Jako fanka ludzi o wielkich ambicjach mogę tylko i wyłącznie pochwalić to, jak się w ostatnim rozwijasz, studia i to wszystko jest strasznie stresujące, i niejeden na twoim miejscu już dawno by się poddał. Pokazujesz mi, w jaki sposób powinno się to robić, jak ogarniać życie i przy tym czerpać z niego tak bardzo, jak tylko się da. Dziękuję za twoją przyjaźń, jest absolutnie niezastąpiona i jak kiedyś zniknie albo coś się stanie, że jej nie będzie, to wsiądę w pociąg i po długich 8 godzinach walnę cię *affectionatelly* w potylicę.
