Strony : 1
Po takim czasie wspierania gry mam wrażenie, że ten ostatni odcinek został zrobiony na chybcika i na odczep się...
Bardzo żałuje że to drugi i ostatni sezon, ta gra mnie bardziej wciągnęła niż inne stworzone przez Beemoov a tak została potraktowana 
Jest tyle niedopowiedzianych rzeczy, już pomijając nawet postaci z pierwszego sezonu ale mogli się bardziej postarać nad tym zakończeniem
Słabo, jestem rozczarowana 
Jestem strasznie rozczarowana tym odcinkiem, wydaje się zrobiony 'po łebkach' i jest mi przykro, bo jestem z tą grą od początku i myślę, że ta gra miała duży potencjał mogła być pociągnięta dalej, ale twórcą się nie chciało. Przykre i rozczarowujące jest to co zrobili z tą grą i jak postanowili ją zakończyć.
Jestem...w mega szoku. To już koniec historii, która wciągneła mnie bardziej niż słodki flirt od momentu zakończenia liceum. Podobno już nie będzie trzeciego sezonu...z jednej strony jestem zasmucona tym faktem a z drugiej zadowolona bo jeżeli mają zrobić to samo co z tym sezonem....to no. Ogólnie odcinek zrobiony po łepku, bardzo dużo przyśpieszenia jak w całym sezonie ale były dwa dobre zdarzenia w tym odcinku:
1. Przemyślenia bohaterki względem żałoby i całego tego poświęcenia. Podobał mi się ten fragment gdzie ona w nocy w końcu odczuła cały ból strat itp oraz tego, że zostało na niej wymuszone dopasowanie się po 7-letniej "drzemce".
2. Przywrócenie Huang Hua do życia. DOBRZE, ŻE TO ZROBILIŚCIE BEEMOOVE BO JUŻ I TAK DUŻO ZEPSULIŚĆIE.
3. Bohaterka na przywódczynie straży. Super, że nie będzie sama tego robić tylko z Huang Chu bo samej to by było tak znikąd. Poza tym do sytuacji adekwatne to.
4. Wspólne zamieszkanie z wybrankiem oraz ta możliwość "wyboru" gdzie zamieszkają.
Z reszty rzeczy no nie jestem zbyt zadowolona to serio zostało zrobione no na szybko. Pierwszy sezon zostawił wysoko poprzeczkę lecz beemoove jej nie przebił. Zostało tyle wątków, które można było rozwinąć. Masa wątków z pierwszego sezonu została do rozwinięcia ale też cały drugi sezon tak naprawdę został do rozwinięcia, dłuższego rozpisania oraz wyjaśnienia co się dzieje z innymi. Co z memorią? Co z Kero? A Ezarel? A przede wszystkim co się stało z wyspą jaspisu i Miiko? Przede wszystkim jak tak naprawdę potoczyło się ich życie a co najważniejsze powrót Miiko na swoje prawowite miejsce. Jest tyle spraw, spokojnie by było 40 odcinków jak nie więcej. Już można było zostawić ten wątek przenikania się światów ale może by jako ich scalenie niż zniknięcie eldarii chociaż wolałam bym by twórcy jakoś kombinowali by świat jednak został.
Poza tym ja mam pytanie co z historią Karuto i Feng Zifu. Czy nasz satyr mu wyznał miłość czy jak bo było to nie zrozumiałe.
I CO NAJWAŻNIEJSZE CO BĘDZIE DZIAŁO SIĘ Z STRONĄ SKORO TO JUŻ RACZEJ ZOSTAŁO ZAKOŃCZONE?!
Ostatnio zmieniony przez Melita (29-09-2023 o 23h39)
Cóż... To już koniec niestety. Grałam w to od początku, były lepsze i gorsze odcinki, ale historia mnie wciągnęła. Trochę mi smutno z tego powodu.
Co do odcinka sama nie wiem, co napisać. Były momenty ważne, jak przejście żałoby czy zostanie przywódczynią Straży. Ale jakoś nie przekonuje mnie motyw zmartwychwstania Huang Hua. Ja się pogodziłam z jej śmiercią. Wolałabym informację, że Ez czy Miiko żyją. I trochę rozbawiły mnie nowe role niektórych strażników. Adalric przepowiada przyszłość? Serio? No nic, przynajmniej budujemy przyszłość ze swoim WS.
I ciekawa jestem, co teraz będzie ze stroną.
Jak na razie, żegnaj Eldaryo!
Dalej mnie boli to że to już koniec Eldaryi.
Szczerze, jak Gardzia zaczeła rozmowę z swoim WSem to myślałam że się jej oświadczy, no ale jednak nie. Podoba mi się ten pomysł żeby zamieszkali razem i wybór gdzie by mogli mieszkać.
Również w końcu nasza postać odczuła ten ból po stracie, i bardzo podobał mi się ten fragment.
MIMO WSZYSTKO BRAKUJE MI FRAGMENTU GDZIE WS NAM SIĘ OŚWIADCZA I JEST ŚLUB PLEASE I NEED THIS TO MY LIFEEEE.
Bardzo jestem zawiedziona, że nie było jakiegoś kontaktu z innymi grupami, które się przeniosły z Eldaryi. Czy była tam Miiko, Kero i reszta starej ekipy? Mogliby pojawić się chociaż na chwilę, wtedy pożegnanie z eldką byłoby trochę słodsze. Mogliby zrobić jakiś bonusowy odcinek
Ogólnie zawsze podsumowuję te odcinki, ale tak jestem mocno rozczarowana, że nawet tego nie chce mi się zrobić. Właściwie nie ma czego podsumowywać...
Dziewczyny wyżej napisały o dobrych momentach - pod tym się podpisuję, jak i po tym, że sam odcinek jak na finałowy zrobiony wyjątkowo na odwal. Gdyby właśnie chociaż WS się oświadczył byłaby łyżka miodu w beczce dziegciu... Ale nie.
- wiewiórki w czołgu
Nie podobał mi się ten odcinek ,zrobiony na chybcika.
Większość to przemyślenia bez naszego udziału ,szkoda gadać.
Zdziwił mnie brak ubrania za mane bo zazwyczaj tak robili.
Ilu zrobione słabo i nie dopracowanie.
Szkoda mi lat spędzonych nad tą grą. Ma potencjał.
Można by było po dokończać inne tematy jak i osoby a tak przepadło.
Musiał minąć jakiś czas zanim wzięłam się ten odcinek, chciałam poświęcić na niego czas aby dokładnie wczuć się i przejść go sobie na spokojnie. Jest ostatni więc potrzebowałam wewnętrznie aby poczuć ten klimat po raz ostatni. Zajęło mi to może godzinkę i jestem
ROZCZAROWANA (ALE TO ZA MAŁO POWIEDZIANE) XD
Mieliśmy sporo odcinków, które były beznadziejne ale ten przebija dosłownie KAŻDY. To zakończenie było takie nijakie, takie absurdalne, takie okropne. Byłam przygotowana na jakieś podsumowanie tematu, emocje, nostalgię.. nie czuję nic. Poświęciłam tej grze tyle czasu i nadziei, a ona na mnie napluła (już 142342 raz więc teoretycznie nie powinnam się dziwić) xD
Ostatni dialog z WS to już w ogóle wisienka na torcie. Chociaż jakiś ślub, cokolwiek, może nawet jakieś przeniesienie w czasie, pokazanie postaci co one robią. TO. JEST. ABSURDALNE. JAK. TRAGICZNE. JEST. ZAKOŃCZENIE.
Nie ma słów jakimi mogę opisać ten koniec. Współczuje sobie, współczuje też wam. Wstyd byłoby mi wstawiać coś takiego dla graczy. Here we are. Zniszczeni i smutni.
Cóż, może lepiej by było, gdyby rzeczywiście zostali na tej Eldaryi i wszyscy by zginęli...
- wiewiórki w czołgu
Zbierałam się z 2 tygodnie do zagrania w odcinek i jakiś tydzień do napisania czegokolwiek. Bo w sumie co tu pisać skoro nie wydarzyło się nic? Jakieś przygotowania do życia na ziemi, Gardzia jest szefem straży czy kimś tam, dogaduje się z przeciwnikami, no po co nam to, ani to nie jest ciekawe ani do niczego nie prowadzi, i tak nie zobaczymy rezultatów. Już lepiej było dać nam time skipa, moglibyśmy dowiedzieć się jak każdy odnalazł się na Ziemi i zakończyć randką z WS-em czy co. Zamiast tego dostaliśmy kolejny odcinek, idź tam, załatw to, no już w ostatnim odcinku pozwolilibyście babie wyluzować. Kurczę, nawet wolałabym by Eldka skończyła się na odcinku 19, otwarte zakończenie, przechodzimy do nowego świata, kurtyna. Wiem, zerżnięte z The Origins.
Ogólnie jestem mega rozczarowana całą Eldaryą, New Era to całkowita porażka, ale już Origins w ostatnich odcinkach mnie nużyło. Sad but true, ale to nie fabuła mnie tu trzymała tylko klasyfikacja, nagrody miesiąca, targ na którym można było fajnie zarobić, no cały system gry, tak pięknię zarżnięty przez Beemoov.
Jeszcze jedna rzecz - niby otome, a romansu jakoś mało w tym wszystkim, no sorry Beemoov, epicka historia fantasy to nie jest jednak wasza działka, ale licealny SF pokazał, że młodzieńczy romans może wyjść wam całkiem cute i polecałabym dalej iść w tę tematykę. Ot, mniej fabuły, która nie jest waszą mocną stroną, za to więcej dających się lubić postaci i romansowania, najlepiej niewinnego, bo sceny zbliżeń wychodzą wam jak wychodzą.
Grałam od samego początku, jeszcze gdy była tylko wersja francuska, także dzięki za te 7 lat gry.
Strony : 1