jest tylko jeden przypadek. Można było mieć momenty (tj. ilustracje) z różnymi WSami, można było zarzucić flirciarskim tekstem do Nevry, a iść na spacer z Ezarelem i to było okej, bo nie wpływałyśmy aż tak na bieg historii.
Zmiana chłopaka to zupełnie inna sprawa - to odbywa się poza fabułą i rzeczywiście wtedy się zmienia wszystko. Ale to jest jedynie wybór "nie zmieniłaś zdania?", a nie pojedyncze kwestie.
Zdaje mi się, że Methrylis chodziło o grę ogólnie - w odcinku siódmym wybierasz gdzieś Nevrę, w ósmym Eza, a w innym Valka. I masz możliwość spędzania z nimi czasu, bo tak. A jak mowa o odcinku 19 to tam już był totalny wpływ na bieg historii i dlatego to nie było traktowane jak skakanie z kwiatka na kwiatek przez grę. A tak to w odcinkach normalnie można było mykać między chłopakami i nikt nie robił z tego problemu.

Mam nadzieję, że napisałam to w miarę zrozumiale. Jestem dość zmęczona i nie do końca już myślę, więc gdyby trzeba było coś wytłumaczyć/rozwinąć z mojego toku rozumowania, to piszcie śmiało!


you can't get hurt by something you never had.

Offline

#38 21-05-2021 o 10h42

Straż Obsydianu
Ayumi89
Debiutantka
Ayumi89
...
Wiadomości: 115

Pozwólcie, że jeszcze raz zabiorę głos odnośnie tego jak ta gra i po prostu gry się projektuje.

Należy tu rozróżnić dwie perspektywy - gracza i gry. Paradoksalnie to nie są te same. Współczesne gry nie są w 100% responsywne, każda akcja nie posiada reakcji, a świat nie zmienia się faktycznie pod ich wpływem, część postaci w grze potrafi ignorować decyzje protagonisty i jego zachowanie i tak dochodzi nam do absurdów typu, że główny wątek fabularny zakłada szybką pomoc jakiejś postaci, a nasz bohater zamiast ratować świat biega po nim i kolekcjonuje jakieś znajdźki. Z punktu widzenia gracza - absurd! Ale gra widzi to inaczej i cierpliwie czeka, aż gracz w końcu weźmie się za dany wątek. Czas jest w pewien sposób wstrzymany w danej akcji.

W przypadku Eldaryi istnieją elementy opcjonalne i obowiązkowe. W przypadku opcji dialogowych z innymi postaciami (np. flirtowanie z Nevrą w początkowych odcinkach) nie jest zapamiętywane przez grę i inne postaci nie reagują na to, co się dzieje, bo oprócz danej opcji dialogowej istniały też i inne. Dlatego w tym wypadku główny WS ma to gdzieś, bo z jego punktu widzenia nic się nie stało (w końcu oprócz flirtu mogły pójść inne elementy), ale istnieją też elementy konieczne - i tak, niezależnie od tego, co tam gracz chce czy też nie, w 13 odcinku Gardienne idzie z jednym z dowódców na plażę, gdzie spędza kilka miłych chwil. To dzieje się zawsze i często gęsto nie jest to ten wybrany przez gracza WS, w tym wypadku jest on zazdrosny o tę akcję.

Zmiana WSa w opcjach odmienia świat w grze, gra się zachowuje tak, jakby od samego początku gracz miał ustawioną pewną postać - dlatego np. przy replayu można sobie zmienić WSa i nawet jeśli nie budowało się z nim więzi, to jest odtwarzany scenariusz w taki sposób, jakby protagonistka i WS ze sobą byli.

I nie, to niestety nie sprawia, że w jakimś scenariuszu Gardienne faktycznie kochała swojego WSa, bo te elementy, które temu przeczą pojawiają się w miejscach, które są zawsze.



https://i.imgur.com/Suuk7O0.png

Offline

#39 21-05-2021 o 10h57

Pomocniczka Sylfów
Floy
...
Wiadomości: 1 257

@Ayumi98 gra ma na celu dać graczom poczucie, że ich wybory mają wpływ na rozgrywkę, WS nas faktycznie kocha i dać nam doznania w postaci "romantycznych scenek" i opisów scen łóżkowych. Opcja przejścia reaplay ma za zadanie otworzyć nam drogę do ilustracji i pokazania jakby wyglądała gra, gdybyśmy faktycznie od początku grały danym WS'em, bo pieniądze i bawienie się w wpływ zmiany WS'ów na fabułę to za dużo pracy.
Danie nam możliwości zaznaczenia kto był w TO naszym wybrankiem miałoby sens, gdyby gra nie musiała wziąć pod uwagi świeżych graczy zaczynających od razu od NE. Całe te pierwsze odcinki to wprowadzenie do Eldaryi, jak działa system itp. Bo Eldaryowy świat nie posiada swojej cioci Titi jak na SF. Gdyby twórcy musieli rozdzielić trochę ścieżki wtajemniczonych i niewtajemniczonych graczy to wymagałoby to więcej pracy. Oczywiście jest to możliwe, bo to mogłoby wymagać paru innych dialogów i możliwości wyboru, ale to Beemoov, więc ta opcja natychmiast odpada

Ostatnio zmieniony przez Floy (21-05-2021 o 10h59)


( *_*)          (•_• )

  \ \             / /                                             
| |               | |
Żeby uratować fabułę 2 sezonu Beemoov musiałby napisać go od początku

Offline

#40 21-05-2021 o 11h04

Straż Obsydianu
Ayumi89
Debiutantka
Ayumi89
...
Wiadomości: 115

Floy
Dokładnie o tym mówię. ;p

Ostatnio zmieniony przez Ayumi89 (21-05-2021 o 11h04)



https://i.imgur.com/Suuk7O0.png

Offline

#41 21-05-2021 o 18h35

Straż Absyntu
Methrylis
Pomocniczka Sylfów
Methrylis
...
Wiadomości: 1 234

https://i.imgur.com/lUnZi4X.png


Ayumi89 napisał

w 13 odcinku Gardienne idzie z jednym z dowódców na plażę, gdzie spędza kilka miłych chwil. To dzieje się zawsze i często gęsto nie jest to ten wybrany przez gracza WS, w tym wypadku jest on zazdrosny o tę akcję.


Ale tutaj zazdrość ma być swoistym komplementem i sygnałem, że WSowi na nas zależy, co ma przyjemnie połechtać Gardzię i gracza. Ale nigdzie nie było sygnałów, że Ez miałby o to pretensje do Valka czy Nevry. TYLKO NA LEIFA BYL WŚCIEKŁY. XD ale to w innym przypadku.

Ayumi89 napisał

I nie, to niestety nie sprawia, że w jakimś scenariuszu Gardienne faktycznie kochała swojego WSa, bo te elementy, które temu przeczą pojawiają się w miejscach, które są zawsze.


ale idąc tym tropem, można się w ogóle czepić, że Gardzia w ogóle nie kochała Eza i tak w sumie żaden związek - czy to z Ezem, czy kimkolwiek innym - był fałszywy. A to niezupełnie jest tak.

Moim zdaniem właśnie należy oddzielić mechanikę gry od świata przedstawionego. To znaczy: gra ze swoim działaniem rządzi się pewnymi prawami, ale nie można tylko na niej polegać, a więc trzeba dołożyć sobie do tego swojej wyobraźni. Bimuf niestety nie za bardzo dopracował Eldkę, więc tego dopowiadania tu jest dużo, ale właśnie to niejako narzuca nam wyobrażenie sobie pewnych sytuacji, wzięcia je za pewnik.

Gdy Gardzia na początku gry zagaja Eza [chyba jego, a może kogoś innego], czy dobrze zna Nevrę i Valka, odpowiada że tak, że zdołali się zaprzyjaźnić, bo trudno, by było inaczej, skoro spędzają ze sobą tyle czasu. I to nieważne, czy oni się zaprzyjaźnili w pracy czy nie - czy przyjaźń zawarta w pracy jest jakaś gorsza, bo "wymuszona" przez codzienne kontakty? No nie. Dlatego jestem zdania, że Ez i Nevra są przyjaciółmi.

Natomiast sama kwestia spotkań jest o tyle skomplikowana, że obaj na swój sposób chcieli się od wszystkiego odciąć. Ez przez to odszedł, a Nevra zamknął się w sobie, przez co faktycznie jestem w stanie uwierzyć, że nie utrzymywali przez ten czas kontaktu - co oczywiście dla mnie bardzo przykre. Ale to nie zmienia faktu, że jednak byli przyjaciółmi.


No i niestety problem polega też na tym, o czym mówi Floy - o zwykłym lenistwie Bimufa, który zwyczajnie napluł na Eza i Valka i uznał, że strata chłopaka teoretycznie tydzień temu [bo Gardzia się czuła jakby tyle minęło, a nie siedem lat] to nic takiego i na luzie można wracać do flirtów. No to jest denne i krzywdzące, po prostu.

Ostatnio zmieniony przez Methrylis (21-05-2021 o 18h40)


https://i.imgur.com/hoEOs1F.png

Offline

#42 22-05-2021 o 20h17

Straż Absyntu
Kace
Młoda Rekrutka
Kace
...
Wiadomości: 17

Witajcie. Przyszłam się podzielić wrażeniami.

Jak teraz gram sobie w TO, częściowo z przymusu, aby otworzyli mi targ... To jedyne wypowiedzi, które czytam (oprócz tych do wyboru co jakiś czas, gdy zdążę nie kliknąć losowego przypadkiem :V) to wypowiedzi Ezarela.

 

Smutna prawda to, grałabym tylko dla niego XD

I, co się zauważa grając po raz kolejny, to jak... Ezarel się fajnie zmienia. Tzn. swoją postawę, nie wiem. Na początku te wymuszone sarkazmy, na które nasza postać się obraża*, aż w jakimś 6 odcinku bodajże, gdzie się przylatuje po składniki i Mikko się na nas drze, my przepraszamy, że tyle nam to zajęło, a Ez... "Nic nie szkodzi". To był dla mnie cios! Taki, rzecz jasna, pozytywny cios. Coś jakby, hm, uczucie przebicia serca magiczną strzałą?  /static/img/forum/smilies/roll.png I wszystkiego doprawia oczywiście delikatny uśmiech przy słowach "Nic się nie stało". Cudowne jest, jak on potrafi być delikatny. A w zasadzie jak delikatny JEST. /static/img/forum/smilies/roll.png

Jeszcze jak, wiecie, tak się przeklika kilka odcinków, czytając tylko wypowiedzi Eza, to tak jakby się w ogóle CZYTAŁO EZARELA XDDD

Tak, więc. Wysnułam takie marzenie - gra, która polegałaby tylko na Ezarelu xDDDD Moglibyśmy, kurde, dostać postać, którą by się natknęło na Ezarela, który wybył z K.G. i sobie tak grać, w jego towarzystwie, bez zbędnych innych osób xDD I tylko wyprawa jak w Hobbicie, że po drodze jakieś przeszkody i super.

W ogóle twórcy jakby zrobili oddzielne gry: jedna z Lysem, druga z Ezarelem. Przecież oni byliby bogaci xDDDDDD

*naprawdę żałuję, że nie było opcji przekomarzania się z nim po prostu. Przy Kastielu takie były :V A tu tymczasem, mam wrażenie, że Ezarel odpuścił, bo się znudził, w Gardzi nie miał odpowiedniego gracza więc zwyczajnie się z tym sarkazmem trochę wycofał. Tak ze względu na inne preferencje Gardienne... ze względu na jego uczucia do niej. Ale szkoda, że jednak nie zdecydował się jej dalej męczyć. XD


coś tam coś tam i crylamsy spasły

Offline

#43 27-05-2021 o 14h01

Straż Obsydianu
Yisynore
Strażniczka na Szkoleniu
Yisynore
...
Wiadomości: 164

hello, jejku nawet nie wiecie, jak bardzo mnie cieszy widok ilości spekulacji i wypowiedzi tutaj, nie wiem, cieszę się, że ezarel może do jakiejś dziczy wyjechał, ale gracze o nim nie zapominają. XD nawet jeszcze nie dokończyłam the origins a już mnie serce boli na myśl, że później mamy go nie zobaczyć. co w sumie, tak jak wypunktował ktoś wcześniej, wydaje mi się dziwne, że dosłownie nikt się nie skontaktował z ezem i nie powiedział mu mordo, nasza przyjaciółka/twoja miłość jednak żyje, wylazła z kryształu i ma się dobrze. mam taką nadzieję, że się na niego natkniemy gdzieś tam (i może będzie miał tego ikonicznego wąsa bhahjxb). nie no, żartuję, aczkolwiek mam głęboką nadzieję, że jednak gdzieś tam się nasze drogi zejdą. co prawda wybrałam w nowej erze, że nevra był kiedyś moim wsem bo pierwszy raz przechodziłam eldę z nim no i w sumie przewiduję dla takiego rozwiązania więcej dramy, a to lubię. XD aczkolwiek zaczynam tego trochę żałować, myślę, że jakiś reunion z ezarelem na dzikich pustkowiach, który jest zły, że nikt mu nie powiedział o tym, że jego ukochana jednak żyje, to też byłoby coś.
aczkolwiek nie wiem czy bimuf by się tego podjął, a nawet jeśli to strach się bać skoro już dzień po obudzeniu gardienne kręci z jakimś randomowym ziemskim chłopcem kompletnie zapominając o tym, że jeszcze dzień temu miała chłopaka.

a tak swoją drogą jestem urzeczona estetyką głownego postu, pięknie się preznetuje!

Ostatnio zmieniony przez Yisynore (27-05-2021 o 14h04)


https://64.media.tumblr.com/7e40f3852ef1fe68826f3da3a6baef75/0e65300130eb1907-d7/s400x600/5c1833a445e4cb5de3a148c58452b9d582e6dd57.gifv

Offline

#44 31-05-2021 o 21h29

Straż Absyntu
Methrylis
Pomocniczka Sylfów
Methrylis
...
Wiadomości: 1 234

Witam witam wszystkich przybyłych! ^ ^ Zaraz na wszystko odpowiem, ale teraz klasycznie przybywam z nowym pytaniem:


https://images81.fotosik.pl/1082/bffd3ec17d5216demed.png
Jak myślicie, jak wyglądałby Ez po tych siedmiu latach?
Zmienił się jakoś bardziej? A MOŻE ŚCIĄŁ WŁOSY?! Jak myślicie? ;>

Ostatnio zmieniony przez Methrylis (31-05-2021 o 21h29)


https://i.imgur.com/hoEOs1F.png

Offline

#45 31-05-2021 o 21h39

Pomocniczka Sylfów
Floy
...
Wiadomości: 1 257

Po przeczytaniu pytania zaczęłam zastanawiać się i nigdy tak szybko nie doszłam do tylu sprzeczności. Mógłby zapuścić włosy jak do reklamy szamponu i wyglądałby dobrze, ściął i wyglądałby dobrze, zrobić iconic wąsy i wyglądać dobrze. Ezarel w każdej wersji wyglądałby dobrze. Jednak Beemoov podjąłby się wyzwania jak go oszpecić i dostalibyśmy najgorszą, ale wciąż piękną hot wersje elfa


( *_*)          (•_• )

  \ \             / /                                             
| |               | |
Żeby uratować fabułę 2 sezonu Beemoov musiałby napisać go od początku

Offline

#46 31-05-2021 o 21h55

Straż Obsydianu
Ayumi89
Debiutantka
Ayumi89
...
Wiadomości: 115

Myślę, że Ez kocha swoje włosy i nigdy w życiu by ich nie ściął. Był bardzo dumny ze swojej rasy, a jedną z cech, z którą dzięki Tolkienowi jest utożsamiana są właśnie długie włosy.
Wydaje mi się, że Ezarel w końcu rozpuściłby włosy, w nadziei, że jakiś grafik w końcu podoła w oddaniu ich zarąbistości. ;p

Jestem z tych co sądzą, że elfy są długowieczne, więc Ez nie zmieniłby się wcale z wyglądu. Rozpuściłby włosa, pewnie zmieniłby nieco strój (ale sądzę, że nadal byłby utrzymany w tej samej palecie kolorystycznej). No i mam nadzieję, że uśmiech gości mu na twarzy dużo częściej niż w czasach KG. Bardzo mu tego życzę.

Ostatnio zmieniony przez Ayumi89 (31-05-2021 o 23h02)



https://i.imgur.com/Suuk7O0.png

Offline

#47 01-06-2021 o 07h44

Straż Absyntu
Essi
Młoda Rekrutka
Essi
...
Wiadomości: 29

@up Myślę tak samo, rozpuszczony włos

Offline

#48 01-06-2021 o 20h21

Straż Obsydianu
Yisynore
Strażniczka na Szkoleniu
Yisynore
...
Wiadomości: 164

myślę, że włosy może zapuściłby trochę te krótsze, ale wciąż miałby długie, te które miał w kucyku rozpuściłby (a może w warkocz??). chociaż, wydaje mi się, że zależy co by robił i po prostu ze względów praktycznych wciąż miałby je w jakiś sposób związany, ale może w warkocz albo jakiś elegancki kok. jakby nie patrzeć praktyczny z niego gość i pewnie wolałby żeby mu nie wpadały w mikstury, które robi albo cokolwiek czym się zajmuje po siedmiu latach. XD


https://64.media.tumblr.com/7e40f3852ef1fe68826f3da3a6baef75/0e65300130eb1907-d7/s400x600/5c1833a445e4cb5de3a148c58452b9d582e6dd57.gifv

Offline

#49 07-06-2021 o 14h36

Straż Obsydianu
Ayumi89
Debiutantka
Ayumi89
...
Wiadomości: 115

Wybaczcie, że na chwilę zejdę z głównego tematu i wtrącę coś, co mi się nasunęło podczas jednej z rozmów w grupce na fejsie.

Wiele osób zarzuca Ezowi powód, dla którego odszedł z Kwatery, który teoretycznie wydaje się nielogiczny i na siłę, ale trzeba pamiętać, że to jest coś, co wiemy od HH i Ewelein, do tego obie sprzedały to info Gardienne w tej samej rozmowie (a nie niezależnie od siebie). Być może Ez nic im nie mówił, a one same wyciągnęły wnioski? Albo nie powiedziały dziewczynie całej prawdy?

Chodzi o to, że prawdziwy powód odejścia Eza może być zupełnie inny, a to co się z nim teraz dzieje nie jest aż tak niewiadome przywódczyni KG jak to ona przed protagonistką kreuje. Totalnie nie ufam Hua, a Beemov udowodnił nie raz, że jego postaci (na szczęście!) potrafią kłamać i nierzadko to robią.

Tu jeszcze dodam to, że prawdopodobnie prawda wygląda tak, że zwyczajnie pozbyli się Eza dając jakikolwiek powód, ale i tak, gdyby napisać tę historię porządnie, to spokojnie można tu nie za dobre intencje Huang Hua przypisać (zwłaszcza biorąc pod uwagę jej zachowanie podczas całego TO i tych kilka odcinków NE).



https://i.imgur.com/Suuk7O0.png

Offline

#50 09-06-2021 o 13h41

Pomocniczka Sylfów
Floy
...
Wiadomości: 1 257

Chciałybyście by wspomniano w NE o Ezarelu. Tylko coś tam powiedziano, żadnych interakcji itp. Czy jednak lepiej nie skoro tak jakby go już uśmiercili?


( *_*)          (•_• )

  \ \             / /                                             
| |               | |
Żeby uratować fabułę 2 sezonu Beemoov musiałby napisać go od początku

Offline

Strony : 1 2 3 4