Odcinek był bardzo nijaki. Bardzo ubogi w akcję i przegadany. Bo co się stało: Uwolniłyśmy feary, po walce dostałyśmy się do portalu i potem już odpoczynek, raport i medytacja. Szczerze: to powinno zjeść jakieś 1000 manny, bo większość dialogów ani nie wpływała na stosunek gracza do innych postaci, ani nie wnosiła żadnej wiedzy, ani nie posuwała fabuły.
Zwykle pisze plusy i minusy odcinka, ale Tu nie mam czego oceniać, więc wypiszę to co mi zapadło w pamięć jako nietypowe.
>Ta walka podczas ucieczki wydawała mi się strasznie haotyczna, nie byłam w stanie sobie jej zwizualizować podczas czytania A przy okazji dowiadujemy się, jak mocny jest Lance, bo może strzelać swoimi mocami nawet w ludzkiej postaci i może tworzyć tarczę ze skrzydeł nie zmieniając całkowicie postaci... sztos.
> Dużo zwracano uwagę na to, że Gardzia zwymiotowała i się ubrudziła. To było dość dziwne. Nie wiem, czy to miało lepiej uzasadniać kupno nowego stroju, czy nadać realizmu i zdjąć otoczkę bajki dla dzieci, ale mi nie pasowało... bo to jest bajka, w której postacie zawsze mają idealne fryzury, zawsze są czyści, chłopacy zawsze mają idealnie wygolone twarze alb zawsze taki sam zarost.
> Bardzo szybko Gard udało się posługiwać mocami. Ile zrobiła treningów z Leiftanem? 2? Ogólnie się cieszę, że w końcu nasza bohaterka jest pożyteczna dla misji i nawet udaje jej się nie trafić do przychodni po misji xD Ale trening to zawsze potencjał na budwanie jakiejś ścieżki postaci, jej rozwoju itp.
> Spoko, że okazało się, że światło słoneczne ma wpływ na wampiry. To było wspomniane w TO, a ja lubię nawiązania i oznaki ciąłości fabuły. Tylko słabo, że nie zbadano Nevry zanim go puszczono na następną misję. Czuję, że to się źle skończy.
> A odnośnie misji naszych ziomków z cienia... to wyobraziłam sobie, że nasi przyjaciele chcą się wtopić w otoczenie na Ziemii, więc Chrome zamienia się w psa, a Karenn i Nev udają że go wyprowadzaja xD
> I jeszcze jedna uwaga co do misji... Uważam że Gardzia by się mogła tam przydać, skoro wyczuwa Leiftana np. tam, gdzie wampir nie jest w stanie sięgnąć słuchem
> tu odsyłam do poprzedniczki która pięknie opisała problem całej gry (a w zasadzie książki obrazkowej). Mamy wływ na to, z którym WS romansujemy i (jak się treraz dowiedziałam) czy jesteśmy bardziej demonem czy aengelem. Fabuła jest jaka jest i nic z tym nie zrobisz.
Lonira napisał
Scenarzysta napisał książkę, opowiadanie. Nie grę z wyborami. Wszystkie dialogi, wszystkie opcje służą tylko temu, żeby tracić wyimaginowane punkty, które są potrzebne do zdobycia ilustracji.
Ilustracja jest celem, do którego mamy dążyć. Nie eksploracja historii. Nie badanie świata. Nie sprawdzanie, co przyniosą inne decyzje.
@Lonira, odpowiadając na Twoje pytanie odnośni aniołów i demonów, ja ciągle posługiwałam się światłem aengeli i nie miałam pojęcia, że można inaczej. Nie przypominam sobie, żeby moja Gard mierzyła komuś puls, ale krzywiła się za to jak słyszała słowo "zabijać".
@Tamilia, chyba rzeczywiście coś przegapiłaś, bo opcja kupowania przegapionych ilu jest od dość dawna.
Za odcineczek dam takie 3.5/10. W sumie nie był zły, ale ni wiem, za co mogłabym go lepiej ocenić, bo nic tam się nie wydarzyło, nic mną nie wstrząsnęło, no po prostu MIAŁ.
A na koniec jeszcze przeproszę, za rozpuszczanie fejknewsów, bo to ja napisałam pod ostatnim odcinkiem, że osoba, z którą znalazłyśmy się w celi to na pewno facet, bo użył męskiej odmiany czasownika: "
myślałem, że jesteś w krysztale". Jak się okazało to Crameria i teraz nie jestem pewna, czy to był błąd tłumaczenia, czy ja źle zapamiętałam, ale fejknewsa posiałam na forum i dla tego przepraszam.