Jaki jest Twój cel zawodowy (np. własne biuro architektoniczne), jeśli to oczywiście nie jest tajemnica?
Najbardziej mi odpowiada estetyka rockowa/grunge. Totalnie moje klimaty.
Ostatnio zmieniony przez Nirez (06-10-2021 o 10h58)

Strony : 1 ... 931 932 933 934 935 ... 1527
Jaki jest Twój cel zawodowy (np. własne biuro architektoniczne), jeśli to oczywiście nie jest tajemnica?
Najbardziej mi odpowiada estetyka rockowa/grunge. Totalnie moje klimaty.
Ostatnio zmieniony przez Nirez (06-10-2021 o 10h58)
Jaka estetyka ci sie podoba? Np. cottacore, dark academia?
Ja kocham wszystko co estetyczne, ale celowałbym w alternatywny/dark academia dla siebie.
oki, poszukam obrasków owo
Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)
Ostatnio zmieniony przez falafel (06-10-2021 o 11h32)
A Tobie? Masz jakąś ulubioną? Z przykładami obrazkowymi było by już w ogóle miodzio owo
/Kocham tę estetykę i wiem o czym mówisz <3 Mam ten bonus że moja mama pracuje w bibliotece i dużo dobrych wspomnień mam z nią związanych
Edit: Akurat wczoraj poszłam spać bardzo szybko bo po 1 w nocy (zaraz po wrzuceniu dziennego/nocnego posta w moim temacie w CA) ze względów zdrowotnych a raczej braku tej zdrowotności, witaj lekarzu o 15.30. Tak że obudziłam się dziś o ósmej i od ósmej jestem teoretycznie na nogach. Teoretycznie, bo do 9 leżałam w łóżku a dopiero potem się zwlokłam. Nie jest mi to w smak ale przynajmniej znalazłam info o leaku Twitchowych haseł i w zasadzie całego kodu źródłowego więc polecam zmienić hasło i włączyć 2FA jak ktoś ma tam konto.
Ostatnio zmieniony przez Shemei (06-10-2021 o 11h49)
co o takiej porze robisz nie w łóżku? czy jednak nadal jesteś w łóżku?
Wszystkie :<
Chciałbym zobaczyć Muzeum Historii Naturalnej w Londynie, British Museum, nawet jeśli to nieetyczne, Luwr, Muzeum Alfonsa Muchy w Pradze, wrócić do Muzeum Historii Naturalnej w Wiedniu, zobaczyć muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie, jejku, tak wiele do zobaczenia w Europie, a całe Chiny do wymieniania jeszcze są TT
Ostatnio zmieniony przez falafel (06-10-2021 o 14h08)
Jest jakieś muzeum, które chciałbyś odwiedzić? Ewentualnie takie w którym już byłeś ale chętnie byś je odwiedził jeszcze raz?
Kiedyś miałam taką malutką książeczkę, w której miałam kilka rysunków od osób z mojej licealnej klasy, otwieracz, jakiś breloczek ze statkiem i pewnie coś jeszcze ale już nie pamiętam co, obecnie nie mam żadnych breloczków.
Ostatnio zmieniony przez Skaen (06-10-2021 o 13h39)
Masz/miałaś jakiś brelok przy kluczach? Jaki?
/Nooo cóż moją motywację do nauki stanowi chęć zdobycia po raz kolejny stypendium, z którego da się całkiem fajnie żyć i finansować sobie programy, przybory, wszystko, co potrzebne na studia i robienia czegoś ponadprogramowo.
Ostatnio zmieniony przez Satiiira (06-10-2021 o 14h12)
jak motywujesz się do nauki?
w tej chwili to żadna nauka nie sprawia mi radości
Ostatnio zmieniony przez Rissie (07-10-2021 o 17h42)
Czego nauka sprawia Ci najwięcej przyjemności?
Za komiks MasterChef Eldarya cz.2 nie mialam na niego ani nastroju, ani pomysłu, ani czasu. Zresztą nigdy w życiu nie oglądałam MasterChefa i już część 1 zrobiłam trochę byle jak xd
Ostatnio zmieniony przez Skaen (06-10-2021 o 14h50)
Za co masz tchórzofretkę?
//Niee, albo się mobilizuję, albo odwrotnie, nic nie robię i jestem wycofana.
Ostatnio zmieniony przez Nepente (06-10-2021 o 14h49)
Czy w kryzysowej sytuacji, gdy już nie możesz nic zrobić, zaczynasz się śmiać? xD (oczywiście jeśli nie chodzi o nic mega poważnego, ale np. jakaś sytuacja na uczelni/w pracy)
/Nie, nigdy czegoś takiego nie słyszałam
Jeśli chodzi o to śmianie się, no to chodzi mi o to na przykład, że mieliśmy dziś wykład mieszany, nasz kierunek zdalnie i inny na uczelni i to się odbywało jednocześnie. Wykładowca w pewnym momencie zaczął sobie chodzić po sali i w ogóle nie słyszeliśmy co mówi, a nie dało mu się dać znać, bo nas wyciszył XDDD Więc po prostu siedziałam i się śmiałam, ta szkoła to cyrk
Ostatnio zmieniony przez Satiiira (06-10-2021 o 15h11)
Czy ludzie mówią o tobie że reagujesz nieadekwatnie do sytuacji?
@down mam. Nbadzieje że. Jak. Najlepsza. Ale. Żeby. Zapytać. Co. Sądzą. O. Mnbie. To. Jaj. Już nie. Mam ;;
Ostatnio zmieniony przez Tryphena (06-10-2021 o 15h32)
Co ludzie o tobie mówią? Jaką masz reputację? :>
// Absolutnie nie, nie wiem, kto mógłby się mnie bać :>
Ostatnio zmieniony przez Qoona (06-10-2021 o 15h10)
Czy jesteś postrachem ulicy?
piąty dzień tygodnia, by palić się jak pochodnia.
Ostatnio zmieniony przez falafel (06-10-2021 o 16h31)
Masz swój ulubiony dzień tygodnia? Jeśli tak, to który i dlaczego?
// Takie oto szczurki znalezione gdzieś w odmętach Google Grafiki :>
Ostatnio zmieniony przez Qoona (06-10-2021 o 15h18)
Co to za szczurki w sygnie?
//Akcesoria dłonie jeśli to masz na myśli, czuję potrzebę dać gardienne coś do ręki i tam jest oczywiście dużo możliwości.
Lubię to że whanabe ma taką czapkę kwiatową, która anuluje włosy i bardzo lubiłam że sukienka fortune teller anulowała kiedyś bieliznę.
Ostatnio zmieniony przez Nepente (06-10-2021 o 15h30)
Masz jakieś ulubione elementy garderoby w Eldce?
Dużo rzeczy, ale to zależy od mojego nastroju. Czasem byle jaka czynności potrafi dać mi radość i satysfakcję, a czasem nawet gdy robię coś przyjemnego nie jestem w stanie się tym cieszyć. Różnie bywa ale jak mam dać jakiś konkretny przykład no to rozmawianie z ludźmi.
Ostatnio zmieniony przez Skaen (06-10-2021 o 15h26)
Co sprawia ci radość?
// Zdecydowanie szczerość, uczciwość i brak hipokryzji.
Ostatnio zmieniony przez Qoona (06-10-2021 o 15h36)
Co cenisz u drugiego człowieka najbardziej?
@down kuźwa dużo tego między innymi nie znoszę kiedy ktoś jest fałszywy, hipokrytą, jest złośliwy bez powodu i nie na żarty a serio, jest czepialski, nie rozróżnia szczerości od bycia po prostu wrednym, nie lubię ludzi którzy wykorzystują innych dla własnych celów, nie lubię ludzi którzy myślę że mają ego wywalone w kosmos a tak naprawdę nie dosięga ono ściółki leśnej i muszą udowadniać to poprzez udowadnianie innym że niby oni są gorsi bo coś tam, nie znoszę oceniania po okładce czy stanie majątkowym albo po wrażliwości i uważanie że na przykład bycie wrażliwym, empatycznym to jest kuźwa coś złego, nie znoszę ludzi którzy są znieczuleni, którzy nie reagują i mają gdzieś krzywdę drugie istoty nieważne czy to człowieka czy zwierzęcia. Nie znoszę popadania w żadną ze skrajności jeżeli chodzi o poglady uważam że powinniśmy w miarę możliwości zdążyć na takiego złotego środka i sama też dążę do tego w swoim życiu. ( Wyjątkiem oczywiście są w sytuacji kiedy coś jest na przykład totalnie nieakceptowalne i totalnie nieakceptowalne powinno zostać bo wiadomo tego się nie czepiam) MOWILAM ZE DUZO TEGO ja zaraz ci całą litanię wypiszę czego po prostu nie znoszę NBA dodatek masło. Maslane XDDDDF
Ostatnio zmieniony przez Tryphena (06-10-2021 o 15h46)
Jakich cech w ludziach nie lubisz?
// Nie powiedziałabym, że miałam dużo toksycznych znajomości. Przyjaźnie z różnymi osobami nie wypalały z różnych powodów, ale to normalne, że wszyscy dopiero dorastaliśmy i mieliśmy różne niedojrzałe zachowania, więc naprawdę nie nazwałabym nikogo toksycznym. Z moją pierwszą przyjaciółką, którą znałam od zerówki, kiepsko się dobrałyśmy temperamentami - ja byłam bardzo energiczna, rozgadana i otwarta, a ona spokojna i zamknięta w sobie. Bardzo często było tak, że po zbyt długim przebywaniu ze mną robiła się mną zirytowana i przez to zgryźliwa, więc i ona czuła się mną zmęczona i wkurzona i ja czułam się źle z tym, że jest dla mnie niemiła i że moja osobowość wywołuje w niej takie negatywne emocje. Byłyśmy razem w klasie aż do gimnazjum, z czasem nasze problemy wyewoluowały, ale w gruncie rzeczy pozostały takie same - ja w okresie dojrzewania zrobiłam się bardzo wrażliwa i humorzasta, miałam w sobie całe mnóstwo emocji i przemyśleń, o których potrzebowałam z kimś porozmawiać, więc z braku laku zasypywałam nimi ją. Ona natomiast niekoniecznie chciała tego słuchać, bardzo rzadko mówiła o swoich uczuciach, a moje komentowała zazwyczaj słowami "czepiasz się", nieważne o czym bym mówiła. W ten oto sposób ja ją męczyłam swoim wewnętrznym bałaganem, a ona sprawiała, że czułam się olana i niezrozumiana.
Później zaprzyjaźniłam się ze swoją siostrą cioteczną i miałyśmy ten problem, że obie chciałyśmy rządzić - próbowałyśmy mówić jedna drugiej jak mamy żyć i tak dalej. W tym przypadku to ona biła mnie na głowę w ilości energii, to taka osoba, która przy kimś obcym jest nieśmiała, ale sam na sam nie potrafi zamknąć japy na jedną sekundę :'''D Jak o czymś nie opowiada, to coś nuci, jak nie nuci, to chwyta książkę i zaczyna ją recytować i nie rozumie, kiedy mówi jej się, żeby się uciszyła na moment, a jak wlezie ci do domu, to będzie trzymała cię w ganku z dwie godziny zanim da się wreszcie z niego wykopać, bo dotrze do niej w końcu jak bardzo jesteś nią zmęczona i niezainteresowana jej monologiem :''''''D
O, kurczę, wypowiedziałam się o niej strasznie negatywnie, ale to tylko dlatego, że wróciły do mnie właśnie niektóre momenty, w których naprawdę miałam jej absolutnie po dziurki w nosie dosyć XD Tak poza tymi wadami, to jest fajną osobą i do dzisiaj bardzo ją lubię :D
Najgorzej oceniam moją ostatnią przyjaźń z osobami poznanymi w liceum, a zwłaszcza z jedną. W pierwszych kilku dniach szkoły rzuciła mi się w oczy tym, jak bardzo izolowała się od reszty już na starcie, szkoda mi się jej zrobiło, więc zagadałam do niej, poznałam się z nią i się zaprzyjaźniliśmy. Było jasne, że to osoba przewrażliwiona, więc trzeba ją było traktować jak jajko, żeby przypadkiem nie urazić. Tak to się kręciło przez rok, aż w końcu się na nią o coś wkurzyłam. Miałam poczucie, że zależy mi na tej przyjaźni o wiele bardziej niż jej i czarę goryczy przelało to jak podczas pandemii i lekcji zdalnych zupełnie nie chciało jej się z naszą paczką w jakikolwiek sposób kontaktować. Danie znaku życia albo odczytanie wiadomości na Messengerze raz na tydzień, to było dla niej zadanie nie do wykonania. A nie była to taka ot znajomość, nie, my byliśmy podobno najbliższymi przyjaciółmi, więc myślę, że miałam prawo oczekiwać od niej minimum zaangażowania w tę relację. Nie zdenerwowałam się też od razu, wzbierało to we mnie przez miesiące. W końcu ją skonfrontowałam i przyznaję, bynajmniej nie byłam przy tym miła ani delikatna, ale jej reakcja to dla mnie naprawdę cyrk na kółkach. W rozmowie ze mną była uległa jak mysz pod miotłą i mnie przeprosiła, ja powiedziałam, co miałam na sercu i myślałam, że sprawa jest zamknięta, ale okazało się, że trafiłam na kogoś, kto nie jest psychicznie zdolny do zniesienia jakiejkolwiek krytyki, a pierwsza kłótnia automatycznie oznacza dla takiej osoby ostatnią. Mało tego, nie miała nawet krzty odwagi cywilnej, żeby powiedzieć mi prosto w twarz, że bardzo ją zraniłam i nie chce się już ze mną przyjaźnić, tylko zamiast tego po powrocie do szkoły zaczęła mnie ostentacyjnie ignorować, w taki sposób, że np. specjalnie wchodziła w grono osób i wyciągała ręce na całą długość ramienia tuż przed moją twarzą, żeby ze wszystkimi zrobić żółwika, tylko ze mną nie, jak w przedszkolu XDDDDDDD
Po zastanowieniu, myślę, że w tym przypadku to rzeczywiście już nawet nie niedojrzałość, tylko toksyczność, nie mówiąc już o problemach psychologicznych - nie wyobrażam sobie jak to jest mieć tak niską samoocenę i być tak kruchym psychicznie, żeby reagować w tak wyolbrzymiony i infantylny sposób z powodu najmniejszego konfliktu. Taka to moja nieprzyjemna historia.
Wybacz, że napisałam ci tu całą historię swojego życia > , <
JEŚLI NIE INTERESUJE CIĘ CZYTANIE TEGO WSZYSTKIEGO, TO W SKRÓCIE:
Miałam tylko jedną prawdziwie toksyczną znajomość, ale nie zmienia to faktu, że musiałam zrywać znajomości z ludźmi z różnych powodów i według mnie praktyka czyni mistrza xD Z każdej znajomości/przyjaźni coś się wynosi, czasem są to rzeczy pozytywne, a czasem wiedza odnośnie tego, jakich cech unikać w ludziach na przyszłość UvU
Ostatnio zmieniony przez Qoona (06-10-2021 o 16h53)
Czy miałaś w swoim życiu towarzyskim dużo toksycznych znajomości? Czy uważasz że im więcej pozbywasz się toksycznych znajomości tym łatwiej jest pozbywać się kolejnych albo chociaż wiedzieć kiedy zapala się czerwona lampka czy jest to tak samo ciężkie jak przy pierwszym razie?
@down miałam duzo za duzo toksycznych znajomosci ktore mnie mocno obok mojej wlasnej rodziny wyniszczyly. Na szczescie jakims cudem sie z nich wyrwalam. Niestety skutkiem tego jest to ze czesto mam problem z odczytywaniem intencji innych ludzi i zawsze zakladam ze chca ode mnie czegos i ze jestem potrzebna tak dlugo jak daje korzysci. Ciezko mi przyjac do glowy ze ktos moze chciec czegos dla mnie bezinteresownie.
Ostatnio zmieniony przez Tryphena (06-10-2021 o 17h19)
A jakie są Twoje doświadczenia w tym temacie?
//Chyba nie, stresuję się "przeciętnie" często i zwykle pomaga mi wygadanie się bliskiej osobie.
Ostatnio zmieniony przez Nepente (06-10-2021 o 17h16)
Łatwo się stresujesz? Jak sobie radzisz ze stresem?
// Wolałabym uzbierać i przechodzić po jednym odcinku, ale nigdy się to nie udaje xD
Ostatnio zmieniony przez Qoona (06-10-2021 o 17h19)
Wolisz przechodzić odcinki po kawałku czy najpierw nazbierać na cały odcinek i dopiero wtedy go przejść?
Nie oglądam xD ale jak już mi się zdarzy oglądać to chyba zależy od tego jak bardzo mi się podoba i jak długo trwa jeden odcinek. Co do książek to hmm, też zależy od tego co to za książka i jak długa jest, czasem siedzę nad książką pół roku, a czasem czytam całą w jeden wieczór.
Ostatnio zmieniony przez Skaen (06-10-2021 o 17h24)
Jak oglądasz seriale? Po kawałku czy cały sezon na raz? A jak książki?
Hmmm, ciężkie pytanie i nie mam na nie odpowiedzi.
Wszystko zależy od treści filmu/książki i woleć wybierać pomiędzy tymi dwoma jest dla mnie zbyt abstrakcyjne. Natomiast wolę filmy od seriali, bo ogląda je się szybciej, chociaż to wcale nie robi dobrze na ich jakości często. Pomiędzy komiksem a książka zwykle wybieram komisk, bo przez obrazki łatwiej mi utrzymać skupienie. Mam za dużo myśli w głowie, by utrzymać skupienie na książkach i często nie wiem co czytam i się tym denerwuje.
Ostatnio zmieniony przez falafel (06-10-2021 o 17h22)
Wolisz oglądać (filmy/seriale) czy czytać (książki/webtoony)?
Bardzo różnie. Zazwyczaj staram się polować na legendarne i epickie przynęty, żeby je mieć w razie legendarnej sakiewki, ale obecnie jestem ukierunkowana na Ołtarz Ognia, bo poluję na ten nieszczęsny pergamin na kopytnego (już ponad tydzień i mi nawet ta sukienka z Absyntu dropnęła, a jego ni %^#$@ ).
Ostatnio zmieniony przez Nirez (06-10-2021 o 17h22)