Ale ja nienawidzę tej muzyki/dźwięków w tych eventach. A przede wszystkim tego, że nie da się ich wyłączyć. Za każdym razem muszę wyciszyć cały dźwięk. Jest może jakaś opcja żeby permanentnie pozbyć się dźwięku z eldaryi?

@Bruxa - bardzo polecam całkowite wyciszenie zakładki. Jak masz włączoną stronę, to na pasku kliknij w zakładkę ze stroną Eldki prawym przyciskiem i daj "wycisz stronę". A przynajmniej tak jest na Chrome. Bardzo polecam, bo nawet jeśli strona ma dźwięki, nie musisz tego sluchać, ani ciągle wyciszać

---

@Bruxa niestety tylko wyciszenie kart działa na to dziadostwo. Niby jest możliwość wyciszenia dźwięku na stronie eventu, ale nie działa po przełączeniu na grę w klejnociki.

Ostatnio zmieniony przez Arha (09-02-2023 o 23h37)

---

Gram w Genshina, piszę RP. Jak ktoś coś, to zapraszam

Trzaskajo mi biodra! Bo mogo! xD

Jak się komuś nudzi to zapraszam!

Tak najlepiej wyciszyć dźwięk jak ktoś nie lubi muzyki eventa ja też zazwyczaj wyciszam Na mapce są same stare stroje więc jedynie wysyłać można po te ziarna a mini gra też nawet jest ok jakoś mi dobrze idzie więc fajnie by było zrobić eventa powodzenia każdemu w evencię

@Ariri, ze swojej strony do tego co napisałaś dodam, że pierwotnie w butiku były tylko stroje zeszłoroczne, więc tutaj jest ten plus, że są wszystkie

---

- Albiel i Perełki

- Razjel z ruchańcem

- zespół R świąteczny

- wilk i królik

- kot Lucek

- pisklak Horus

  - wiewiórki w czołgu

- gruba wiewióra

Oro

- Melkor

Czy tylko mi się wydaje że ta mini-gra nie jest przystosowana do zebrania ponad 200 punktów? Wszystko działa super płynnie a po zebraniu tej ilości cała eldarya zacina się tak strasznie że to nie możliwe... Ktoś jeszcze ma taki problem?

@Zunna, u mnie takich problemów nie ma. Może to przez animowane elementy, które Gardienne ma na sobie? Mnie się czasem strona tnie jak założę na siebie za dużo animacji.

---

- Albiel i Perełki

- Razjel z ruchańcem

- zespół R świąteczny

- wilk i królik

- kot Lucek

- pisklak Horus

  - wiewiórki w czołgu

- gruba wiewióra

Oro

- Melkor

Stroje zupełnie nie w moim klimacie, może oprócz tego za doładowanie (ale nie mam ochoty dawać pszczołom moich pieniędzy x.x). Może znajdę zastosowanie dla poszczególnych elementów, a pozostałe itemki wylądują na strychu.

---

Rzeczywiście jest tylko jedna ilu ,nic na to nie poradzimy.
Stroje wyskakują same stare, gierka ok.

---

Nie wiem w sumie chyba jestem bardziej zawiedziona niż zadowolona.
Różnica między strojem za doładowanie, a tymi za zadania jest porażająca.
Forma podpadła mi do gustu już od początku więc tutaj nie mam na co narzekać bo wiem ,że skończę bez problemu tylko nie wiem czemu odnoszę wrażenie ,że znerfili te gierkę?
No i ze względu na nieobecność przez pierwsze dni eventu byłam zmuszana grać na aplikacji i powiem tyle- nigdy więcej.
Nie zliczę ile razy gra się zbugowała i nie naliczało mi punktów, ani nie odejmowało ruchów.
Wychodzenie z gry czy wymuszenie zatrzymania często nie skutkowało i musiałam wychodzić i wchodzić z dobre 10 razy.

Ilustracja- wykonanie nie najgorsze ,ale dosłownie daje vibe "powiedź mi ,że jesteś ilustracją z gry otome nie mówiąc mi ,że jesteś ilustracją z gry otome" , przecież ten motyw już się pojawił w tej grze bimóf come on.
Gra się kończy a w parze idzie z upadkiem i to mocnym więc jak już musieli zrobić te grupową ilustracje to chociaż z inną sceną.
Chyba ,że ich uzasadnieniem jest to ,że przecież tamta ilu była z valkyonem i ezem no to tutaj trzeba dla zasady dać nowych WS-ów.

Stroje są po prostu okej , całościowo mnie nie zwaliły z nóg.
Dmuchawce czy tam mniszki lekarskie ,jak kto woli, są urocze.
Rękawy i przewiewna spódnica również ,jednak na ogół strój wygląda dosyć "staro"?
W drugim ciesze się ,że gorset jest osobno.
3 całościowo raczej nie dla mnie ,ale parasolki chętnie użyję.
No i wyjaśniło się dlaczego nie było ogonów przy stroju Koori , wiadomka ,że trzeba było je dać za doładowanie XD.
Jednak czego by nie mówić uważam ,że strój jest naprawdę przepiękny i mocno zastanawiam się nad kupnem.

Ostatnio zmieniony przez VampireCarmila (10-02-2023 o 21h12)

@Ariri, @Arha, @Ritsui dzięki, ratujecie mi życie.

Ile tych róż powinno się dostawać za tą minigierkę? Poprzednio miałam 200-cos punktów i dostałam chyba 200 róż, a teraz ponad 300 pkt i dostałam 125 :/. Zastanawiam się jaka jest w tym logika w takim razie

Przelicznik jest taki:
0-249 punktów: 50 róż
250-349 punktów: 125 róż
Od 350 punktów: 300 róż
Taki mi pokazuje przelicznik na apce

A tak poza tym, to lubię tę wersję eventu, lepszy jest dla mnie niż gdyby był znowu snake. Jest więcej strojów do zdobycia.
Choć co się tyczy strojów, to mam mieszane uczucia, ale to już się wypowiem po evencie, jak go skończę.

---

"Jedni mówią, że świat zniszczy ogień. Inni, że lód..."

Stroje
SEDUCTIVE CHARMER - mój ulubiony <3 do tego stopnia się w nim zakochałam, że musiałam zrobić doładowanie - moje pierwsze w nowej Eldzi Każdy jego element mi się podoba, chociaż dymek z fajki to 1:1 ten co już kiedyś miałyśmy z flakoniku.
VOLATILE WISH - mega delikatny, uroczy. Bardzo podoba mi się koncept z dmuchawcami. Pomimo tego, że nie lubię krótkich włosów to myślę, że akurat tą perukę kiedyś wykorzystam. Jest po prostu cute i tyle :3
GRADIENT HEART - tutaj mam problem. O ile same dodatki jak korona czy naszyjnik / kolczyki są dla mnie mega ładne tak sam dół spódnicy to jakieś nieporozumienie
Rozumiem, że koncept miał nawiązywać do Czerwonej Królowej z Alicji, a przynajmniej ja to tak odebrałam, ale absolutnie mi się nie podoba. Równie dobrze mogli ją dać do świątecznego eventu jako strój a'la "bombka". Peruki również nie wykorzystam - za krótka jak na mój gust perukowy. Natomiast cała reszta stroju jak najbardziej na plus.
SLOW AFFECTION - ojej... coś nie pykło. Jedyne co z tego zestawu mi się podoba i MOŻE kiedyś wykorzystam to peruka i parasol. Reszta okropna.

Ilustracja - jest ładna, klimatyczna (szkoda, że tylko jedna wspólna, bo jednak co jak co, ale Walentynki to czas dla par, a nie dla całego gangu świeżaków więc wielka szkoda, że tak wrzucili wszystkich do jednego wora). Chłopaki wyszli genialnie, tu nie mam się do czego przyczepić, natomiast twarz Gardzi to jakaś abominacja - ja nie wiem, czy osoba, która rysuje a potem druga osoba, która to zatwierdza nie widzą, że coś tu jest nie tak? Przepraszam bardzo, ale twarz Gardzi na tej ilu kojarzy mi się z serialową Yennefer przed przemianą.
Plis - niech to zmienią.
Ogólnie całe ilu mega kojarzy mi się z ilustracją Halloweenową ze słodkiego flirtu.

Przebieg eventu - jest to forma, którą lubię - czyli minigierka match 3 (szkoda tylko, że nie da się na niej wyłączyć tej wkurzającej muzyczki, która dodatkowo dalej nie została zmieniona z eventu świątecznego) oraz poszukiwania.
Mega dobrze, że wszystkie 3 stroje jesteśmy w stanie zdobyć poprzez poszukiwania tych "nasion" a następnie wykonując minigierkę a nie, że jeden z nich jest wyłącznie do zakupu w butiku. Bardzo mnie to cieszy. ;3

Podsumowanie - event oceniam 4,5 / 5
+ stroje z eventu / - niektóre ich elementy
+ ilustracja / - twarz Gardzi
+ minigierka
+ mapka
+ jesteśmy w stanie zdobyć wszystkie stroje z eventu

Życzę wam kochane Strażniczki (z pominięciem pewnych osób) udanych Walentynek <3

---

widzę że pojawienie się chowańca graniczy z cudem. Męczę lokację już drugi dzień i przysięgam, dosłownie trzy dni temu wyprzedałam wszystkie włosy Capucziny (w wielkich bólach bo za 8 maany nikt tego nie chciał) a teraz od nowa mam zawalone eq tymi kłakami
nie żeby było co innego lepszego na tej mapie do szukania ale no fajnie byłoby coś jeszcze z niej wyciągnąć prócz jednej peruki i paskudnej opaski

Też się podzielę przemyśleniami nt eventu, a co. Jako że gram dla pikselowych sukienek jestem raczej zadowolona.
Trzy darmowe zestawy, z każdego coś się da wydłubać, bankowy outfit, który wreszcie nie jest zbroją/spodniami, no cudo! Oczywiście, że powędrował do szafy FR Gardki. Rekolory średniawe, ale wybrałam taki, którego na pewno będę używać.
Pozostałe trochę gorsze (zwłaszcza ten ostatni, bardzo biednie wygląda), ale NIEPOPULARNA OPINIA uważam, że płatny strój powinien wyróżniać się na korzyść, w końcu czymś trzeba nas zachęcić do wyskakiwania z kasy.

Gierka taka se, ale nie będę narzekać bo cokolwiek bardziej skomplikowanego wyłączyłoby mnie z eventu na ament.

Ilustracja jest słabą stroną tych Walentynek, jest brzydka, pojedyncza, wtórna. Nie mogę przestać patrzeć na niskie/ścięte czoło Mathieu, komuś się warstwy w kolorowaniu pomyliły A, jest to już trzecia taka ilustracja, którą Beemoov wymyślił, więc słabo2, no naprawdę są chyba jeszcze jakieś inne pomysły w tej firmie? Cokolwiek?

Idea zbiorowego spożywania jakiegoś płynu, który wprawi nas w ekstazę źle mi się kojarzy, ale przyjmijmy, że wszyscy LI do gentelmeni.
Fajnie za to, że wrzucili jakąś historię dookoła eventu. Prosta jest, czyta się średnio, ale grałam już w jeden event bez żadnej "otoczki" i teraz cieszę się jak Beemoov jednak wrzuca jakieś 4-5 zdań. W dalszym ciągu tęsknię za pierwszymi Walentynkami w ANE, kiedy dostaliśmy dialogi i ilustracje robione pod WSa, to było naprawdę piękne i nawet dosyć klimatycznie im wyszło.

Chowańce lekce sobie ważę, na razie wpadł mi zeszłoroczny, którego pogoniłam i mam nadzieję, że się już nie spotkamy. Za wskaźnik ładniejszy, ale wygląda troszkę wtórnie... a może po prostu za mało uwagi im poświęciłam.

Tak że tak, powinnam być zadowolona, prawda?
No więc nawet jestem, ale...
Ale ciekawi mnie strategia Beemoova. Od dwóch lat podaje nam mocno odgrzewane danie, w dodatku średnio smaczne- bo gracze narzekają. To jest jeden z ostatnich eventów, ostatni sezon ich drugiej największej gry. Pierwsza jedzie wyłącznie na zastrzykach z AL. Korporuja albo w konstrukcji, albo zaraz wyjdzie, Beemoov będzie potrzebował graczy i ich pieniędzy, prawda?
I to wszystko skłoniłoby mnie do zrobienia naprawdę wow eventu, żeby zachęcić graczy do pozostania, pokazać jak to się rozwinęłam, i że nowa gra będzie jeszcze lepsza. Pokazać, że do końca wierzę w projekt, że nie porzucam projektów, tylko wchodzimy w nie z wiarą i pomysłami, więc kurczę, rzucajcie w nas goldami, bo naprawdę warto!

Czemu od lat dostajemy dokładnie to samo? Jak tylko zaczęły wyskakiwać stroje, to wszyscy wiedzieli, że będzie jedna ilustracja. Jak pojawiają się przecieki kilku ilustracji, to będziemy biedować z ciuchami.  Wiadomo, że będzie chowaniec za licznik, nie trzeba zaglądać w ogłoszenia.
Albo snejk, albo kryształki, albo szukanie po mapie loda/drinka. Aż mnie dziwi, że nie skopiowali łapania pcheł z MCL, tutaj akurat opieka nad dziwnym stworkiem jest kanoniczna

Jeżeli tak ma wyglądać kolejna gra Pszczół- czyli wrzucają co mają, żeby potem przez lata (dalej czekam na nowe gry w UL/LL) serwować nam stary kotlet, to ja podziękuję.
Wiem, że brzmi to śmiesznie w obliczu doładowania konta na FR, ale spokojnie. Dogram co zaczęłam, dlaczego nie, a potem spokojnie pożegnam się z firmą. Chętnie poczytam co nowego i jakie są opinie graczy, ale do pociągu zwanego Beemoov wejść nie mam ochoty. Oni są dziwnie przywiązani do swoich rozwiązań, których ja nie do końca rozumiem.

TLDR: 6/10

E: doczytałam o co cho z potionem/szamponem. Czyli Gardienne idzie opić się afrodyzjakiem z czterema facetami, jednego nawet dosyć lubi. Dodatkowo, jakżeby inaczej, nikt jej do końca nie wytłumaczył o co chodzi, a że to tępe dziewczę, to nie zapytała jakiego rodzaju jest ta rozkosz. Ok. Nie widzę żadnego problemu, wcale a wcale.
W zeszłym roku skakaliśmy na WSa z zaburzeniami świadomości, w tym roku chemsex, co ten Beemoov, to ja nawet. Może wolałam, jak nie brali się za historyjki w eventach.

Ostatnio zmieniony przez Imogene (12-02-2023 o 13h48)

Na początku re-colory strojów za doładowanie można było kupić też za maanę, a w tej chwili już nie można, eh.

---

- Albiel i Perełki

- Razjel z ruchańcem

- zespół R świąteczny

- wilk i królik

- kot Lucek

- pisklak Horus

  - wiewiórki w czołgu

- gruba wiewióra

Oro

- Melkor

W sumie bawi mnie, że akurat dziś (w Dniu Singla) ukończyłam eldkowy event xD A że ukończyłam to przyszłam go ocenić po swojemu

Ogólnie uważam go za bardzo udany.

Stroje są bardzo ładne, nie wahałam się z doładowaniem i jedyne co to teraz się będę wahać czy nie zrobić jeszcze jednego, bo jest naprawdę wiele pięknych elementów, które z chęcią bym przygarnęła do garderoby. Poza tym, chyba każdy strój ma swój urok, więc jestem ucieszona pod tym względem.

Minigierka jest o tyle fajna, że można nie ogrywać jej na maxa, a i tak spokojnie ukończyć event. Jedynie traci się trochę czas, ale nic nie kosztuje poczekanie kilku dni. Ja w kamyki lamię. Najczęściej jestem tuż pod 350, więc frustracja mocno, ale... nawet przy tym moim nieogarze kamykowym dałam radę dziś wszystko zdobyć. A ile jeszcze zapasu!

Ilustracja. Tylko jedna. Ale za to jaka! Śmiały motyw nam pszczółki zapodały. Ehe, ładnie, ładnie :3

Ogólnie podoba mi się, że mamy tu kilka różnych aktywności, które się uzupełniają. Minigierka, mapka i taka zwięzła historyjka oraz wieńcząca ją ilustracja. Bardziej się w tę formę zaangażowałam, niż w dialogi na SF, gdzie mamy więcej ilu, ale w sumie każda ścieżka jest do siebie podobna - mnie to okropnie znudziło. Szkoda, że pszczółki tak rzadko wykorzystują te eldkowe atuty...

Oczywiście wciąż będę wysyłać chowka i grać, bo liczę na nagrodę dla naszego serwera, a w sumie jest spore prawdopodobieństwo, że wpadnie. Trzymam za nas kciuki!

Ostatnio zmieniony przez Agami (15-02-2023 o 20h33)

---

Event nie najgorszy, ale czemu kończy się prawie-orgią 

ten event był tak emocjonujący, że skończyłam go po 3 dniach i tak na prawdę w weekend totalnie zlałam mapę. I tak nic na niej nie ma xd

ilustracja jest koślawa, kolejny raz dostajemy grupówkę, dialogi które przy niej były przyprawiły mnie trochę o ciary żenuy

męczyłam lokację z chowańcem chyba przez dobre 500 energii ale machnęłam ręką gdy po raz kolejny wypadła mi Kapuczina którą wysprzedałam za marne grosze dosłownie na tydzień przed eventem xD

ubrania z eventu są znośne. mleczyk do ręki i w atmosferze to moje ulubione rzeczy z całej puli. Czerwone, żółte i białe ubrania mają idealny odcień. Reszta trochę średnio wypada najgorzej niebieski, który ja tak zawzięcie noszę. Prócz tego widać i czuć przerobienie już dostępnych elementów w grze.

kolejny raz dostajemy tą samą mini gierkę której mechanizm jest tak beznadziejny. Jest wolna, zaczyna rzęzić po pewnym momencie, jeszcze mimo wyciszenia i tak ją słychać no xd

kolejny biedoevent, który robiony jest byle zrobić. Kiedy eventy, z których można coś wyciągnąć trwają tydzień a te które robi się w 2-3 dni trwają więcej to coś jest nie halo.

Event już praktycznie za mną dawno, więc pora go jakoś podsumować.

Forma: Myślałam, że będzie ta druga z szukaniem elementów na mapie, na stronie i wydawaniem maany, którą wolę, ale nie jest źle. Kryształki po tylu edycjach idą mi coraz lepiej i coraz częściej dobijam do 300 punktów. Jedyny minus, że zaczęła mi się ta minigra zacinać i musiałam zmieniać albo przeglądarkę albo w ogóle przechodzić na aplikację. I tak wolę to niż nową, nieznaną formę, której nie będę w stanie przejść.

Stroje: Ogólnie "udaność" strojów liczę ilością re-colorów jakie wykupiłam. W tym wypadku chociaż stroje wizualnie ładne to pod względem miernika zakupowego wyszło średnio. Większość ze stroju za doładowanie.

Volatile Wish: Prezentuje się ślicznie. Szczególnie podobają mi się spódnice - wzięłam łącznie z darmową trzy wersje. Pole dmuchawców i dmuchawiec do ręki też mogą być fajnymi dodatkami. Zawiodłam się odrobinę na rękawach, bo kwiatkowe dodatki nieco niszczą uniwersalność i boli mnie różowa obwódka w białej wersji. Dzięki włoskom z tego zestawu nie muszę już boleć nad brakiem czarnych włosów z zestawu Purreko's Friend.

Strój Gradient Heart: Najsłabszy strój. Broni się tylko jakoś gorset i dodatki, ale re-colory do mnie nie trafiły i nie dokupiłam nic. Szkoda, że spódnica nie wygląda tak jak na ilustracji. Włosy krótkie, nawet ładne, ale jakieś takie wtórne...

Strój Slow Affection: Lubię takie stroje w stylu vintage, ale niestety dołożenie wszędzie brudnego złota, którego nie mamy w szafie spowodowało, że strój tak naprawdę stracił. Plusik za liliową sukienkę. Dokupiłam jedną sukienkę i jedną parasolkę - parasolek pewnie wzięłabym więcej, gdyby były w jednolitym kolorze. Włosy chętnie bym zgarnęła w srebrnym kolorze, ale ni mo. I też jakieś wtórne...

Strój Seductive Charmer: I już wiemy czemu zestaw Koori nie zawierał ogonów, po prostu trzeba za nie zapłacić. Strój śliczny, uwielbiam sukienki i treny, chociaż większość ma dzikie kolory to znalazłam coś dla siebie. Szkoda tylko, że fajeczki takie drogie, bo chętnie bym wzięła ich więcej. Włosy z tego zestawu są po prostu ładne, ale bez szału.

Chowańce: Nawet nie będę się szczególnie rozbijać - w tym roku też dla mnie bez szału, chociaż złapałam pająka i uzbieraliśmy licznik.

Ilustracja i (pożal się Boże) dialogi: Nie mam nic przeciwko haremowym ilustracjom, ale ta jest po prostu jakoś źle wykonana, chociaż zazwyczaj zbytnio się nie czepiać... Ale przy dialogach to mnie złapał taki cringe... Naprawdę mogliby sobie to darować i po prostu rzucić ilustracją... Niech ją dadzą w kawałkach na mapce i problem cringowych dialogów zniknie.

Mapka: Ani zła ani dobra. Ani pusta ani przepchana. Uzupełniłam sobie kolekcję spódniczek, bluzek i koszulek z dwóch zestawów i w sumie jakoś nie narzekam. Bez pościgów i wybuchów.

Ostatnio zmieniony przez Vandea (20-02-2023 o 11h51)

---

- Albiel i Perełki

- Razjel z ruchańcem

- zespół R świąteczny

- wilk i królik

- kot Lucek

- pisklak Horus

  - wiewiórki w czołgu

- gruba wiewióra

Oro

- Melkor

Event co prawda skończyłam jakiś czas temu, ale w sumie sama się zastanawiałam, czy zrobić podsumowanie, czy nie… najwyżej będzie to kolejny lament więcej. A co mi tam szkodzi… xD

Forma: Moje myśli biją się między dobrze, że nie dowalili a znowu to samo.
Lubię tego typu gierki, choć biorąc pod uwagę moją motywację i chęci, które zanikły. Z początku udawało mi się maksymalnie dobić jedynie do 250, choć po trzecim dniu jak się trochę faktycznie zabrałam, to i 350 udało mi się nabić. Aczkolwiek chyba lepsze to niż wąż… (którego udaje mi się przechodzić jedynie na laptopie)
Fajnie, że tym razem dali rozpiskę z punktami (nie pamiętam czy to na przeglądarce czy na aplikacji mi wyskoczyła)
Tradycyjnie na początku (pierwsze dwa dni) nie ma problemu z znalezieniem nasion, a po trzech dniach znalezienie ich jest trudniejsze, a wręcz granicy z cudem. Ciągle o tym zapominam i zamiast narobić zapasów na początku, później się męczę.

Mapa: Mapką zawsze mówię tak
Plus za brak zmian w lokalizacji xD
Minus za wyłączenie dwóch lokalizacji oraz za brak niektórych zestawów, bo szybko da się ją opróżnić

Ilustracja: Nie mam zdania. Staram się coś o niej powiedzieć, ale jedynie co przychodzi mi do głowy, to że nieźle pobalowali z tym Rozszampanem. I nawiązując do jednego z komentarzy w grupie na FB, jednak stracili dla Gradzi głowy (pozdrawiam strażniczkę)
W tym przypadku chyba lepiej by było jakby ilustracje były osobno, ale to tylko moje zdanie

Stroje: Zdecydowanie to nie moja bajka i gust

Volatile Wish: Z tego zestawu podoba mi się jedynie: naszyjnik, który jest nawet ciekawy. Body i pończochy, choć niczym się specjalnie nie wyróżniają. W przypadku body szkoda, że nie ma cielistego koloru. Atmosfera z dmuchawcami, fajnie że jest też wersja cała biała i czarna. I wianek, ale to tak z przymrużeniem oka. Włosy też są nawet fajne, mimo że posiada złote elementy, co prawda mało, ale jednak
O reszcie nie mam zdania. Mało prawdopodobne, żebym wykorzystała.

Gradient Heart: Strój przypomina mi królową kier z Alicji w Krainie Czarów. I szczerze mówiąc mam do niego mieszane odczucia. Większość niczym się nie wyróżnia jak np. pończochy.
Nie mówiąc już o bransoletkach, które są (jak dla mnie) podobne do rękawiczek z Halloween'owego zestawu Bloody Countess. Naszyjnik i buty były już kiedyś podobne (choć możliwe, że w którejś kwestii po prostu już mi się gry mylą xD)
Spódnica wygląda jak klosz, jedyne ubolewam nad tym, że kryształy nie są osobno, bo myślę że nawet by się do czegoś przydały. Jeżeli chodzi o całość, to niestety nie.
Bluzka część ''gorsetową'' na pewno bym chętnie wykorzystała, aczkolwiek z ramiączkami jest dla mnie raczej nieprzydatna. Jeżeli chodzi o koronę, no niczym specjalnie się nie wyróżnia, ale może się do czegoś przydać. Kolczyki też takie w sumie zwykłe, ale mogą się przydać, choć na ogół mało używam tego typu akcesoriów (brakuje mi takich pojedynczych)
Włosy Desire są świetne, zważywszy na fakt że nie mają żadnych udziwnień (zwłaszcza, że mało takich, przynajmniej w moim odczuciu)

Slow Affection: Pominę fakt, że nie ma wersji z srebrnymi zdobieniami. To i tak mi się nie podoba. Nie jest w moim guście. Może wykorzystam niektóre elementy (naszyjnik czy rękawiczki)
Włosy Wallis, jak na długie nie są złe.

Seductive Charmer: Jak dla mnie strój taki sobie. Podobają mi się jedynie ogony *jest myślami przy evencie muzycznym 2021*. I szczerze mówiąc nie wiem czy dla tego jednego elementu opłaca mi się robić doładowanie, zwłaszcza że monety też na ten moment nie są mi za bardzo potrzebne. Może się coś zmieni (najwyżej edytuję post, jak nie zapomnę… xD)


Podsumowując:
Event uznaje za średnio udany. Może nie powinnam narzekać (zważywszy na fakt, że może się to odbić na następnym evencie, jak to było w tamtym roku), ale mapka wieje pustkami, ja osobiście mam ją praktycznie pustą.  Wystarczy dzienna energia, aby znaleźć przedmioty bez problemu
Szczerze mówiąc, to brakuje mi tych eventów, gdzie Szerszenie starały się przynajmniej jeszcze udawać, że gracze się dla nich liczą (kto był ten wie jak było)

Ostatnio zmieniony przez Akkarin (24-02-2023 o 11h10)

Już praktycznie od początku nasionka mi dropiły w bardzo małych ilościach. Przynajmniej miałam kilka monetek, więc dosyć szybko udało mi się zakończyć.

Forma: lubię i nienawidzę jednocześnie. To irytujące, że cały czas klepią te same gierki i już nawet nie udają, że starają się wymyślić nowe formy. Jednak i tak lubię girkową formę eventu, zwłaszcza ostatnimi czasy, kiedy mapki są tak zaśmiecone każdym możliwym starociem, a drop jest tak nędzny, że jest to spokojniejsze i aż tak nie irytuje. Same kryształki są dla mnie ok i nawet lubię tą minigierkę, ale wymaga ona sporych poprawek i pszczoły nawet nie kryją się z tym, że mają to w dalekim poważaniu. Oprócz oczywistych błędów, jak chociażby brak naliczania się punktacji nawet po odświeżaniu, gra jest tak toporna, że zniechęca. A naliczanie się punktów to zupełnie inna, o wiele gorsza historia. Nadal nie rozumiem, czemu zamiast stworzyć przyjemny event celowo aż tak mocno utrudniają. Przy 10 odświeżaniu, aby tylko spróbować się nabić max punktów już mnie nosiło. Event zakończyłabym spokojnie 3 dni wcześniej, ale już nie chciało mi się męczyć z tą gierką i wbijać po 350 punktów. W wydaniu pszczół event teoretycznie mający umilić grę staje się katorgą.

Mapa: mapek nigdy nie ubóstwiałam i nic się w tym temacie nie zmieniło. Z roku na rok coraz gorszy śmietnik, co odpycha jeszcze bardziej. Widać, że są rzucone, byle były i nikt nawet nie stara się udawać, że jakkolwiek planują mapki tak, aby były fajną formą. Obecna z kolei jest tak opustoszała, że od czasu skończenia eventu nawet jej nie dotykam, bo nie mam po co. Pszczoły nie potrafią znaleźć środka i doskonale to widać. Albo raczej nawet się nie starają go znaleźć.

Ilustracja: Jest po prostu ok. Szkoda, że pszczoły prawie nigdy nie dają kilku kreacji i ilustracji w tym samym evencie. Mamy albo to, albo to w przeważającej części, a szkoda. Zwłaszcza w walentynki powinni się chociaż tyle wysilić i dać kilka ilustracji z wybrankami. A mówię to jako osoba, która jakoś szczególnie ilustracjami się nie przejmuje. Z dwojga złego wolę więcej kreacji. Co do samego obrazka, jest wykonany ładnie, ale twarz Gardzi wymaga sporej poprawki.

Stroje:
Volatile Wish - ujdzie, ale nie fascynuje. Srebro mnie trochę drażni, ale każdy element z osobna da się wykorzystać i wygląda dobrze. Razem, jako zestaw, jakoś nie porywają. Elementy są bardzo delikatne i zwiewne, czego bardzo mi brakowało w szafie. Potrzebuję więcej takich zestawów. Zieleninki przy butach nie potrzebuję, ale za to latające dmuchawce są śliczne.

Gradient Heart - o dziwo podoba mi się ten strój. Co prawda buty są szkaradne, ale reszta nie najgorsza. Boli mnie brak ciemnej zieleni w dodatkach, ale pszczoły coraz bardziej skąpią na kolorystyce. Peruka raczej średnia, więc zostanie na dnie szafy. Za to sukienka bardzo ciekawa. Bluzka nie jest uniwersalna, ale ładnie wykonana, chociaż trudno będzie znaleźć dla niej zastosowanie przez problem z dopasowaniem kreacji. Ze spódnicą będzie podobnie, mimo to chcę dla niej znaleźć jakąś stylizację. Dodatki raczej wylądują na strychu.

Slow Affection - po względem wyglądu wypada najgorzej. Większości nigdy nie użyję. Rajtki są bardzo ładne, więc na pewno znajdą zastosowanie. Podoba mi się również pelerynka i parasolka. Włoski są ładne, ale ta uniesiona na mer grzywka boli mnie w oczy.

Seductive Charmer - strasznie uboga kolorystyka, ale strój wart uwagi. Może nie jest idealny, ale względem poprzednich eventów wygląda naprawdę dobrze. Nie wiem czy osoba odpowiedzialna za projekt została zmieniona, czy ktoś dostał po portu natchnienia, ale mogliby utrzymać taki stan. Bardzo ładne dodatki. Nadal ubolewam nad połączeniem sukienki z pięknymi rękawami, ale łączenie potencjalnie dwóch dobrych elementów w jeden mało uniwersalny pszczoły mają już we krwi... Jedynie szkoda, że aż tak poskąpili na kolorystyce uszek i ogonów. Należę do tych dziwaków, którzy lubią mieć futro w kolorze włosów, a ten zestaw na pewno tego nie ułatwia. Uszka z Muzycznego'21 pod tym względem lepiej wypadły.

Ostatnio zmieniony przez Ariri (20-02-2023 o 17h50)

---

Eveny skończony, więc pora go ocenić. Ogólnie to całkiem dobrze się bawiłam.

Forma: Wtórna, ale przynajmniej łatwa, bez presji czasu i wcale nie trzeba było za każdym razem wbijać max punktów, żeby zdążyć. Czasem jak mi nie szło to leciałam nawet na 50 punktach z każdej partii gry i fajnie, że przynajmniej ta gra nie wymaga od nas nie wiadomo jakiego skilla. Chowaniec bardzo ładnie znosił mi ziarna rozszampana, więc został mi i tak jeszcze spory zapas. Lubię pykać w kryształki, ale chciałabym się jeszcze doczekać kiedyś jakiejś zupełnie nowej formy eventu.

Stroje:
Volatile Wish: Bardzo ładny, zwiewny. Najbardziej podoba mi się ta prześliczna spódnica (dla której już widzę mnóstwo zastosowań), rękawki, wianek i dmuchawiec do ręki. Plus za tęczową wersję stroju. Atmosfera wygląda fajnie, ale szkoda, że w przypadku czarnej, szarej i tęczowej wersji polecieli w całość w danym kolorze. Nie za dobrze to wygląda. Wolałabym, żeby łodyżki zostały w każdej wersji zielone. Najgorzej prezentują się w mojej opinii pończochy, które w każdej wersji kolorystycznej poza domyślną prezentują się bardzo płasko. Włosy przypominają mi już inne, które pojawiły się w grze, ale ogólnie są ładne.

Gradient Heart: Całość wygląda super, nawet jeśli większość elementów jest dosyć wtórna. Właściwie bardzo podobają mi się wszystkie elementy z wyjątkiem spódnicy. Nie jest zła, ale szkoda, że nie wygląda tak jak na ilustracji :c Różane dodatki, pończochy, bluzki i korony są cudowne. Z tego stroju dokupiłam zdecydowanie najwięcej rzeczy i nie żałuję. Moja Gard nie nosi raczej tak krótkich włosów jak te z tego stroju, ale te są całkiem ładne, takie delikatne.

Slow Affection: Bardzo ładny, ale ze wszystkich wypada jak dla mnie najsłabiej. Głównie ze względu na bardzo słabą sukienkę i pelerynę. W obu tych przypadkach nie podoba mi się dół, wygląda trochę jakby grafikowi już się nie chciało robić dolnej części i machnął to na płasko byle jak. No i szkoda, że każda wersja ma na sobie to złoto, najbardziej razi mnie to w przypadku parasolek, które są śliczne, ale trochę tracą przez to na uniwersalności. Oprócz parasolki z całego stroju najbardziej spodobały mi się pończochy, róża we włosy, rękawiczki i buty. Fajnie, że w dostępnych kolorach znalazł się brudny róż w stylu vintage, bo bardzo go lubię. Włosy Wallis byłyby genialne, gdyby nie były takie wysokie (?) u nasady, a tak są tylko fajne. Podoba mi się, że włosy jak i styl stroju nawiązuje do Wallis Simpson, lubię takie smaczki c:

Seductive Charmer: Zdecydowanie mój faworyt, jest prześliczny! Kolorystyka, cieniowane, ułożenie materiału, wszystko mi się w nim podoba <3 Tak mi się podoba, że dokupiłam jeszcze cztery wersje kolorystyczne. Najbardziej przypadły mi do gustu pończochy, sukienka, tren, spinki i włosy Aina. Największy plus za ogony - już wiemy dlaczego nie było ich w stroju Koori. Sama nie noszę takich dodatków, ale brakowało ich do pełnego cosplayu. Uszy co prawda nie podobają mi się aż tak jak te z zestawu Purreko's Friend (dalej nie mogę przeboleć tego, że dokupiłam tylko jedne, bo teraz ciągle mi ich brakuje, a wybór był bardzo duży), ale są bardzo ładne i przynajmniej nie mają kolczyka jak te ze stroju Koori.

Chowańce: Oba są bardzo ładne. Pajączka złapałam za pierwszym razem. Jest przesłodki <3 Cieszę się też, że udało nam się zdobyć chowańca za licznik.

Mapka: Fajnie, że jest... I to tyle. Bo za bardzo nie ma co na niej zbierać poza ziarnami potrzebnymi do minigry. Są tylko trzy stroje, z czego dwa nie za ciekawe. A event jest na tyle długi, że wszyscy będą mieli zapełnione szafy śmieciami i niepotrzebne rzeczy nie zejdą na targu nawet za kilka maany. Szkoda, że nie wrzucono innych strojów z Walentynek na mapkę. Wiem, że dali tylko te, które można było zdobyć z poszukiwań, a reszta trafiła do butiku, ale przynajmniej byłoby na co polować. Mapa w takim formacie nie ma sensu, bo nie daje żadnej rozrywki. Wiem, że wiele osób nie lubi przeładowanych map, na których ciężko zdobyć nowe przedmioty, ale ja osobiście wolę takie niż mapki tak biedne, że nie ma czego zbierać. Od kilku dni nie posyłam już chowańca na poszukiwania, bo wszystko co chciałam już mam, a reszta to strata energii.

Ilustracja: Ogólnie to jest bardzo ładna, ale twarz Gard wyszła okropnie. I to nie tylko dlatego, że ktoś ewidentnie nie umie rysować twarzy pod kątem, ale po prostu jej wyraz twarzy jest jakiś taki... tępy? xD Pewnie w zamyśle miała wyglądać jak pod wpływem tego rozszampana, ale to naprawdę nie wygląda dobrze xD Nevra też wygląda jakoś dziwnie, ale nie tak źle jak nasza bohaterka. Cała reszta jest okej i całkiem mi się podoba pomysł na tą ilustrację.

Ogólnie to event był całkiem fajny i przyjemny. Dalej niestety dostajemy powtarzalne formy, a na mapce nie ma czego za bardzo szukać, ale stroje są naprawdę przepiękne. Całościowo nie podobały mi się aż tak bardzo, ale po rozbiciu ich na elementy okazuje się, że mają wiele fajnych rzeczy. W końcu miałam na co wydawać ZM w butiku. Ostatni tak dobry event pod względem strojów był w mojej opinii na Święto Muzyki w tamtym roku. Dam 6/10, głównie ze względu na to, że ciągle dostajemy to samo, a na mapie bieda aż piszczy. Było okej, ale chciałabym w końcu zobaczyć coś świeżego jeśli chodzi o formułę eventu.

Ostatnio zmieniony przez Garter (22-02-2023 o 01h13)

---