3. Absynt
858
Kurde no powiem szczerze, że trochę się tu rozgadałyście, jak mnie nie było Od kozłów ofiarnych po instagram.
Ja w gimnazjum też miałam pod górkę, choć nie stricte w mojej klasie, bo tam było w miarę fajnie, ale na korytarzu. Miałam (i chyba nadal mam) taką laskę, co była o mnie strasznie zazdrosna, o to, co mam, o to, co umiem, po prostu próbowała leczyć na mnie swoje kompleksy no i nastawiać przeciwko mnie swoje inne pato-koleżanki. Bywało niestety tak, że nawet ludzie kompletnie mnie nie znający mieli już o mnie jakieś zdanie (oczywiście niechlubne XD), ale na szczęście drogi mocno się rozeszły po gimnazjum, gdy już nie wszyscy byli na jednym "poziomie". Wtedy się okazało, że choćby nie wiem jak wysoko skakała, to do mnie nie doskoczy.
Oczywiście były później próby napsucia mi krwi, jednak stworzyła się taka przepaść, że nic nie było w stanie mnie ruszyć. Wiecie, jak miło patrzy się na osobę, która was prześladowała, a teraz się stacza? A właściwie, jest na samym dnie? A wy codziennie jesteście coraz lepsze, umiecie coraz więcej, wasze życie jest coraz bardziej poukładane. Na takie rzeczy warto czekać
Co do mediów społecznościowych - ja to tylko FB przeglądam. Mam Instagrama, ale mam na nim głównie swoich znajomych i rzadko zaglądam. FB to trochę taka moja zmora, bo czasem nie mogę patrzeć na głupotę ludzi i staram się ich utemperować, ale źle to wpływa na mój stan psychiczny, więc nauczyłam się machnąć ręką na to i iść dalej.
Ostatnio zmieniony przez Satiiira (25-09-2021 o 22h03)