1. Obsydian
@Idriana, na jakiś pokręcony sposób pasuje to imię.
- Albiel i Perełki
- Razjel z ruchańcem
- zespół R świąteczny
- wilk i królik
- kot Lucek
- pisklak Horus
- gruba wiewióra
Oro
- Melkor
Strony : 1 ... 1185 1186 1187 1188 1189 ... 1325
1. Obsydian
@Idriana, na jakiś pokręcony sposób pasuje to imię.
2.Obsydian
@Idriana, myślę, że ogólnie większość ludzi czyta lektury z przymusu i nie zamierza się nad nimi bardziej rozwodzić, ale fakt, szkoda, że rzadko kiedy nauczyciele prostują to i potem fala memów, że łęcka była-
Cieszę się, że wchodząc na ten wątek, nie było Łęcka slandery XD
Ostatnio zmieniony przez CIementine (18-08-2021 o 13h15)
Absynt 1
Myślę, że największym problemem lektur jest taki, że jest ich za dużo i niektóre są całkowicie niepotrzebne. Imo Sienkiewicz jest całkiem dobrze zekranizowany, a język w książkach nie jest przyjemny, plus są one całkiem długie - zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby poloniści dali sobie na luz w jego kwestii, bo nie ma co forsować uczniów.
1. Cień
@Vandea To prawda, miało to swój urok XD
@Clementine Ano niestety, żarty żartami, ale zawsze warto się w lekturę bardziej zgłębić
Też mnie to cieszy, bo niby można pośmieszkować z postaci, ale fajnie też czasem móc pogadać o niej bez zbędnego hejtu i różnych ubliżeń, nawet jeśli to tylko postać fikcyjna
@falafel Tu się zgodzę, taki Sienkiewicz niestety jest bardzo toporny jeśli chodzi o czytanie. Sama uwielbiam stylizowanie języka właśnie na takie dawne czasy lub też używanie gwary, ale w pełni rozumiem, że niektórym się to zupełnie nie podoba i przez to ciężko przez taką książkę przebrnąć. Sienkiewicza warto w szkołach omawiać, bo jednak polski noblista, ale osoby nauczające polskiego mogłyby sobie czasem dać trochę na wstrzymanie i nie dramatyzować, bo taki czternastolatek nie pamięta jak się nazywała chustka, którą Danusia Zbyszka okryła (czy jakie tam inne pytanie można zadać). Tym bardziej, że jak słusznie zauważyłeś, ekranizacje są dość wierne powieściom, więc z nich również można wynieść dużo na temat samej historii
Ostatnio zmieniony przez Idriana (18-08-2021 o 13h30)
1.Obsydian
Z tego co mi się wydaje, humaniści w liceum ogólnie nie pałają wielką sympatią do Sienkiewicza. Osobiście też nie przepadam. Pamiętam radość ludzi z klasy, gdy kolega załatwił nam dodatkowo cały potop do omawiania zamiast fragmentów XD
Najbardziej podoba mi się w lekturach moment w którym jest bum na powieści psychologiczne
1. cień
Jak już tutaj o tym mowa, to ja się dołączę - nienawidzę Sienkiewicza i ogólnie to nie pozdrawiam go.
1. Obsydian
@Idriana, w sumie sama chciałabym mieć tę kózkę, ale już mi nie starczyło AM. Może na Halloween się uda zdobyć.
1. Cień
Sienkiewicza jako Sienkiewicza też nie lubię, ale powiedzmy, że "Krzyżacy" to takie moje książkowe guilty pleasure, bo po prostu lubię taką stylizację językową w literaturze xd
@Clementine Mam mgliste pojęcie o tym, jakie lektury są powieściami psychologicznymi, ale to raczej dlatego, że żadna z moich polonistek chyba nigdy nie użyła tego terminu w stosunku do jakiejkolwiek lektury (albo po prostu nie pamiętam takiej sytuacji) xd Chodzi o Nałkowską i Dostojewskiego na przykład?
@Vandea Kózka bardzo fajna i kolorystycznie uniwersalna, także na pewno fajnie wygląda przy niektórych strojach. Staty też miał całkiem spoko, chociaż z voclaunnem pod tym względem raczej się równać nie może
1.Obsydian
@Idriana, dokładnie! Tego rodzaju analiza postaci jest dla mnie bardzo stymulująca. Moim ulubionym fragmentem Zbrodni i Kary jest rozmowa między Rodionem a detektywem Ponfirym w bodajże mieszkaniu tego drugiego
A co do Granicy, do żadnej z postaci z lektur nie zionę taką nienawiścią jak do Zenona Ziembiewicza XD
1. Obsydian
@Idriana, akurat jeśli idzie o dopasowanie do stylizacji to na to nie potrafię. Mogę mieć słodkiego chowańca do mrocznej ilustracji i odwrotnie.
1. Cień
@Clementine Oj tak, te powieści były naprawdę świetne i super, że znalazły się w kanonie
A co do Ziembiewicza, to zgadzam się absolutnie, to jest ogólnie chyba moja znienawidzona postać numer jeden XD
@Vandea A to w takim razie też w pełni rozumiem, w sumie taki kontrast też zazwyczaj naprawdę fajnie wygląda ^^ A taki bakhrahell ma to do siebie, że niby jest mroczny, ale jest jednocześnie strasznie uroczy :D
1. Obsydian
@Idriana, ja też często przeskakuję ze stylizacji na stylizację i często drastycznie różne, a chowaniec zostaje...
... A nie po to go klułam, żeby go chować.
2. Obsydian
lektury szkolne oj ciężki temat XD przeczytałam wszystkie dokładnie, czasem pomagałam sobie streszczeniem bo nie rozumiałam co czytam XD (dramaty xD i Ferdydurke)
na polskim w liceum pani kazała nam zrobić przemówienie publiczne na dwa wybrane tematy
1. Czy ściąganie jest złe?
2. I coś w deseń czy lektury szkolne są dobrze dobrane.
Cała klasa wypowiadała się o ściąganiu. ALe nie ja XD więc mogłabym trochę o tym pogadać
aż powiem wam że zachęciłyście mnie bardzo tym tematem do udania się do biblioteki. Dawno nic nie czytałam mega nie mam kiedy
Absynt 1
Jako osoba po humanie (z dodatkowym przedmiotem o literaturze hiszpańskiej, czyli jeszcze więcej czytania) powiem wam, że dla mnie w góle nie ma sensu czytanie lektur przed oświeceniem. Owszem, przerobić Bogurodzicę, Dantego, mity i najważniejszych myślicieli starożytności, ale fragmenty wystarczą, całość nie jest w ogóle potrzebna. Lepiej zarysować kontekst i pokazać rozwój danej epoki, pokazać podstawy, które napędzały późniejszy świat, bo od oświecenia dopiero zaczyna się imo zabawa i lektury da się czytać i jest mnóstwo ciekawych książek, bo więcej osób pisało i jest w czym przebierać.
1. Cień
@Vandea Kompletnie rozumiem to podejście, nie ma co marnować inkubatorów xd
@Myst Lektury szkolne to super temat, ogólnie mam wrażenie, że duża część z nich jest po prostu za wcześnie wprowadzana i młodszy odbiorca przez to często ma problemy ze zrozumieniem. Nie wspominając o tym, że największy problem z lekturami jest taki, że czytanie ich zabiera sporo czasu (chyba że ktoś nie ma problemu ze skupieniem się na audiobooku i robieniem w tym czasie czegoś innego), a uczniowie i tak często są na tyle przeładowani materiałem, że z czytaniem lektur po prostu się nie wyrabiają
@falafel Te starsze lektury chyba i tak są przede wszystkim omawiane głównie pod poznanie epoki, ale faktycznie przed oświeceniem niewiele ciekawych dla współczesnego czytelnika książek wyszło
Ostatnio zmieniony przez Idriana (18-08-2021 o 14h45)
1. Obsydian
@Idriana, mi swoją drogą niestety został tylko jeden </3
Ostatnio zmieniony przez Seasaidh (18-08-2021 o 14h48)
1.Obsydian
Szkolnictwu najbardziej za złe mam to jak demonizuje sam koncept nauki, przez co wiele osób wyjdzie ze szkoły z przekonaniem, że uczenie się nowych rzeczy związanych bardziej z akademią to największa udręka
@Sea, nie przerabiałam Mistrza i Małgorzaty, ale czytałam na własną rękę przed maturą. Cudowna książka
Ostatnio zmieniony przez CIementine (18-08-2021 o 14h49)
2. Obsydian
@Idriana dla mnie podstawowym minusem jest brak zróżnicowania lektur jeśli chodzi o tematykę. Wojenne książki stanowią praktycznie większość materiału do przerobienia (tak było za moich czasów przynajmniej)
moja dyrka z gimbazy uczyła mnie polskiego i ona czasem wprowadzała dodatkowe książki do przeczytania. Z jednej strony spoko bo wybierała je idealnie pod nasz wiek, z drugiej kolejna lektura przy 14 przedmiotach to trochę za dużo. Ja nie miałam problemów z czytaniem, bardzo dobrze się uczyłam ale miałam w klasie osoby które wolniej przyswajały materiał i nie wyrabiały. Maturę pisałam lata temu i nadal nie rozumiem obecności Ferdydurke w spisie lektur obowiązkowych. Mam umysł humanistyczny ale dla mnie to już przegięcie literackie xD
mi się ekspresowo czytało Lalkę. Tak straszyli tą lekturą a ja ją przeczytałam w dwa wieczory. W gimnazjum musiałabym zobaczyć w spis bo już nie pamiętam co czytałam xD
Ostatnio zmieniony przez Mystification (18-08-2021 o 14h50)
3. Obsydian
Uda się...?
Lubię wracać do "Mistrza i Małgorzaty", za każdym razem odkrywam coś innego.
Ostatnio zmieniony przez Vandea (18-08-2021 o 14h53)
1. Obsydian
W sumie to całkiem lubię ferdydurkę. W trakcie słuchania audiobooka dobrze się bawiłam a mózg robił ziuuu XD
jeśli chodzi o lektury tego typu, zdecydowanie wolę to od sklepów cynamonowych, od opisów kobiet Schulza idzie dostać migreny
Ostatnio zmieniony przez Seasaidh (18-08-2021 o 14h57)
1. Obsydian
oczywiście z Ferdydurke da się dużo wynieść, bo to ciekawe i oryginalne dzieło literackie. Ale mega nieprzyjemne w czytaniu. Totalnie nie moje klimaty. Przejrzałam te obowiązkowe lektury w gimnazjum i jakoś ich tak strasznie mało. Ciekawe czy mam gdzieś jeszcze rozpiski. Dobra jadę dziś do biblioteki. Stęskniłam się za fantastyką
żałuję że z Chłopów przerobiliśmy tylko Zimę. Genialna książka
Ostatnio zmieniony przez Mystification (18-08-2021 o 14h58)
2.Obsydian
Miałam przyjemność obejrzeć ,,Tango'' w teatrze. Myślę, że humor Mrożka ogólnie może przypaść do gustu współczesnej młodzieży
Z lektur fajny był też ,,Proces" Franza Kafki
Ostatnio zmieniony przez CIementine (18-08-2021 o 14h59)
Absynt 1
Ogólnie, jeśli coś ma dobrą ekranizację, a Tango z tego co pamiętam ma nagranie z teatru, to nie wiem po co kazać uczniom czytać, lepiej dać im do wyboru. Nie rozumiem też takiego czytania dla szczegółów, żeby pokazać na kartkówce, że się czytało. W sensie, powtarza nam się, że uczymy się dla siebie, a czytając i stresując się, który ważny szczegół się pominęło, tracimy całą zabawę z czytania.
Ostatnio czytałem Przemianę od Kafki i jest to bardzo uniwersalna książka, oczywiście w kafkowskim stylu i kilka razy miałem zwiechę, bo zapomninałem co czytałem, ale stwierdziłem, że nie będę wracać do tyłu - jeśli było ważne, wątek tego pojawi się ponownie, jeśli nie było - nic nie straciłem. No i rzeczywiście - nic nie straciłem, jak wróciłem się do tych fragmentów po przeczytaniu całości.