Co sądzisz o tym, jak ogromne pieniądze zarabiają ludzie, którzy wykonują proste czynności, np. piosenkarze, piłkarze, tiktokerzy itp.?
Zaznaczam jeszcze, że "proste" nie musi oznaczać "łatwe" - żeby być fantastycznym piłkarzem trzeba intensywnie trenować i nie jest to łatwe, ale w gruncie rzeczy piłkarz nie robi nic niesamowitego - po prostu biega po boisku za piłką ku uciesze kibiców.

// W pozytywne myślenie tak, w resztę rzeczy, które wymieniłaś nie. Prawda jest taka, że poza rzeczywistością obiektywną istnieje tez rzeczywistość "osobista". Człowiek jako jednostka polega na swoich zmysłach i ma on tylko taką świadomość otaczającego go świata, na jaką mu one pozwalają. Obiektywne wydarzenie X może się mieć miejsce, ale każda osoba, która w nim uczestniczyła odbierze je nieco inaczej. Jeden wyjdzie z X z płaczem, a inny szeroko uśmiechnięty. Pozytywne myślenie ma taką moc, że zwalcza zamartwianie się o rzeczy, które i tak nigdy się nie wydarzą. Człowiek ma w pewnym stopniu wybór i może zdecydować, czy będzie widział swoje życie jako pasmo porażek, a przykre sytuacje jako bezsensowne zło czy będzie postrzegał egzystencję jako przygodę wartą świeczki, a przeciwności losu jako okazje do nauki i rozwoju.
Oczywiście nie można przesadzać, bo toksyczny optymizm też nie jest zdrowy. Świat jest strasznym i okrutnym miejscem i ma swoje mroczne oblicze, którego nie można ignorować, jednak w sprawach codziennych, które w danym momencie wydają nam się niemożebnie przytłaczające, lecz w gruncie rzeczy na nich życie się nie kończy, warto jest przestawić swoje myślenie na pozytywne tory. W końcu jakby nie patrzeć, bólu w życiu jest niesamowicie dużo, a jednak jakoś ludzie go wytrzymują, podnoszą się z niego i idą dalej mądrzejsi o nowe doświadczenia - jest to jak najbardziej możliwe i nie ma powodu, żeby przypuszczać, że akurat tym razem, jak coś pójdzie źle, to wybuchniemy i już nigdy niczego nie naprawimy.

Ostatnio zmieniony przez Cuks (08-12-2022 o 16h56)

Wierzysz w siłę pozytywnego myślenia, działanie afirmacji, dobrej energii, manifestacji i tym podobnych?

Haa, mój team w sumie składa się z samych DPSów i nie umiem wskazać takiej głównej postaci... XD Więc najczęściej (a więc - najchętniej) gram Ayato, Xiao i Diluciem. Gdzieś na drugiej pozycji znajdą się Kazuha, Mona, Zhongli i Hu Tao. I jeszcze Kaeya, moim podstawowym założeniem jest złapać jego wszystkie konstelacje. ^^' A ostatnio zaczynam powoli budować Barbarę. I specjalnie wyróżnienie dla Sayu za jej turlanie. Nie używam co prawda, ale i tak bardzo to lubię.
Ogólnie czekam na postać Dendro, którą potrafiłabym w ogóle grać, bo zupełnie nie nadaję się do władania łukiem czy książką. Z przecieków podobno Al będzie miał miecz, więc prawdopodobnie to najbardziej na nim będzie mi zależało. Chciałabym kiedyś jeszcze dorwać Raiden, Ayakę i Yelan, no i będę myśleć nad konstelacjami do Xiao albo Hu Tao. Ale no, wiadomo, zawsze trzeba z czegoś zrezygnować, więc - zobaczymy.
Tak tylko jeszcze wspomnę, że obecnie bardziej niż postaciami jaram się tą karcianką, wczoraj ukradła mi pół dnia, superancka jest!!
//Polecam z całego serduszka, łatwe, przyjemne i jeszcze za postępy można zgarnąć trochę pringosów!!!

Ostatnio zmieniony przez Melotarí (08-12-2022 o 17h19)

---

Miłego dnia wszystkim!!! <3

kim najbardziej lubisz grać w genshinie? czekasz na jakies postacie?
/ oo, muszę ją wypróbować, bo w sumie mnie ciekawi, a nawet tego questa nie zaczęłam ;;

// kurde, trudne pytanie powiem ci xd wydaje mi się, że pokolenie rodziców dzisiejszych nastolatków też miało wiele problemów za młodu, tyle że świadomość i edukacja psychologiczna nie była tak rozwinięta, jak w dzisiejszych czasach. wtedy był to temat tabu, zresztą nadal u wielu osób z tego pokolenia jest, w końcu np. problemy psychiczne wciąż są wśród wielu osób ze starszego pokolenia czymś, o czym się po prostu nie mówi. dostęp do leków antystresowych też raczej był nieco gorszy, więc wydaje mi się, że pod tymi względami życie w ciągłym stresie było dla nich nieco trudniejsze. to też były zupełnie inne czasy, młodzi ludzie mieli kompletnie inne problemy niż dziś. teraz masa stresu wśród nastolatków bierze się ze spędzania czasu w internecie, kiedyś czynniki stresogenne były zupełnie inne, bo internetu nie było. chyba nie potrafię obiektywnie ocenić, kto miał pod tym względem gorzej. jeśli jednak chodzi o takie czynniki stresogenne jak np. stan wojenny, to nie wydaje mi się, że dzisiejsze czasy są lepsze, w końcu u naszych sąsiadów jest wojna, pandemia też bardzo się odcisnęła na psychice młodych ludzi. moim zdaniem zawsze jest w jakimś stopniu źle i wraz z postępem czasu znikają stare i powstają nowe czynniki wywołujące stres, dlatego też nie lubię wartościowania pod względem "kto miał lepiej, a kto gorzej".
nie wiem, czy ten mój wywód ma w ogóle sens i brzmi spójnie, też nie jestem na tyle wykształcona, żeby mieć wyrobione konkretne zdanie xd

Ostatnio zmieniony przez idontcare (08-12-2022 o 17h16)

---

because of  H E R  i am ● a l i v e ● and i am not alone

Czy dzisiejsi nastolatkowie mają w życiu więcej stresu niż ich rodzice w ich wieku?

// A słuchaj, dałam się naciągnąć jak debil ostatni i to po raz d r u g i >.> Jak tak dalej pójdzie, to ludzie wokół mnie zupełnie przestaną brać mnie na poważnie, skoro nie można mnie z domu wypuścić, żebym na wdepnęła w jakąś metaforyczną kupę. Zdarzyło się to raz, postanowiłam sobie nigdy więcej niczego podobnego nie robić, a tu nagle popełniłam ten sam błąd znowu. Chcę być odpowiedzialna i niezależna. Chcę być człowiekiem, która ma głowę na karku, kimś, kto sprawia, że ten łez padół jest ociupinkę bardziej uporządkowany, odrobineczkę łatwiejszy do ogarnięcia. Chciałabym być jak niewzruszona skała, która nie kruszy się pod presją, tylko robi to, co do niej należy. A jednak wystarczy, że wyciągnę na moment nos z książek i zetknę się z prawdziwym światem, a już leżę i kwiczę, bo nie mam za grosz wiedzy życiowej i instynktu samozachowawczego. To jest zwyczajnie upokarzające. No ale cóż. Teraz to pozostaje mi już tylko postanowić sobie, że więcej się to nie powtórzy  p o  r a z  d r u g i. Zobaczymy, czy tym razem moje życzenie się spełni czy znowu tak nie bardzo.

Ostatnio zmieniony przez Cuks (08-12-2022 o 17h15)

Skąd zły nastrój? :(
Kochanie jest mi niezmiernie z tego powodu przykro, bo tak nie powinno postępować i jest to, bynajmniej niegrzeczne co najmniej jak już wspomniałaś lekceważone! Miejmy nadzieję, że do trzech razy sztuka w twoim przypadku nie sprawdzi się, a przyjdzie taki czas, że Ci co lekceważyli ciebie sprawiedliwość ich dosięgnie! Wysyłam moc uścisków dla ciebie :* I wierz mi lub nie słońce ty mojeale dla mnie jesteś człowiekiem który ma łeb na karku i jest odpowiedzialny!

Naczelna miłośniczka lawendy i Ula Brzydula wita serdecznie w swoich skromnych progach i cieszy niezmiernie się, widząc dobrze, znajomą, przyjacielską twarz! ♡ A tak, zupełnie na poważnie lawendy w jedzeniu nigdy, ale to, nigdy przenigdy nie miałam przyjemności próbować. Z tego co udało przeczytać mi się w wujku Google to, nadaje lekko kwiatowo-cytrusową nutę daniom więc mogłaby mi zasmakować w jedzeniu :) Kto wie,  może nadarzy się okazja aby ciasteczek lawendowych spróbować w przyszłości ;)

Ostatnio zmieniony przez lychee (08-12-2022 o 17h51)

---

Oo proszę, witam Naczelną Miłośniczkę Lawendy!! Próbowałaś kiedyś jej w jedzeniu?
/pssst, polecam ciasteczka lawendowe, pychotka!

Z kart postaci, poza Diluciem, Kajakiem, Sucrose i Fishl, mam Collei, Ningguang, Oceanida i Pyro Fatui Agenta, tej ostatniej jeszcze nie zdążyłam przetestować. XD Co do karty-ulepszaczy, to parę kupiłam w sklepiku, ale w sumie niezbyt pamiętam, czego one dotyczyły. ^^' Najbardziej lubię kartę z Wagnerem, żeby potem dawać postaciom bronie za free, ah, no i te dotyczące zmiany postaci - albo żeby potraktować to jako szybką akcję, albo żeby obniżyć koszty. XD Ah, no i chcę wbić już 5 poziom, żeby kupić sobie animowaną kartę, w pierwszej kolejności pewnie polecę po Diluca, bo jakże inaczej heh ^^
Ale jeszcze większa przyjemność jest z pokonania tego kota, to mnie ewidentnie najbardziej usatysfakcjonowało hehe

Ostatnio zmieniony przez Melotarí (08-12-2022 o 17h36)

---

Miłego dnia wszystkim!!! <3

Tez uwielbiam te nową karcianke!! Zdobylas juz jakies fajne karty?
// uuu nieźle! ja mam nadal te 4 podstawowe XD

Chyba tak, ba, za granie dostajesz primo XD nie wiem jak to jest dalej, no bo dopiero wczoraj sie ten event zaczal, ale póki co giereczka jest full free, tylko musisz grać meczyki. Za meczyki dostajesz primo (nie zawsze, ale jak to jest coś fabularnego) i punkty, a za punkty zdobywasz lvl i kupujesz sobie karty.
// polecam!! taki gwint ale latwiejszy xDD

Ostatnio zmieniony przez Flower (08-12-2022 o 17h28)

---

idzie w to w ogóle grać, jak się jest free to play, czy trzeba wydawać jakies primo? xd
/ oooh, jak za darmo to uczciwa cena, aż chyba spróbuję, jak będę wieczorem grać xd
/ noo, jak łatwiejsze od gwinta, to w ogóle nic tylko grać >:)

// na pewno pójście na studia, ale czy na lepsze, to szczerze w to wątpię xdd też to, że mój wyjazd na erasmusa szlag trafił, bo nic mi tak w życiu psychy nie złamało jak utrata tej szansy dosłownie dzień przed wyjazdem. no a na lepsze to na pewno to, że mojej mamie ostatecznie udało się mnie przekonać na pójście na terapię i do lekarza, bo to mi jednak bardzo pomaga. też to, że poszłam na szlachetną paczkę na wolontariat, bo poznałam tam mojego przyjaciela i kilka innych kochanych osób.

Ostatnio zmieniony przez idontcare (08-12-2022 o 17h31)

---

because of  H E R  i am ● a l i v e ● and i am not alone

Co zmieniło twoje życie w ciągu ostatnich kilku lat?

// Znaczy no, to nie było oszustwo, ale była to nieodpowiedzialna decyzja z mojej strony. Nic złego się nie stało i mogę to odkręcić, ale fakt, że ją podjęłam, bo miły pan mnie zagadał jest żenujący. Cały czas, kiedy z nim rozmawiałam wiedziałam doskonale, co tu się odbywa i że ciągle mnie zmiękcza, ale wiedząc to ostatecznie postanowiłam skorzystać z oferty. Przyznaję teraz, że użycie słowa "naciągnąć" było nieodpowiednie do sytuacji, ale jak już to zrobiłam powiedziałam o tym bliskim i usłyszałam, jaka to ja naiwna jestem i że strach mnie z domu wypuścić, więc poczułam się jak skończony debil. Głupia rzecz, jaką zrobiłam to to, że podjęłam tę decyzję pochopnie i to wszystko dlatego, że dałam się usidlić charyzmatycznemu panu. W tym przypadku nie chodzi o konsekwencje nieodpowiedzialnego czynu, tylko o to, że świat mnie zweryfikował - moją cechą jest to, że zrobiłabym nawet coś niesamowicie idiotycznego, jeśli tylko ktoś mnie wystarczająco dobrze zmanipuluje. Nie była to obiektywnie zła decyzja; złe było to, że podjęłam ją pochopnie, podczas gdy, gdyby charyzmatyczny pan mnie nie przekonał, to przez myśl by mi to nie przeszło, a teraz jest kolejny problem na głowie, bo trzeba się z tego wycofać. 

A szczegółów ci niestety nie opowiem, bo źle bym się z tym czuła.

Ostatnio zmieniony przez Cuks (08-12-2022 o 17h43)

Omg haha a co to bylo za oszustwo? xD

Wlasciwie ani to, ani to XD fabula mnie kompletnie nie porwala, czytam ją no bo dobrze wiedziec co sie w ogole dzieje, ale przez 95% czasu nudzi mnie okropnie, polowe questow pobocznych przeklikuje xd walka jest okej, ale jednak troche monotonna, postacie lubie zdobywac jak kazdy, ale ja mam raczej pecha w zyciu wiec czesto te postacie lecą mi dopiero na +/- 160 pity i odbiera mi to całą przyjemnosc z ich zdobywania xd zwlaszcza ze moim znajomym lecą szybko, nawet na 3, 10 pity, czasem podwójnie, a ja sie tak męcze z nimi. Ulepszanie ich to tez ból w tylku, lvlowanie spoko ale artefakty, to jest jakas masakra, mozesz 2tyg farmic dzien w dzien, a i tak jesli masz pecha to nic sensownego z tego nie zbudujesz xd (jak ja teraz na Yae Miko). Zbieranie primo tez jest upierdliwe, bo zeby uzbierac sensowną ilosc na postacie to trzeba siedziec w grze nie wiadomo ile, mam wrazenie ze efekty nie są warte poświęconego na to czasu. Brakuje mi tez trybu multi, ale takiego z prawdziwego zdarzenia, gdzie mozna spotkac rozne grupy ludzi a nie tylko max 3 osoby, jakiegos social area typu targowisko, tak jak bylo z M1 w Metinie xdd ogolnie gram w to bo brakuje mi wlasnie Metina, ale Metin jest juz martwy a w sumie nic podobnego chyba nie ma na rynku, za darmo, najblizej ku temu jest Genshin, no ale srednio mi podchodzi, gram z braku opcji xd
// haha sis <3

Ostatnio zmieniony przez Flower (08-12-2022 o 17h49)

---

jesli chodzi o genshina, to jesteś bardziej koneserką fabuły, czy po prostu lubisz nawalać hilichurle, robić eventy i zdobywać postacie? czy może i to i to? xd
/ omg utożsamiam się z twoją wypowiedzią xd
/ <3

// najbardziej lubię postacie, grafikę, lokacje i soundtrack, no i oczywiście gigachada liebena i jego marvelous merchandise <333
a najmniej wszystko inne, tj. tragiczny system artefaktów, fabułę o bardzo nierównym poziomie, tego że nie da się skipować dialogów i cutscenek, tego że wiele istotnych elementów fabuły jest zawarte w limitowanych czasowo eventach i potem dostępne jedynie na youtubie, polityki hoyo i ich podejścia do graczy i oczywiście faktu, że ta gra spowodowała u mnie uzależnienie od hazardu w postaci ciągłego wishowania xd
/ prawda!! xd

Ostatnio zmieniony przez idontcare (08-12-2022 o 18h25)

---

because of  H E R  i am ● a l i v e ● and i am not alone

A Ty co najbardziej lubisz w Genshinie, a co najmniej?
/oj tak. Aleee przynajmniej można z tego porobić bardzo udane memy!!

Hmm, zakładam, że Ty, hihi
A przechodząc do pytania, to hm, wiesz co, nie sądzę, żebym miała wystarczającą wiedzę, doświadczenie czy badania, bym sama mogła na to odpowiedzieć. Pewnie, siedząc przed ekranem, zajmując się rzeczami takimi jak gry, filmy, seriale czy inne rzeczy można mocno się odłączyć od świata realnego, przez ten czas poczuć się częścią innego świata; komputer, internet ogólnie, może tak samo być uzależnieniem, znam jeden przypadek, że osoba jest po prostu jak ściana - nic nie słyszy, nic nie widzi, nie odzywa się. Jakby tego człowieka dosłownie gdzieś wciągnęło. Na ile to powszechne - nie wiem. Wszystko ma swoje ciemne strony, komputery też.
Natomiast można spojrzeć na to z innej strony. Przecież to tak samo źródło informacji - popatrzmy chociaż na tak tragiczną kwestię jaką jest wojna. Przecież bardzo duża część informacji dociera do ludzi, przynajmniej tak mi się zdaje, właśnie poprzez internet. Łączy nas z innymi częściami świata, uświadamia o sprawach, o których żyjąc bez mediów moglibyśmy się nigdy nie dowiedzieć. Widzimy rzeczywistość, która nie ogranicza się jedynie do naszego najbliższego otoczenia.
A ze swojej strony mogę powiedzieć, że właściwie dzięki tym komputerom udaje mi się w ogóle porozmawiać z obcym człowiekiem, poznać drugą osobę. Ktoś mógłby powiedzieć, że to żadna znajomość, że ona w rzeczywistości nie ma najmniejszego znaczenia. Ale wiesz, gdy swoją wieloletnią przyjaciółkę wreszcie spotkałam na żywo, nie miałam ani cienia wątpliwości, że jest dla mnie tak bliska, jak rodzina. ^^
Więc, podsumowując, zależy od tego, w jakim kontekście mówimy. Możemy nie widzieć świata poza urządzeniami, ale równie dobrze w tych urządzeniach możemy zobaczyć daleki nam kawałek świata. Byle z umiarem, byle z rozsądkiem - tak, jak chyba ze wszystkim w tym wszechświecie.

Ostatnio zmieniony przez Melotarí (08-12-2022 o 17h58)

---

Miłego dnia wszystkim!!! <3

A któż to, taki piękny? :) A poważniej to, czy w dobie komputerów tracimy kontakt z rzeczywistością?

Myślę,  że jest to, bardzo poważny temat do rozmów a każdy będzie miał coś w tej kwestii do powiedzenia.  Ja sądzę, że rzeczywistość ta kształtowana jest w znacznej mierze  przez procesy globalizacji a naukowcy, odbierają ją w sposób sceptyczny. Prawdą jest, iż postępująca globalizacja ma ogromny wpływ na rozwój krajów i regionów w całym świecie, wpływa ona negatywnie i pozytywnie oraz na politykę, gospodarkę, kulturę i społeczeństwo oraz na środowisko naturalne. Wydaje nam się, że globalne współzależności to abstrakcyjne pojęcie, jest to jednak fragment naszej codziennej rzeczywistości i porównać do sznurków, które łączą ze sobą odległe miejsca tak naprawdę to, my zwykli ludzie mamy wpływ na to. Nie chcę w to, zagłębiać się bardziej, ale myślę też, że globalizacja a kultura masowa są zagrożeniem dla kultury masowej.

Ostatnio zmieniony przez lychee (08-12-2022 o 18h52)

---

Co sądzisz o postępującej globalizacji i stopniowym zacieraniu się granic kulturowych między różnymi częściami świata?

// Jacha, że lubię; jak można nie lubić??? Najbardziej lubię "Nowe szaty króla" ;D

Ostatnio zmieniony przez Cuks (08-12-2022 o 17h50)

lubisz animacje disneya? jesli tak, to masz swoje ulubione?
/whoops, wyprzedziłaś mnie, ale w sumie ciebie o to chyba nie pytałam, to zostawię to pytanie :p

// powiem tak, w teorii umiem (czegoś mnie jednak ten human nauczył), ale w praktyce często o nich zapominam i raczej nie używam, chyba że czasem w jakichś esejach na studia czy coś xd

Ostatnio zmieniony przez idontcare (08-12-2022 o 17h54)

---

because of  H E R  i am ● a l i v e ● and i am not alone

Czy potrafisz używać średników?

// Jestem wypracowaniowym koksem. Czy ty nie widzisz jaką długość mają niektóre moje posty? XD
/// <3

Ostatnio zmieniony przez Cuks (08-12-2022 o 18h26)

łatwo ci przychodzi pisanie dłuższych prac pisemnych typu rozprawka, czy to nie twoja bajka?
/ w sumie racja, widać xd

// znać znam, ale nie oglądałam chyba ;_; kiedyś uwielbiałam słuchać jednej piosenki z tej bajki, może kiedyś obejrzę xd

Ostatnio zmieniony przez idontcare (08-12-2022 o 18h24)

---

because of  H E R  i am ● a l i v e ● and i am not alone

A znasz bajke Anastazja??
// polecam!

Kompletnie nie, nie lubię pisać, nie jestem dobra w kreatywne rzeczy, zbyt mocno stąpam po ziemi, brakuje mi samozaparcia żeby skończyć cokolwiek dłuższego. Chyba że byłaby to jakaś książka naukowa, z moim trzymaniem się faktów i perfekcjonizmem mogłoby z tego wyjść coś dobrego, bo sprawdzałabym każde info 50 razy xd

Ostatnio zmieniony przez Flower (08-12-2022 o 18h26)

---

Czy byłabyś dobrą pisarką książek? Dlaczego tak/nie? Gdybyś miała stworzyć jakieś magnum opus, to o czym by było?

// W takim, w którym musiałabym być na zwołanie, np. jem sobie niedzielny obiad, a tu nagle dostaję zlecenie na następny dzień. Chciałabym podać więcej przykładów, ale jeszcze do niedawna powiedziałabym, że nie nadaję się do pracy z ludźmi ani do zarządzania czymkolwiek, bo ledwo co potrafię zadbać o siebie, a co dopiero o innych, a wyobraź sobie, że przedwczoraj zostałam starościną całego 70-osobowego kierunku na studiach XDDDDDD Tak że no, życie niewątpliwie zaskakuje i najwidoczniej nie odkryłam jeszcze swojego pełnego potencjału. Dzisiaj ci powiem, że nie mogłabym być sportowcem, bo nie mam wystarczającej koordynacji wzrokowo-ruchowej, a za rok mogę zostać kapitanem drużyny siatkarskiej XD Ale na pewno mogę powiedzieć, że nie zostałabym lekarzem ani prawnikiem, bo medycyna w takim zakresie, że chcę znać każdą najmniejszą kostkę w ludzkim ciele mnie nie interesuje, a na przedmiocie "ochrona prawa autorskiego i własności intelektualnej" na studiach nieomal wyzionęłam ducha.

Ostatnio zmieniony przez Cuks (08-12-2022 o 18h25)

W jakim zawodzie zupełnie byś się nie odnalazła?

Szczerze to nie pamiętam XD Zacząłem rysować chyba gdzieś w gimnazjum? Kilka lat na pewno poszło, nie robiłem tego jakoś bardzo regularnie, więc postępy nie były bardzo szybkie, ale jednak
Bardzo mi miło! Aż mam ochotę coś narysować, bo ostatnio miałem dłuższą przerwę

Ostatnio zmieniony przez Noku (08-12-2022 o 19h34)

---

jak długo już rysujesz?
masz śliczne prace na insta!! ten muchomorek jest genialny <3

// byłam byłam, ale trochę stypa była, bo mój rocznik w moim liceum był bardzo malutki, tylko dwie klasy, a w mojej to już w ogóle chyba z 10 osób na studniówce było, plus osoby towarzyszące ;;
a kiecę miałam dokładnie tą i nieskromnie uważam, że była genialna i świetnie się tańczyło wymachując tymi rękawami xd
btw, fun fact o @mnie: tańczyłam poloneza z koleżanką, bo nasza szkoła była bardzo otwarta i nie mieli problemu z tym, żeby dwie osoby tej samej płci tańczyły razem :D a że nie miałyśmy z kim iść, to poszłyśmy ze sobą :>
aa, i dostałyśmy najgłośniejsze brawa od rodziców B)
/ dziękuję!!

Ostatnio zmieniony przez idontcare (08-12-2022 o 18h39)

---

because of  H E R  i am ● a l i v e ● and i am not alone

Byłaś na swojej studniowce? Jeśli tak, to jaką kieckę mialas?
// uuu ladna!!

Droższy telefon, tzn zalowac nie zaluje, bo po prostu wczesniej nie mialam pieniedzy, ale nie zaluje ani złotówki na niego, na początku roznica miedzy nim a tanszymi telefonami byla niewielka (ale juz nawet sam fakt ze jest wodoodporny duzo daje, poprzedni telefon utopilam w wc xd), ale mam go juz 4-5 lat, a on dalej smiga jak nowy, gdzie tansze telefony po 2 latach są juz do wymiany. No i aparat, lubie robic zdjecia, a w tym telefonie jest on dobry, tansze telefony tez mają to do siebie, ze po jakims czasie psuje im sie jakosc obrazu. Oprócz telefonu to jestem tez zadowolona z termosu, opaski na oczy do spania, termoforu.

Ostatnio zmieniony przez Flower (08-12-2022 o 18h37)

---

Czy jest jakiś niepozorny przedmiot, który tak ułatwił ci życie, że żałujesz, że nie kupiłaś go wcześniej?

// Stacjonarnie. Zawsze to lepiej produkt dokładnie obejrzeć i wymacać, żeby mieć pewność, jak prezentuje się w rzeczywistości.

Ostatnio zmieniony przez Cuks (08-12-2022 o 18h46)

wolisz robić zakupy przez internet czy stacjonarnie?

// podobały mi się, no i też muminkowy i z serii nier zrobiłam dlatego, że po prostu lubię te uniwersa, a oposka w wianuszku dlatego, że uważam, że to urocze :>
przyszłe dziary też raczej planuję dlatego, że mi się podoba pomysł na nie, na ten moment tylko jedną będę robić z racji tego, że ma to dla mnie jakieś znaczenie :p

Ostatnio zmieniony przez idontcare (08-12-2022 o 18h59)

---

because of  H E R  i am ● a l i v e ● and i am not alone

Twoje tatuaze mają jakies znaczenie, czy po prostu ci sie podobaly?

Stojak na ubrania. Tzn sama idea byla dobra i dobrze mi sie z niego korzystalo, ale zamowilam jakis tanszy i okazal sie beznadziejny, szybko sie rozlecial xd i to chyba tyle, zazwyczaj zanim cos kupie to dlugo mysle czy tego potrzebuje, czy warto i czy chce.

Ostatnio zmieniony przez Flower (08-12-2022 o 18h52)

---