Strony : 1 2
#26 12-05-2021 o 15h36
#27 12-05-2021 o 22h36
Okej... jakoś tak wyszło, że popełnił mi się na temat tego odcinka wiersz X) Niechże będzie podsumowaniem tego, co już zostało tu w komentarzach powiedziane. U zrębów powstania wiersza leży @Arha i jej pytanie o napierśnik Lance'a ;>
Moim celem było, abyście się Wy, użytkowniczki forum, uśmiechnęły :)
Dziś w Eldaryi
Ostatnio zmieniony przez Alienne (13-05-2021 o 08h40)
#28 12-05-2021 o 22h44
@up piękny wiersz XD
#29 13-05-2021 o 08h10
Cóż za mistrzostwo! Wierszyk jest idealny! Niemal całkowicie podsumowuje ościnek.
Brawa i ukłony dla autora.
Szczególnie za to, że zwrócił uwagę że mogli użyć lanca jako środek transportu. Mnie też zastanawiało dlaczego tego nie zrobili.
#30 13-05-2021 o 11h11
Wiersz cudowny. Podpisuję się pod opinią innych, dobrze podsumowuje odcinek. A co do samego odcinka to jakiś taki krótki się wydaje, no i w sumie niczego konkretnego nie wprowadził.
#31 13-05-2021 o 12h21
@Alienne no kocham ten wiersz! Do tego normalnie aż mi serducho urosło, że okazałam się taką inspiracją xD Trzeba widać popełniać więcej głupich pytań na forum xD
@Wendyy yup... odcinek w sumie wniósł 2 rzeczy:
*No może Lanc nie jest taki zły - co było wiadomo od początku, że trzeba Gardzię do takiego wniosku zmusić
*Histeria Koori...
I tyle
Trzaskajo mi biodra! Bo mogo! xD
Jak się komuś nudzi to zapraszam!
#32 13-05-2021 o 13h01
Witam, jeśli chodzi o ten odcinek to nie rozpiszę się za dużo , był troszkę krótki ale cieszę się ze dowiedziałam się dużo o Koori wcześniej miałam o niej mieszane zdanie, teraz wiem ze przeszła sporo i jej charakter poniekąd stad się wziął. Mam leifa za Ws od początku gry, w wyborze pomocy lub patrzenia jak ginie wybrałam oczywiście ratunek ukochanemu. A Aktualnie czekam aż historia się rozwinie.
#33 13-05-2021 o 20h39
@Alienne, no to jest dzieło sztuki xD
Z każdym odcinkiem coraz bardziej lubię Koori, ten nie był wyjątkiem. Silna baba. Dawać mi ją na WS'a, no.
Nie mam za dużo do powiedzenia o tym "ratunku", no uratował to żyjemy, fajnie. Lance i tak na razie nie ma charakteru (a szkoda, bo mimo że nigdy nie wzięłabym tej muszki owocówki na WSa, to w TO momentami był serio uroczy).
To, co mnie boli, to że Nevra się nie rzucił z nim, przynajmniej w ścieżce, w której był WS'em w TO. Albo chociaż zareagował jakoś gwałtowniej - nic. Grając, mam wrażenie że większą chemię Garda ma z chorobą morską. Nev zachowuje się nadal tak, jakbyśmy dopiero co go poznali. Jeśli w ciągu paru następnych odcinków nie rzuci się z rykiem na kolana i nie powie że Huang Hua go zmusiła do nieokazywania emocji, to chyba fikołka zrobię. Chłopie, obudź się.
#34 13-05-2021 o 20h55
@Alienne - Wiersz cudo. Po prostu brak mi słów. Śmiałam się jak głupia dobre kilka minut
Przy okazji : Czy HaHa dała Ashkor'owi bana na latanie czy co? XDD A może limit miejsc na grzbiecie?
#35 14-05-2021 o 14h14
@Alienne
Ten wiersz jest genialny haha!
#36 30-05-2021 o 22h50
W sumie odcinek spoko, mniej mnie zdenerwował niż poprzedni, ALE..... czy tylko mnie ciekawi, jak Lane zdjął zbroję zostawiając naramienniki które były NA zbroi XD?! Do końca odcinka, nie mogłam przestać się z tego śmiać XD
#37 01-06-2021 o 21h14
Właśnie przeszłam odcinek czwarty, miał dwa plusy - był krótki i nie zabrał dużo maany. To by było na tyle dobrego.
Od samego początku miałam ból istnienia, bo chciałam sobie porozmawiać z Leiftanem, ale nie, bo nie dostanę ilustracji z Lancelotem.
Historia Koori jakoś do mnie nie trafiła. Wysułam sobie trzy wnioski:
1) Czy ja mogę poprosić męża Koori na WSa? Chętnie sobie pozmywam talerze jak dostanę tę koronę na głowę nawet jeśli nie da mi to faktycznej władzy.
2) Bycie żoną i matką wcale nie musi oznaczać utraty władzy. Mam tutaj przed oczami sułtanki, które w tej roli potrafiły mieć ogromny wpływ na to co się działo w państwie. Widocznie Koori nie jest taka mądra i sprytna jak jej się wydaje.
3) Relację mamy tylko z jednej strony. Chętnie bym się dowiedziała jak całą historię widzi ten jej mąż.
O nieuzsadnionym wybuchu Koori było już dużo, dopiszę tylko, że poirytował mnie fakt, że gra mnie zmusza do przyznania jej racji.
O klacie Lancelota też już było... @Alienne, piękny wierszyk :3 Uśmiałam się :3 Ogólnie to się spodziewałam, że Lancelot będzie ratował Garnka tylko nie wiedziałam jak i kiedy.
Na koniec odcinka rozmawiałam z Leiftanem i mam taki mocny wzdych. Miałam przez moment wrażenie, że się ogarnie, zabiło mi serduszko na słodkie słówka, ale nie. Odwrócił się na pięcie i stwierdził, że już nie będzie. -.-' Wracaj tu łajzo.
Wszystko bym dała, żeby zagrać męską postacią i robić ścieżkę Leiftana. To się samo prosi.
Ilustracje, ta grupowa jest ładna, plecki zawsze na proposie. A ta z Lancelotem (przemilczając absurd gołej klaty)... No Garnek nie wyszedł na niej korzystnie. Niby kto wygląda dobrze jak się topi, ale jak w grze nie ma realizmu to czemu nagle na ilustracji się postarali w tym aspekcie.
- Albiel i Perełki
- Razjel z ruchańcem
- zespół R świąteczny
- wilk i królik
- kot Lucek
- pisklak Horus
- gruba wiewióra
Oro
- Melkor
#38 06-06-2021 o 12h59
Wielki plus za to, że wreszcie nie musimy biegać i latać, i szwendać się, tylko po to, żeby za chwilę wracać w tę samą lokalizację.
Wątek z nogą Mateusza jest dla mnie troszkę słaby (przepraszam mati), wątek z Koori mógłby być dobry ale jednak napisany został dość źle.
Czy mogę proszę dostać opcję Koori na WS???
Co do Lance'a - jestem szczerze zdziwiona jego zachowaniem ale ja, jak to ja, wiecznie chowam urazę i pewnie do końca sezonu będę go podejrzewać o zdradę i czekanie na odpowiedni moment, aby zniszczyć cały świat
Odcinek mi się podobał, był trochę za krótki i nudny, ale koniec końców był przyjemny. Oby w kolejnych odcinkach było mniej biegania.
Ale śmieci z naszego świata?XD Po co to komu.
#39 08-06-2021 o 18h46
Legenda głosi, że ktoś poszedł porozmawiać z Mathieu
#40 13-06-2021 o 21h13
Już dawno żadna postać mnie tak nie zirytowała jak Koori w tym odcinku. Naskoczyła na chłopaków i zrobiła z nich nie wiadomo jakich seksistów.
#41 13-06-2021 o 21h28
@Nymfa zgadzam się całkowicie. I zrobiła to bez powodu i tak ni z gruszki ni z pietruszki. Wyjątkowo irytująca napisana scena.
Tak po czasie to z całego odcinka pamiętam głównie bezsensowną scenę napadu koori.
Nawet fakt że lance nas uratował i absurd ze ściąganiem najlżejszej części garderoby jest na drugim miejscu jak myślę o tym odcinku
#42 17-06-2021 o 13h39
Ja mądra, dopiero sobie przypomniałam, że forum istnieje, po tym jak odcinek przeszłam dwa miesiące temu
No więc - krótki odcinek, to krótka opinia.
Szybki, nudny, moim zdaniem niemalże nic nie wnoszący, prócz wątku męża Koori, tego że Mathieu ma protezę i dlaczego Leiftan nie używa swoich mocy.
To, że trzeba wybrać Lance'a, aby dostać ilu grupową, to jest dopiero niezły żart i szczerze nieźle się wkurzyłam! Mogli już nam chociaż dać grupową, jeśli Lance'a można było dostać jedynie wybierając go (co jest jak najbardziej w tej sytuacji uzasadnione).
Odcinek krótki, nudny i dla mnie na ten czas najgorszy ze wszystkich, które w NE powstały.
Ocenka 4/10, a i tak nią podnoszą ładne ilustrację.
Ostatnio zmieniony przez Flora (17-06-2021 o 13h39)
#43 27-08-2021 o 15h54
Odcinek był wieki temu i wszyscy już o nim dawno zapomnieli. Zostały tylko takie niedobitki jak ja, co to szybciej maanę wydają na głupoty niż chomikują i muszą wykazać się cierpliwością, żeby się w końcu przez niego przedrzeć Ale się udało i jestem z siebie dumna
Moje odczucia na gorąco:
Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)
#44 05-08-2022 o 15h35
Iiii rok później przełażę ANE, co dużo mówi o moim zapale do gry.
Niestety, piszący ANE nie potrafi pisać nie tylko romansu, ale też w sumie... pozostałych części historii.
Pomijając zaczynający się już tutaj brak równowagi (Erika jest u mnie na ścieżce Leiftana, i podczas walki ma czas na podziwianie Lance'a, Nevry, Mathieu, ma czas na obserwację Koori, ale ani razu nie rzuca nawet okiem w stronę swojego ukochanego. Że trudno myśleć o kochanku 24 godziny na dobę? Słusznie, ale mimo wszystko skoro Erika dba o bezpieczeństwo Koori, którą dopiero poznaje, to wystarczyłoby jedno zdanie "Leiftan był bezpieczny, pomimo bitwy nie wypuścił z rąk koła sterowego... nie potrzebował mojej pomocy", żeby miało to ręce i nogi. Jakieś.
Fajny moment to kłótnia Nevry i Leiftana, szkoda, że przerwana- jeszcze byśmy się za szybko czegoś dowiedzieli, prawda?
Pomysł, żebyśmy przerwali coś, co mogło być emocjonującą sceną kolejnym atakiem familiara jest beznadziejny. Dajcie postaciom rozmawiać! Podobało mi się, jak Nevra zafundował Leiftanowi guilty tripa oskarżając go o ryzykowaniem życia Eriki, no miód na uszy!
Co z tego, że scena byłaby przegadana, emocje nie muszą oznaczać flaków pizgających w powietrzu!
Ale nie, trzeba oczywiście wprowadzić familiara, tonącą Erikę bo tylko tak pisarz potrafi budować napięcie w czytelniku. Które zaraz zresztą masakruje, kolejnym żartem Koori.
Hint: to nie jest emocjonujące, tylko dość toporne.
E: O, no nie wierzę, żeby w tej scenie ktoś w rodzaju Lance'a czy Koori nie odezwał się- jedno żeby ugasić pożar, drugie, żeby go pour fun rozpalić. Oni nie wiedzą, że Leif jest bezbronny, jedyne co widzą, to szefa misji, który coraz bardziej wkurza daemona!
Są plusy, przyznaję. Scenka z Leiftanem na początku była sympatyczna, przypuszczam, że inni LI też nie wypadli źle- tylko straszliwie krótkie to wszystko, przehandlowałabym pół rozmowy z Koori za kilka zdań więcej.
Drama Koori- no cóż, taka dobra biała księżniczka, taka dobra dynastia, a nikt się nie wstawił za nimi? Nikogo nie zdziwiła śmierć króla?
Silne kobiety u steru od lat, a wystarczył jeden Tenjin żeby wszyscy stwierdzili, że baby się nadają tylko do rodzenia dzieci? Brzmi to jakby Koori wmawiała sobie, że miała szanse na bycie samodzielną królową, a rzeczywistość była troszkę inna.
Co tam jeszcze... A, Erika miała jeden dobry tekst
"Yes Nevra, the monster who tried to kill me looked mean". Naprawdę się zaśmiałam
Plus kolejny- chyba nie było naszego familiara, prawda? Przeklęty zwierzak, ile maany na niego tracę w odcinkach
Ostatnio zmieniony przez Imogene (05-08-2022 o 15h42)
When in doubt...Blame Beemoov.
Strony : 1 2