1. Obsydian
O! Języki, to też się wetnę w dyskusję ^,^
Faza na japoński była, no ba! Animce zrobiły swoje, ale nigdy mi to nie wyszło poza kilka słówek załapanych właśnie w "chińskich bajeczkach".
Niemiecki to moje nemezis... Miałam całe technikum i zwyczajnie nienawidzę tego języka po całości. Uczyła mnie koszmarna baba, która uważała, że to jedyny przedmiot jaki mamy (Tia... no przecież niemiecki na informatyce to podstawa), przez co nawet złapać podstaw zwyczajnie nie miałam kiedy, więc jechałam na dwójach z niemca byle jechać :') Do dziś niemiecki kojarzy mi się z warczeniem xD
Angielski za to lubię bardzo, ale śmieszna historia, bo najwięcej się go nauczyłam grając w gry xD
Za czasów gimbazy podszlifowałam angola masakrycznie, grając w Vampire the Masquarade Bloodlines. Solucji wtedy nie było, spolszczenia dobrego, nie generującego błędów nie ma do tej pory, więc był słownik w dłoń i jedziem!
Ostatnio zmieniony przez Arha (19-07-2021 o 12h39)