Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

W polskiej wersji nawet lubiłam Kareen, ale teraz jakoś działa mi na nerwy jej nieodpowiedzialność, dziecinność i obrażanie się na wszystko. Zawsze próbuje wciągnąć Garnka w jakieś kłopoty z podsłuchiwaniem, nawet raz gdy zaznaczyłam, że nie chcę (Balenvia) bo też moje wartości się nie zgadzają na takie "podsłuchiwaństwo", to i tak poszły XD ehh

---

Podczytywanie i (mozolne) brnięcie przez ANE nauczyło mnie doceniać TO.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Miiko- w TO nikt nie wmawia nam, że jest dobrą przywódczynią Straży, ona jest po prostu najlepsza z tych, którzy się nadarzyli. O ile to przyjemniejsze niż HH, która świętą jest pomimo że jej decyzje są co najmniej kontrowersyjne.

Opinia: Miiko jako lider Straży to wtopa fabularna, bo nie wierzę,że do pilnowania Kryształu (najważniejszy przedmiot na Eldarii, gwarant życia wszystkich fey, filtrat maany, obiekt czci itd.) nie zgodziłby się nikt bardziej kompetentny. Tu chodzi o przeżycie świata ffs!

Tercet egzotyczny, czyli nasi podstawowi LI. W ANE mamy przynajmniej na początku grumpy, dark past i dark past2 but he has changed! Jest jeszcze Matousz, ale z przyczyn powierzchownych jest to opcja mało atrakcyjna w grze fantasy.
W TO mieliśmy od początku lekki romans w postaci wąpierza, nierówną walkę na riposty z Ezarelem, a dla wielbicielek ciosania skał- był Valkyon. Oczywiście, że w miarę upływu czasu Nevra nabrał ciepełka i głębi, Ezarel nabrał ciepełka i głębi, a Valkyon... ale początek był lekki, przyjemny i to dzięki zróżnicowanym wybrankom.

Poboczne postaci: Eve, Alajea, Ykhar i Keroshane. Wszyscy oni mimo bycia w tle, mieli dobrze zarysowane charaktery, wiedzieliśmy o nich całkiem sporo. Każde z nich odegrało ważną rolę nie dominując akcji.
Z całej tej czwórki ostała się jeno Eve, która zniknęła po prostu. Gdzie jest ta zdecydowana, SILNA kobieta, która potrafiła przyznać się do błędu, troszczyła się o Eel jak nikt, a przy tym miała swoje za uszami?

Na plus ANE zaliczam Karuto, który był moim zdaniem przerysowany w TO i szczerze mówiąc mocno mnie irytował. Nadużywał swojej władzy, co tu robić. Temu akurat miłość się przysłużyła, i w ANE zachował trochę charakterku zyskując trochę obycia.