Zdążyłam dopiero wejść do garderoby :c
A kisiel jest prosty, gotujesz taki jakby kompot z owoców: teraz zapewne świeżych, zimą z mrożonych; a potem dodajesz mąkę ziemniaczaną i mieszasz. Mąki nie trzeba dużo, nie wsypuj od razu pół opakowania, dodawaj łyżeczką lub łyżką do uzyskania właściwej konsystencji.
A ja zawsze dodaję do tego jeszcze tarte jabłko (już po ugotowaniu).
Ostatnio zmieniony przez Lea (19-07-2021 o 11h07)