3. Obsydian
RP się liczą jaką twórczość?
Ale to prawda... Wczoraj jak utknęłam w kolekcje to do następnego dnia czekałam, żeby coś napisać.
To znaczy mogłam edytować posta, ale wiecie o co mi chodzi.













Strony : 1 ... 1225 1226 1227 1228 1229 ... 1325
3. Obsydian
RP się liczą jaką twórczość?
Ale to prawda... Wczoraj jak utknęłam w kolekcje to do następnego dnia czekałam, żeby coś napisać.
To znaczy mogłam edytować posta, ale wiecie o co mi chodzi.
1 Obsydian
Wg mnie, zdecydowanie RP liczy się jako twórczość ^^ Z resztą, popieram mocno. Brakuje mi dobrej gry... Na nią też brak czasu... >.<
2. Obsydian
W takim razie można powiedzieć, że "tworzę". Ale przede wszystkim cieszę się z tego, że mogłam użyć OC, które stworzyłam całe wieki temu, a nie było okazji ku temu.
3. Obsydian
Fajnie że masz okazję użyć swoich OCek. Jak ja pisałem opowiadania grupowe, to zawsze było mi szkoda zużywać OCki, więc tworzyłem nowe postaci XD Jakbym miał jakąś listę wszystkich ludków, których wymyśliłem w swoim życiu to byłaby przeraźliwie długa
Teraz mam ochotę na rysowanie, ale nie mam pomysłu za co się zabrać ;;
973
1. Obsydian
@Noku, ja właśnie swoje OCki mogę policzyć na palcach jednej ręki. W większości w RP używałam postaci, które skądś brałam i przerabiałam trochę bardziej na swoje, nie mniej jednak nie mogę stwierdzić, że są to moje postacie.
Co ciekawe dwie OCki powstały zupełnie niedawno i całkiem przypadkiem, ponieważ miały to być postacie, które tylko coś zrobić i wyjść, ale w tak zwanym międzyczasie zrobiły się w historii ważniejsze niż przypuszczałam.
Jeśli chcesz to ja zawsze chętnie wepchnę Jurka do rysowania.
2. Obsydian
Jak masz ochotę to podsyłaj wygląd swojego Jureczka, może go narysuję ^^
Ogólnie mam tak, że milej mi się rysuje cudze OCki, ale potem mi przykro, że te moje leżą zapomniane w kącie bez żadnych swoich ilustracji XD
Moje postaci są głównie z uniwersum, które zacząłem wymyślać pod koniec podstawówki, więc miałem duuużo czasu wypełnić ten świat po brzegi. A innych uniwersów mam jeszcze trzy, tylko one są już mniej rozbudowane i nastawione na konkretne historie. Jejku, gdybym miał samozaparcie żeby napisać książkę, to byłbym już sławny, no słowo
Ostatnio zmieniony przez Noku (24-09-2021 o 17h50)
1. Absynt
Witam witam i o zdrowie pytam :3 Przybyłam podniszyczyć troszeczkę obsydianową passę <3 Coś za dużo was tutaj czerwone bąbelki xD
Co tam u was? Ja jestem mega zmęczona, chyba dawno tak mnie tydzień pracy nie wykończył T^T
Ale co się dziwić jak małe diabł... ekhem aniołki przybyły w liczbie 18 do przedszkola i wyssały całą energię życiową ze mnie i dwóch nauczycielek :_:
1. Obsydian
@Noku, najczęściej tak jest, że szewc bez butów chodzi. Ja w sumie ubolewam, że sama nie potrafię sobie narysować swoich postaci.
Jakie to uniwersum?
@Meliah, ja bym jednego nie upilnowała, a co dopiero taką szarańczę.
1. Absynt
Van upilnować raczej nie trudno jak są w sali, gorzej żeby ich uspokoić bo ty gadasz a one przekrzykują i nie słuchają wcale... no cóż. Czasem trzeba tylko stać i patrzeć żeby się nie pozabijali :_:
Ale to dopiero wrzesień, dam im czas xD Mam tę grupę od malucha (3 latki), teraz mają po 5 lat więc robią się coraz bardziej nieposłuszni ale takie są dzieci :p
Ale lubię te robotę mimo wszystko, nawet kontynuuję mój licencjat na magisterce bo się nie dostałam na ten kierunek co chciałam bo chętnych nie było xD
1. Obsydian
@Meliah, wiem jak to jest, co prawda to nie do końca to samo, ale oprowadzałam wycieczki.
Miałam właśnie wrażenie, że nauczycielki często uważały, że jak biorą przewodnika to są zwolnione z odpowiedzialności za pilnowanie dzieci.
1. Absynt
O nie znowu wróciła ta co bije badylem. xD No cóż. ¯\_(ツ)_/¯ Wyobraźcie sobie, że moja przeglądarka miała awarię, akurat w czasie jak miałam trzy dni dziennych zmian i nie chciało mi się tego naprawiać po pracy. xD Ale jest już ok. xD Ale widzę, że nic się nie zmieniło. Obsydian niepilnowany i szaleje. >.>"
Serafiel napisał
Faren fajnie że odpisałaśFaktycznie dobrze, że zamknęli ten sklep, tez gdy byłam młoda i naiwna dawałam się, i zmiany 12h stałam całe...teraz trochę dojrzalsza jestem i mądrzejsza. Każdy dba o własne 4litery XD Swoją drogą dobrze ci się teraz pracuje? czy sa jakieś mega upierdliwe rzeczy... o ile chcesz się podzielić, jestem mega ciekawa, chciałam kiedyś pracować w recepcji hotelu lub pensjonatu, ale jakoś nie wyszło nic z tego.
2. Absynt
Hej, hej.
Ja wiem jak długo mnie tu nie było xd
A przyszłam z pytaniem, bo myślę że tu towarzystwo starsze ode mnie. Jak wspominacie liceum? Byliście zgrani z klasą i czy u was też część osób zaczęła się tak rzucać na alkohol?
3. Absynt
855
Hmmm, ja chodziłam do technikum, ale różnica raczej żadna. No cóż moja klasa była w miarę zgrana, myślę, że głównym tego powodem było to, że większość klasy stanowili chłopcy (stosunek 23 do 9 jakoś), a dziewczyny i tak się podzieliły na grupki, normalka. Ale nie było jakiejś wielkiej walki między nami, po prostu każda grupka miała swój klimat, swoje sprawy. Mieliśmy u nas w mieście taki bar, który teraz ogólnie mega się wzbogacił, stał się restauracją, kiedyś też mieli kręgle, no i jest jednym z najczęściej odwiedzianych miejsc przez wszystkie grupy wiekowe. Śmiejemy się, że to na naszym chlaniu piwa się tam tak dorobili no i raczej tak było Codziennie po szkole szliśmy no połową klasy przynajmniej. Wtedy mieli tam tylko piwo, zapiekanki, automaty do gier i 2 xboxy
Oczywiście w klasie się tworzyły mniejsze lub większe związki, jeden nawet przetrwał do dziś i są zaręczeni <3 Było super, fajnie wspominam
Ostatnio zmieniony przez Satiiira (25-09-2021 o 15h25)
1. Obsydian
Akurat liceum całkiem dobrze wspominam, u mnie w gimnazjum dużo osób zaczynało palić i pić, lub przychodzili już uzależnieni. Ahh, urok małych miasteczek. W liceum moja klasa była na tyle zgrana, że może nie byliśmy wszyscy najlepszymi przyjaciółmi, ale każdy się jakoś dogadywał i potrafiliśmy wspólnie walczyć o przekładanie testów XD Używki gdzieś w tle się przewijały, ale albo lepiej się z tym wszyscy ukrywali, albo byli już bardziej odpowiedzialni. Na pewno jeśli chodzi o palenie to z czasem jest tylko więcej ludzi, którzy palą, bo zacząć łatwo, przestać trudno i potem nie ma jak wyjść na dwór na przerwę, bo śmierdzi okropnie. No cóż. A alkohol to standard na imprezach, ale ja nie chodziłem, więc jak dokładnie to wygląda nie wiem. Tylko z opowieści, że zawsze ktoś kończył w stanie nie do życia
Ostatnio zmieniony przez Noku (25-09-2021 o 15h30)
1. Absynt
Cześć Ruby, kope lat xD
Nie umiem powiedzieć, żeby moja klasa w liceum była zgrana, ale to mogło być też przez fakt, że byliśmy jedynym rocznikiem. xD Chodziłam do prywatnego liceum, które miało mało klas i mojego rocznika było tyle, że nawet jak w drugiej klasie mieliśmy podział na A i B, to po semestrze i tak wróciliśmy do jednej wspólnej bez literki. Też przez sam fakt, że liceum było prywatne czułam, że nie jesteśmy do końca zgrani, między innymi nie udało się zorganizowanie studniówki, bo większość dziewczyn wolała iść na studniówki do swoich chłopaków i nic za to nie płacić, a chłopaki mieli ten temat zupełnie w nosie. Zgrani chyba byliśmy tylko w pierwszym semestrze pierwszego roku, jak jeszcze się nie znaliśmy. I wyjazd był w miarę ok i jasełka, które musieliśmy organizować, bo taka była tradycja szkolna. xD Co do alkoholu nie umiem się wypowiedzieć, bo ja tak piszę "mój rocznik", a ja zawsze byłam tą o rok starszą, więc już w pierwszej klasie na legalu mogłam iść do sklepu 24h. xD Poza tym chodziłam do szkół w mojej najbliższej okolicy, która miała tytuł tej "niebezpiecznej/patologicznej", więc takie rzeczy jak alkohol, papierosy czy inne używki to zaczynały się nawet w ostatnich klasach szkoły podstawowej, a w gimnazjum to już było powszechne, także w liceum nie było niczym nowym, że na wyjeździe uczniowie pili czy chodzili na imprezy. ¯\_(ツ)_/¯
2. Absynt
Dziękuję wszystkim za odpowiedź!
U mnie teraz na trzecim roku mam wrażenie że zgranie jest takie średnie. Wina covidu z całą pewnością. Porobiły się grupki, a jak są imprezy to tylko niektórzy są na nie zapraszani. Trochę kiepsko nie powiem, bo kontakt się urywa.
3. Absynt
856
@Ruby eee, to jak trzeci rok, to się nie ma czym przejmować. Zaraz i tak każdy pójdzie w swoją stronę, uwierz, że nawet jak na koniec powiedzą, że normalnie wszyscy będą utrzymywać kontakt to wcale tak nie będzie xD Nie ma na to czasu, każdy zmienia środowisko, mają nowych znajomych... Jak dla mnie to ważniejsze jest mieć 1 czy 2 osoby takie zaufane, z którymi się trzymasz, a nie byle żyć dobrze ze wszystkimi
1. Absynt
@Satiiira ten rok i jeszcze czwarty przed nami. W sumie nie wiem co jest winą tego nie zgrania. Ostatnio się dowiedziałam że połowa jak nie większość klasy dopiero ma 16 lat, gdy ja już blisko 17, a moja przyjaciółka 18. Podwójne roczniki nie powiem genialna kwestia, ludzie będą 18 obchodzić na studiach xD
A taką zaufaną przyjaciółkę to mam i to czy nam się kontakt po liceum utrzyma to jeszcze czas pokaże
1. Obsydian
Mnie to typowe licealne życie ominęło gdzieś bokiem powiem szczerze...
Nie byliśmy zgraną klasą, ja miałam tylko dwie znajome z poprzedniej szkoły, które okazały się fałszywymi... po prostu fałszywymi.
Nawet nie ma o czym mówić. Prawdziwych przyjaciół poznałam dopiero na studiach, tamci z lat wcześniejszych wbiliby mi nóż w plecy i jeszcze się śmiali.
1. Absynt
@Van ogromnie cię rozumiem!
Mam tak teraz. W sensie w podstawówce miałam dużą patologię w klasie, ale miałam też tam sporo osób z którymi dobrze się dogadywałam. Teraz mam chyba najgorszy okres. W liceum mam jedną przyjaciółkę, straciłam kontakty z podstawówki, a w tym roku urwały mi się wszystkie te dobre. Moja klasa tak jak tworzy sobie swoje zamknięte grona to w połowie już robi się chamska. Są osoby z którymi da się fajnie pogadać, ale coraz bardziej zaczęli się na innych zamykać
@Satiiira to na mnie to ich zmienianie systemu padło xD pierwszy test ósmych klas i teraz pierwsza maturka będzie moja. Nawet nie skomentuje jak bardzo cieszą mnie te ich zmiany
Ostatnio zmieniony przez Ruby-nova (25-09-2021 o 16h54)
2. Absynt
Aa, no tak, @Ruby, zapomniałam, że teraz licea są 4-letnie XD Totalnie nie rozumiem po co tak ciągle zmieniać system.
@Van, ja za to na studiach mam na roku dziewczyny, których lekko mówiąc nie lubiłam i za czasów technikum, i teraz jeszcze bardziej. Takie typowe głupie lalki, które tylko potrafią od innych zżynać i brać chłopaków na litość swoim uśmieszkiem XDD
I jeszcze rozpuściły o mnie ploty jakieś na początku studiów, że jestem księżniczką i nie da się ze mną dogadać, takie tam XDD Tak że no, czuły zagrożenie i nadal czują, ale tak się stosunki na roku unormowały, że teraz je każdy ma gdzieś, bo się na nich poznali. Zresztą, mnie to totalnie nie obchodzi, nie zagłębiam się w to, nie walczę. Obserwuję z boku, w końcu, ludzie, jesteśmy dorośli.
Ale poza tym poznałam tutaj mojego obecnego faceta, zawiązałam mocniejszą więź z koleżanką z klasy z technikum i znalazłam też nową, z którą nikt nie chciał się kumplować, ale ja widziałam w niej coś więcej. I okazała się naprawdę świetna.
Ostatnio zmieniony przez Satiiira (25-09-2021 o 16h57)
1. Obsydian
Ja powiem inaczej, urodziłam się z wadą wrodzoną i trochę odbiło się to na moim wyglądzie, byłam łatwą ofiarą, z perspektywu czasu boli mnie, że tak mało czasu poświęca się takim problemom na przykład na godzinach wychowawczych.
Nie mówiąc o tym, że nie radziłam sobie z tym i reagowałam agresją co oczywiście było niesamowicie śmieszne, bo byłam małą dziewczynką, która okładała innych podręcznikiem, więc to tylko nakręcało spiralę w moją stronę. Z problemem musiałam uporać się sama.
System kozła ofiarnego ciągle funkcjonuje świetnie.
1. Absynt
@Van współczuję i widzę że dalej nic się nie zmieniło, bo system kozła ofiarnego działa dalej i u mnie. Jest taki chłopak który ma chyba chorobę jakąś, przynajmniej tak to wygląda i nauczyciele zawsze mu odpuszczają. Ja z przyjaciółką po próbie kontaktu z nim zostałam sama przez niego odepchnięta. Coś w stylu że on nie chcę z nami rozmawiać. Takie zachowanie bardzo źle go ustawiło i teraz jest wyśmiewany chociażby przez resztę kolegów w klasie.
A w ogóle co myślicie o takim typowym licealnym robieniu rzeczy żeby się pokazać? Typu skoro chodzenie z dziewczyną jest w tych czasach modne to będę z dziewczyną chodzić i chwalić się tym na Instagramie. Taka samą kwestia alkoholu i wysyłania zdjęć jak ledwo się jest przytomnym.
Absynt 2
Byłem w jednym z prestiżowych liceów, było więcej dziewczyn niż chłopaków, ale było bardzo solidarnie, przyjemnie i otwarcie. Wspierano siebie nawzajem, okres nie był wstydem i nikt nie musiał się ukrywać np. z plamami okresowymi. Zbudowanie takiej atmoafery jest trudne, ale nawet jeśli to trudne, to polecam w to inwestować, szukać połączeń, a nie różnic, bo potem okazuje się, że ma się więcej znajomych niżby się przypuszczało.
Uważam, że to normalne, że ma się fazę na alkohol, papierosy czy związki na pokaz, nastoletkowie i młode osoby często mają okresy buntu i to jest normalne. Pokazanie zrozumienia, ale nie uznania dla takich osób dużo daje. U mnie w liceum były takie przypadki i nie powiem, że nie śmialiśmy się, ale traktowaliśmy te osoby całkiem normalnie, normalnie rozmawialiśmy, normalnie robiliśmy wspólne projekty, ba, nawet oakzywało się, że mamy wspólne zainteresownaia. Nie wiem,zdecydowanie gorsze jest prześladowanie innych czy wyżywanie się na zwierzętach, to (palenie, picie) są normalne, ludzkie rzeczy.
Ostatnio zmieniony przez falafel (25-09-2021 o 17h31)
3. Absynt
Klasowy kozioł ofiarny? Present! >.>"
O gimnazjum mogłabym epopeje pisać, co tam się działo. W liceum ze mnie przeniosło się to na inną osobę, ale i tak łatkę tej niezbyt lubianej została, bo byłam "inna". XD Moim zdaniem wysilanie się w szkole tylko po to, żeby mnie lubili jest szkodliwe. Poza jedną przyjaciółką poznaną w zerówce, z nikim specjalnie nie nawiązałam przyjaźni, żeby od czasu do czasu się odezwać z takim "hej co tam?" Ba, z niektórymi osobami ze szkół nawet udaje, że się nie znamy. Moim zdziwieniem było zobaczyć jedną z nich na bilbordzie filmowym po X latach, ale to już mało istotny szczegół. ¯\_(ツ)_/¯ Mówi się, że na studiach dopiero znajduje się spoko ludzi i z tym się zgodzę, ale studia to już bycie "dorosłym" proszę o czytanie tego słowa robiąc znak cudzysłowia w powietrzu, bo wiadomo jak z tymi dorosłymi jest xD.
857
Ostatnio zmieniony przez Faren (25-09-2021 o 17h47)