1. Obsydian
@Arai, ano nie wyłażę z domu, muszę się wykurować, bo za tydzień na zajecia jadę.
- Albiel i Perełki
- Razjel z ruchańcem
- zespół R świąteczny
- wilk i królik
- kot Lucek
- pisklak Horus
- gruba wiewióra
Oro
- Melkor
Strony : 1 ... 1273 1274 1275 1276 1277 ... 1323
1. Obsydian
@Arai, ano nie wyłażę z domu, muszę się wykurować, bo za tydzień na zajecia jadę.
1. Obsydian
Taa, ale potem będę tkwić na uczelni pewnie do samego lipca.
Ktoś się machnął w planie i zaplanował nam zajęcia, które już się odbyły.
2.Obsydian
@Vandeła cieszę się, że już troszku lepiej.
@Fillia, ale kozak stylówka
Ma ktoś pomyśl co można zrobić z dużą ilością nutelli?
Ostatnio zmieniony przez Nymfa (27-02-2022 o 12h52)
1. Cień
@Arai ta piękna wygrana <3
Nie no nie będzie aż takiej tragedii, mnie się nie chce iść na poranne lekcje, które są NIEPOTRZEBNE, ale frekwencja musi się zgadzać....
@Vandea Masz sporo czasu, będzie dobrze!
@Nymfa podziękowania ^^
Co do nutelli to może jakieś naleśniki lub może zrobienie dużego kakao.
Ostatnio zmieniony przez Fillia (27-02-2022 o 12h54)
Ostatnio zmieniony przez Arai (27-02-2022 o 12h54)
1. Obsydian
@Arai, no mimo wszystko dobrze, że akurat wypadła mi ta choroba na siedzenie w domu...
@Nymfa, może do jakiegoś ciasta?
1. Cień
@Nymfa Daj na siebie namiary, to już jadę i bardzo chętnie Ci pomogę z tą Nutellą
@Van, @Arai Nie narzekajcie, dziewczyny, ja bym bardzo chciała sobie jeszcze pochodzić na zajęcia na uczelni T.T
I pochwalę się cichutko, że dziś po północy napisałam ostatnie zdanie do mojego "dzieła". Jak sobie wyobrażałam ten moment, to był taki podniosły i w ogóle... A tak naprawdę nie jestem zadowolona i jakoś tak nie potrafię się teraz z tego wszystkiego cieszyć. Jakość mi drastycznie spadła, za długie to wyszło i muszę teraz z pół roku robić poprawki i konspekty dalszych części... A i tak pewnie na koniec tego nie wydam (wysoki poziom optymizmu aktywny).
1. Obsydian
@Nirez, nie narzekam, nie narzekam...
No i życzę Ci powodzonka w doszlifowywaniu swojego dzieła Niech powstanie piękny diament i niedługo zobaczymy Twoje dzieło w księgarniach
2.Obsydian
Sądzę, że wypieki w KG zostawię Karuto. Szkoda nutelli marnować na moje profanacje kulinarne :v
@Nirez a można wiedzieć co ty tam szrajbujesz? Bo nie w temacie.
Ostatnio zmieniony przez Nymfa (27-02-2022 o 19h53)
1. Cień
@Van Masz na myśli punkty taniej książki lub powieści po 5 zł w Biedrze? Bo jak znam życie, to tam właśnie trafi ^^' Ale dobre i to, zawsze jakiś debiut
Dziękuję :* Będę na to ciężko pracować
@Nymfa Nutella najlepiej zawsze smakuje prosto ze słoika (przynajmniej mnie ).
Udaję, że piszę prozę sci-fi, a jak na razie wyszła mi powieść psychologiczna na pograniczu horroru z elementami gore. Tak więc od początku nie szło po mojej myśli ^^'
1. Obsydian
@Nirez, każdy jakoś zaczynał... A przynajmniej będzie mnie stać na Twoją twórczość.
1. Cień
@Van Przecież wiesz, że po starej dobrej znajomości dostaniesz ode mnie nowiutki egzemplarz z autografem Tylko nie przehandluj na Allegro za parę lat jak będę sławna
Dziś się już wyłączam, więc życzę wszystkim dobrym duszyczkom co tu zajrzą pięknych snów i kojącej nocy :*
1. Obsydian
Możemy się umówić jak ja ze @Skaen, wystawię na WOŚP, ty wygrasz licytację i mi wyślesz znowu.
Spokojnej nocy
1. Obsydian
Mnie to zawsze dziwi, że studnty zawsze wiedzą, że są zajęcia, a to wykładowcom zdarza się zapomnieć...
1. Obsydian
@Nirez ja tam z doświadczenia wiem, że najlepsze rzeczy w życiu nie są do końca planowane. I tak pisząc coś takiego robisz tysiąc razy więcej niż osoby, które tylko pozostają przy marzeniach o debiucie literackim.
Nikt chyba nie zostaje drugim Stephenem Kingiem po wydaniu pierwszej książki.
Dobranoc wszystkim w tym wątku. Lece oglądać k drame.
1 Cień
@Arai Wiem, wiem, co masz na myśli, tylko się droczę, bo teraz po latach, mimo różnych akcji na naszej uczelni i tak mi trochę tęskno do tego Zresztą, nasz promotor "spóźnił się" dwie godziny na naszą obronę, a jak dotarł, to przez kolejną godzinę rozmawiał z paniami z dziekanatu, gdzie jedzie z żoną na urlop (koleżanka coś wtedy podawała i słyszała). Także znam ten ból... A ile razy ludzie jechali na jedyne zajęcia w ciągu dnia, a tu nie ma, bo coś "wypadło" wielmożnemu panu.
To powiem więcej, pisałam pracę magisterską z psychoanalizy, na studiach językowych ^^'
@Nymfa Masz rację, zawsze to jakiś kroczek do celu Kiedyś na pewno się uda.
1. Obsydian
To ja opowiem o tym jak zdawałam egzamin zdalnie zanim wprowadzili nauczanie zdalne.
Na pierwszym kierunku miałam dwa przedmioty prowadzone przez tę samą katedrę, w zasadzie zazębiające się treścią i mimałam dwa egzaminy jednego dnia.
W trakcie, gdy pisałam jeszcze egzamin Y typ sprawdził już egzamin X - no nie zdałam. Trudno. Pozostała nadzieja, że zdam chociaż Y, ale facet już nie zdążył tego sprawdzić i miał wieczorem podać listę osób, które tego NIE ZDAŁY. No i starościna podaje listę - nie ma mnie na niej. Hurra!
Jadę na poprawkę egzaminu X, a w tym samym dniu była poprawka egzaminu X i Y. Napisałam, oddaję kartkę, facet rzucił okiem i stwierdził, że będzie zdane, no to zadowolona wychodzę.
Już jadę autobusem do domu i dzwoni do mnie starościna, że on się pytał czemu nie pisałam poprawy egzaminu Y.
._.
Najśmieszniejsze jest to, że oba przedmioty zazębiały się na tyle, że jak słyszałam jakie pytania dyktował na ten egzamin Y to bym to zdała...
Poprawka była w piątek, facet w poniedziałek wyjeżdżał...
Więc zdawałam egzamin przez telefon...
2 Obsydian
Zdawanie egzaminu przez telefon, to naprawdę niezła opcja X) tak jeszcze mi się nie zdarzyło.
Za to w temaie egzaminów bardziej ogólnie. Nasza wykładowczyni politologii - Imienniczka moja, swoją drogą - miała w zwyczaj "grać w statki" podczas egzaminów pisemnych.
Jak to wyglądało?
Gdy podejrzewała, że ktoś ściągał, z sali wylatywał podejrzany i wszystkie osoby jedno miejsce wkoło niego. Bo ona nie będzie sobie zawracać głowy, kto do kogo, co i po co...
Działało o tyle, że każdy bał się spokojni odetchnąć nawet, co dopiero ściągać. XP
Ostatnio zmieniony przez Anatea (28-02-2022 o 09h34)
1. Cień
Witam ludziska!
Nie wiem jak to u was wygląda, ale doszczętnie remontują praktycznie KAŻDY tor tramwajowy w moim mieście. Jestem tak wkur- i wiadomo co dalej, że muszę wstawać wcześniej, aby wyrobić się tobą tramwaj, który jeździ co 20 minut :)
@Anatea Boże jak ja znam tą metodę siateczkową, bo moja kobita od biologii mocno stosowana w gimbazie, tylko że jedynie wylatywała osoba + obok ławki i 2 osób za (jeśli była jedna ławka)
Ostatnio zmieniony przez Fillia (28-02-2022 o 16h40)
1. Obsydian
Odpowiedzialność zbiorowa jako metoda pedagogiczna no złoto...
Mogłybyśmy wszystkie usiąść i książki pisać o przypadkach z naszych szkół i uczelni.
Ostatnio zmieniony przez Vandea (28-02-2022 o 17h18)
1. Obsydian
"Nie ważne kto zaczął, podajcie sobie ręce na zgodę." Typowo...
Chłopak mi przeszkadzał, majtał rękami przed oczami, chciałam mu tę rękę zabrać sprzed twarzy, ale zacisnęłam pięść i trafiłam go w twarz, bo odsunął rękę - zgadnijcie kto miał rozmowę u pedagoga.