1. @Nanoko, to jest chyba ten czepek ze stroju modliszki dany na sam tył.
Mnie wykańcza powoli latanie. Łatwiej było zdać egzaminy niż załatwić sobie prawo do wykonywania zawodu...
A dziakan sobie zachorował i dyplomów nam nie podpisują, a zebranie rady jest 24 sierpnia... (do tej daty trzeba złożyć wniosek, a bez dyplomu nie ma co składać).
Jutro jadę (do sąsiedniego miasta) w ciemno pytać czy jest już ten dyplom, bo i tak chcę złożyć CV do szpitala, w którym chcę pracować. Ale nawet jeśli wydadzą mi dyplom to i tak nie mogę złożyć wniosku, bo Izby mają w czwartki nieczynne. Będę musiała wtedy z dyplomem i wnioskiem jechać drugi raz w piątek, a potem wrócić po torbę do domu, bo wyjeżdżam na weekend.
Teoretycznie mogę to zrobić, jeszcze we wtorek (wracam do domu w poniedziałek, po zamknięciu dziekanatu i Izb), ale ja bardzo nie lubię robić wszystkiego na ostatnią chwilę i wolę sobie jechać na weekend ze spokojną głową, więc się przemęczę z tym lataniem.
Jeszcze jakby tego było mało zgapiłam się i mam nieważny dowód XD Muszę jutro lecieć do Urzędu od rana złożyć wniosek. Dobrze, że mi Izby idą na rękę i powiedzieli, że wszystko będzie git za okazaniem zaświadczenia, że czekam na nowy dowód... O ile w ogóle będę składać wniosek, no bo nie wiem czy będzie dyplom.
No cyrk, mam dość.
EDIT: Nie musiałam nic robić, moi rodzice nie mają nic przeciwko temu, że odwiedzam swoją przyjaciółkę.
Byłoby miło, gdybyś nie wywlekała na forum tego co pisałam Ci w prywatnych rozmowach.
Ostatnio zmieniony przez Vandea (18-08-2022 o 13h19)
- Albiel i Perełki
- Razjel z ruchańcem
- zespół R świąteczny
- wilk i królik
- kot Lucek
- pisklak Horus
- wiewiórki w czołgu
- gruba wiewióra
Oro
- Melkor