Masz swojego ulubionego celebrytę?
Absolutnie nie znoszę. Tematyka wojenna i komedie romantyczne to moje dwa najmniej ulubione gatunki. Do niedawna miałem tak z horrorami, ale udało mi się do nich przekonać. Wojna to niesamowicie przygnębiający temat i nie sprawia mi żadnej przyjemności słuchania o tym. A filmy wojenne jeszcze często gęsto mają takie podejście do historii, które mi jest zupełnie obce - czyli traktowanie postaci historycznych jak wielkich bohaterów, z taką dziwną fascynacją i szacunkiem. Pewnie to głównie kwestia tego, że zupełnie mnie nie interesuje historia, więc to dla mnie jak oglądanie jakiegoś wielkiego filmu Marvela kiedy nie znam żadnej postaci, więc mnie nie obchodzą. I jeszcze kurde nie lubię scen batalistycznych. Za dużo ludzi, za mało takiego faktycznego lęku o głównego bohatera. A jak jest wątek osobisty to jest to romans (fu) i jeszcze wypada strasznie słabo w kontekście tego co się dzieje. Ciężko jest się przejmować problemami związkowymi głównego bohatera, kiedy jego znajomi umierają na prawo i lewo. Są ciekawsze rzeczy dookoła no. Dla mnie ta tematyka w samych założeniach ma za dużo słabych punktów żeby cokolwiek z tego wyszło
A dobra, w sumie mogę powiedzieć, że Jojo Rabitt jest świetnym filmem. Chyba to poczucie humoru uczyniło ten film strawnym dla mnie. Ale jest super. I śmieszny i wzruszający i wgl
Ostatnio zmieniony przez Noku (29-10-2022 o 13h28)