Ostatnio do mojej świadomości przedostało się sporo różnych, losowych wspomnień. Czy ciebie nawiedziło ostatnio jakieś ciekawe (bądź nie) wspomnienie?
// Przypomniało mi się jak byłam mała i miałam u siebie nocowanie z moją siostrą cioteczną. Wygłupiałam się, więc spytała mnie "co ci?" a ja na to, kontynuując głupawkę, odrzekłam "A CI???????" i obie wybuchłyśmy śmiechem, bo to brzmiało tak przecudacznie. I teraz, bazując na tym, czy zrozumiesz, o co w tym chodzi, dowiem się, czy jesteś z okolic Białegostoku, czy nie! Albowiem to wspomnienie łączy się z innym, znacznie bliższym czasowo - otóż, zauważyłam, że moja przyjaciółka, która mieszka w Białymstoku używa zaimka "ci" tam, gdzie najoczywistszą rzeczą na świecie jest, że powinna być forma "tobie". Pogadałyśmy o tym i w ten oto sposób dowiedziałam się, że w Białymstoku wszyscy tak mówią i ona była święcie przekonana, że jak ktoś w telewizji mówił "a tobie się podoba?" i tym podobne, to to musiała być jakaś dziwna gwara XDD Tak że fascynującej rzeczy się dowiedziałam!
Jako że dwa miesiące temu zaczęłam studia, to często też przypominam sobie poprzednie szkoły i porównuję je sobie w głowie. Przypomniałam sobie pierwsze dni liceum, jak wyglądało poznawanie nowych ludzi itd. oraz ostatnie dni liceum, kiedy żegnałam się z nauczycielami i zastanawiałam się, czy będę pamiętać tę szkołę dobrze, czy jednak nie do końca (okazało się, że mam mieszane odczucia xD). Przypomniała mi się pierwsza lekcja łaciny, na której pani nawrzeszczała na nas tak, że w całej szkole było słychać, bo ciągle tłumaczyliśmy "Italia" jako "Włochy", podczas kiedy Italia to kraina historyczna, a Włochy to nowoczesny kraj xD Na studiach za to pani tylko napomknęła, że nie powinniśmy modernizować tekstów w taki sposób, tak że przynajmniej tyle XD
Dygresja: jako że miałam już łacinę w liceum, to na studiach pani zaproponowała mi, że może mnie wypisać, ale ja stwierdziłam, że zostanę po to, by dominować wszystkich swoja wiedzą i emanować erudycją na wszystkie strony, tak że czuję się na tych zajęciach teraz jak szef totalny. (⌐■_■)
Wracając, przypomniałam sobie dzień, w którym odwiedziłam swoje podstawówko-gimnazjum i jak tego dnia odcięłam się do niego zupełnie, mimo że spędziłam tam prawie calutkie swoje świadome życie i po zmienieniu szkoły pierwszy raz w życiu czułam silną melancholię z tego powodu. No i nachodzą mnie teraz takie różne wspomnienia.
Ostatnio zmieniony przez Cuks (24-11-2022 o 22h03)