1. Absynt
@Serafiel dziękuję, prześlę jeszcze tylko to
@Fillia a bo myślałam, że coś mi się nie wysłało xD
@Idriana dziękuję! 
" — Spokojnie, już dobrze. Wypuszczę cię na dwór. — Zapewniła go, choć nie znał jej mowy.
Przeszła przez salon, wymijając podłużną kanapę. Podeszła do tylnych drzwi na ogród. Ostrożnie otworzyła je łokciem i wyszła tyłem na zimny deszcz. Drgnęła nieprzyjemnie. Chłodny wiatr rozwiał jej jasne włosy.
Odłożyła kruka na schodach i szybko odsunęła dłonie. Prawie uderzył ją skrzydłem!
Odetchnęła i czekała aż odfrunie. Ptakowi ani w myśli było odlecieć.
— Hej, tylko nie myśl sobie, że teraz tu z nami zamieszkasz! — Opatuliła się drżącymi dłońmi. — No leć! — Machnęła ręką w stronę lasu.
Niebieskie ślepia przyglądały się jej ciekawie.
— Co za durny ptak — bąknęła.
Odwróciła się i chwyciła za klamkę, by wejść do ciepłego domu, jednak znowu usłyszała szept.
Claire...
Zerknęła na ptaka. Dalej przyglądał jej się z uwagą. Czy to możliwe, że...? Widziała go już przecież tyle razy.
Przy jej stopach ciągle widniała jasna ścieżka, która prowadziła do lasu. Kręta droga ciągnęła się dalej niż jej ogród.
— Nie... — Kręciła głową. — Chyba nie myślisz, że tak po prostu pójdę za tobą w deszcz w stronę tych światełek? — Wskazała linię ruchem głowy.
Ptak nie odpowiedział, jednak zleciał kilka stopni w dół i obserwował ją w wyczekiwaniu. Claire przełknęła głośno ślinę. Wahała się kilka długich sekund. Co ona miałaby robić w lesie w środku nocy? Czego ten kruk od niej chciał? Przygryzła nerwowo wargę. Doskonale wiedziała, że nie pozna odpowiedzi, jeśli nie spróbuję.
Przeklęła własną lekkomyślność i weszła ponownie do środka. Kilka minut później wyszła z domu w grubym płaszczu i ocieplanych butach. Matka ją zabije... jak tylko zobaczy, że nie ma jej w pokoju, dostanie szlaban na miesiąc jak nie na rok!"
Ostatnio zmieniony przez Ruby-nova (09-05-2021 o 21h02)